Mid Year Book Freak Out TAG 2018 – czytelnicze podsumowanie półrocza

Do powstania tego wpisu przyczynił się film Cat Vloguje. Pomyślałam sobie, że dlaczego nie spróbować zabawić się w takie podsumowanie półrocza? A ponieważ czas jest ku temu adekwatny, to pozostało spisać pytania/kategorie i trochę się zastanowić. Oto moja wersja 'MYBFOT'.

1. Najlepsza książka tego półrocza.


To była najtrudniejsza kategoria, dlatego wylądowała na miesjcu pierwszym. Myślę, że mój wybór padł na tę, a nie inną książkę, bo to właśnie ona na trwałe wryła mi się w pamięć i zrobiła na mnie największe wrażenie w tym półroczu. Mowa o „Performens”, czyli wznowieniu debiutu Karoliny Wilczyńskiej. 
2. Najlepsza kontynuacja serii.

Tutaj także króluje Karolina Wiczyńska. Myślę, że mój wybór nie będzie zaskoczeniem dla wszystkich fanek serii, a jest ich już całkiem duże grono. Cykl Stacja Jagodno i jej najnowszy tom - „Uczucia zaklęte w kamieniu”, to jedna z tych serii, dzięki której czujemy się jak w domu i chcemy przenieść się w świat jej bohaterów. 


3. Nowa książka, której jeszcze nie przeczytałam.


„Owoc granatu. Dziewczęta wygnane" Marii Paszyńskiej bardzo mnie przyciąga, jeśli tak mogę powiedzieć o książce. Ponieważ zazwyczaj czytam książkę obyczajowe, a w najbliższym czasie planuję wychodzić nieco poza ten gatunek, dlatego ta historia wpisuje się idealnie w moje postanowienie.

4. Najlepszy debiut.

Nie sądziłam, że książka "Napisz do mnie" tak mnie zachwyci. To z całą pewnością była miłlość od pierwszego wejrzenia.

5. Wyczekiwana premiera na drugą połowę roku.

Stanowczo jest nią najnowsza książka Magdaleny Majcher - „W cieniu tamtych dni”, która swoją premierę będzie miała 1 sierpnia. Czekam na nią z utęsknieniem, również dlatego, że będzie to nowa odsłona autorki.  

6. Największe rozczarowanie tego półrocza.

Bardzo czekałam i cieszyłam się na tę książkę, ale niestety „Magda M. Ciąg dalszy nastąpił” była dla mnie wielkim rozczarowaniem. 


7. Największa niespodzianka tego półrocza.

Czytałam już "Anielską zimę" Aleksandry Tyl i wiele innych książek obyczajowych, ale stanowczo „Szalona wiosna” była dla mnie największą, bardzo pozytywną niespodzianką, jeżeli chodzi o książki przeczytane w tym półroczu. Myślałam, że obyczajówka nie może mnie niczym zaskoczyć, a jednak ...


8. Książka, która doprowadziła cię do łez.

Kilka książek przeczytanych w tym półroczu wycisnęło ze mnie łzy, ale „Wszystkie pory uczuć. Wiosna” Magdaleny Majcher zagrało bardzo mocno na moich emocjach. Podobnie zresztą jak "Letnia" odsłona cyklu autorki, która wywołała we mnie wiele emocji. 


9. Książka, która dała ci radość.

„Kłopoty mnie kochają” Joanny Szarańskiej, to była najfajniejsza i najzabawniejsza książka, jaką przeczytałam w tył półroczu. Pokochałam Zojkę oraz ... aspiranta Chochołka i czekam z niecierpliwością na kontynuację jej losów w kolejnym tomie - "Do zakochania jeden rok", którego premiera już 1 sierpnia.


10. Najładniejsza okładka książki przeczytanej w tym półroczu. 
Spośród książek, które przeczytałam w tym półroczu, wybrałam książkę, a właściwie książki Agaty Przybyłek: „Ja chyba zwariuję!” oraz "W promieniach szczęścia". Niemniej było wiele innych, które podobały mi się równie bardzo, ale jeśli miałabym zdecydować, to są to moje typy na mijające pół roku. 

Jeśli macie ochotę zabawić się w wasze podsumowanie półrocza, to zachęcam do wpisywania odpowiedzi w komentarzach.

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana