KONKURS NA ŻONĘ - Beata Majewska

Odrobina uczucia?
Nie, to wyrachowanie ...
Trochę czułości?
No przecież nic się nie stanie …
Zakpić z czyjegoś uczucia?
Przecież nie mam wyczucia …
Zranić, upokorzyć kobietę?
Uważaj ! Możesz dostać rykoszetem ...

Słodko – gorzka historia o współczesnym kopciuszku, który w mocno wysłużonych kozakach, wkracza w życie księcia. Tylko czy na pewno z bajki … ?

Łucja Maśnik jest zwyczajną dziewczyną z małej wsi. Aby nieco podreperować studencki budżet bierze udział w ogłoszonym na uczelni konkursie. Udaje się jej i zdobywa drugą lokatę. Nagrodę odbiera z rąk biznesmena Hugo Hajdukiewicza. I od tej chwili zaczyna się historia tych dwojga. Ona - wychowana przez babcię sierota, nieco naiwna i na każdym kroku cytująca niepodważalne prawdy życiowe swojej babki. On – prawnik, wychowany przez mamę i babcie, wiele lat spędził w Stanach, nie stroni od zabaw i wygodnego życia. Jednak na to, jakby się wydawało, beztroskie życie cień rzuca zapis testamentu wujka. Aby otrzymać w spadku jego sieć kancelarii prawnych, Hugo musi bowiem ożenić się i spłodzić potomka przed 30 – tką …

Szatański plan uknuty wspólnie z przyjacielem zakłada poznanie „porządnej dziewczyny”. W tym celu firma Hugo dotuje uczelnianą bibliotekę i ogłasza wyżej wspomniany konkurs na esej. Wybór pada na Łucję. Chociaż Hugo wcale nie jest nią zachwycony, zaczyna swoją grę, która ma na celu doprowadzić go przed ołtarz. Ale jak to w życiu bywa – to co sobie zaplanujemy, może z czasem ulec zmianie, a sprawy mogą obrać niespodziewany i niechciany przez nas kierunek …


Beata Majewska zabiera nas w podróż do amerykańskiej komedii romantycznej, osadzonej w polskich realiach. Jeśli jednak spodziewamy się z góry utartego schematu to możemy się pozytywnie rozczarować. Ślub z przymusu, niewygodna klauzula w testamencie i happy end? Hmmm ... nie tym razem. Książkę czyta się bardzo szybko, język jest lekki i idealnie wpisuje się w środowisko, w którym toczy się akcja. Bohaterowie są wykreowani z dbałością o szczegóły. Łucja utożsamia wszystko co delikatne, wrażliwe i piękne, nie jest jednak pozbawiona swojego „charakterku” oraz kręgosłupa moralnego. Hugo natomiast jest zimny, wycofany, wydawać by się mogło, że zamiast serca ma dobrze zaprogramowany mechanizm. Jednak to tylko pozory.

Jak zakończy się historia Hugo i Łucji? Czy prawda o zapisie w testamencie i pierwotnych pobudkach, jakimi kierował się Hugo, wyjdą na jaw? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w „Konkursie na żonę”.

NIEnaczytana poleca jako idealną lekturę na lato.

TYTUŁ: Konkurs na żonę
AUTOR: Beata Majewska
WYDAWNICTWO: Książnica
ILOŚĆ STRON: 304
GATUNEK: literatura obyczajowa

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana