"Hiszpański mąż" - Katarzyna Nowosielska - patronat medialny

 

Myślała często, że zakopała w sobie głęboko te uczucia, te wspomnienia, to poczucie życia pełnią, intensywności, zatracenia się. Chciała to wymazać z pamięci. 

Lata sześćdziesiąte XIX wieku.

Jest rok 1862, w Warszawie Rosjanie coraz bardziej ograniczają wolność Polakom. Owdowiała Alicja, samotnie wychowuje córkę. Jednocześnie walczy o to, aby pracować w szpitalu na takich samych prawach jak pozostali lekarze.
Pewnego dnia jej córka doznaje wypadku. W trakcie akcji ratowniczej na jaw wychodzą pewne fakty o pochodzeniu dziewczynki, które jej matka dotychczas skrzętnie ukrywała. Teraz będzie musiała wyznać prawdę o jej tożsamości, swojej szaleńczej wyprawie do Hiszpanii, o miłości przekraczającej granice, o hiszpańskim wojowniku Gustavie da Costa.
Co działo się w życiu Alicji zanim urodziła córkę, zanim owdowiała? Jak doszło do tego, że w połowie XIX wieku, gdy drzwi uniwersytetów były jeszcze zamknięte dla kobiet, ona skończyła medycynę? O tym wszystkim Szanowny Czytelniku dowiesz się z książki.

My-kobiety na co dzień nieustannie staczamy liczne walki. O szczęśliwe dzieciństwo naszych pociech, o miejsce w pracy, zwłaszcza w firmach, gdzie kierownicze stanowiska piastują mężczyźni. Bywa, że i o siebie, kiedy przytłoczone mnogością obowiązków, upadamy… Kiedy nie mamy siły już dalej iść pod wiatr, kiedy przewrotny los rzuca nam kolejne wyzwanie. I niezależnie od czasów, w których przyszło nam żyć, podejmujemy rękawicę, udowadniając tym samym, że drzemie w nas siła.
W swojej nowej powieści Katarzyna Nowosielska kreśli z rozmachem opowieść, która wywołuje wiele emocji. Nie sposób bowiem na chłodno podejść do lektury, kiedy dzieje się w książce tak wiele i to na różnych płaszczyznach. Gdybym jednak miała wybrać tę, która wiedzie prym, to skupiłabym się na walce, która w „Hiszpańskim mężu” ma wiele twarzy.
Nie sposób nie docenić kreacji głównej bohaterki, która z determinacją, wbrew ówczesnym konwenansom dąży do wyznaczonego celu. Uparcie próbuje przebić się przez pancerz ograniczeń. Wszystko po to, by pracować jako pełnoprawny lekarz. I również Alicja, jak większość kobiet, musi godzić to z byciem matką, ze wciąż niezabliźnioną raną po utraconej miłości, a także codziennością, która w tamtym okresie nie była łatwa. Autorka w barwny i realistyczny sposób odmalowała ówczesne tło. Czasy, kiedy to Polska znajdowała się pod rządami Rosjan. Katarzyna Nowosielska nie boi się prawdy historycznej i oddaje ją na kartach swej powieści, ukazując jednocześnie miejsce kobiety w świecie, w którym jej rola była często spychana na margines.
I chociaż wydarzenia determinują losy bohaterów, to autorka snuje za sprawą Alicji opowieść o przeszłości. Historię wielkiej miłości, która była równie gorąca, jak temperament tytułowego męża. Tym samym nie skupia się ona wyłącznie na polskich nastrojach politycznych, ale daje czytelnikowi szansę, by dowiedział się czegoś więcej na temat rozgrywek na arenie hiszpańskiej. Dzięki temu mamy okazję dostrzec różnice, które wynikały nie tylko z cech charakterystycznych dla danego narodu, ale także z podejścia do niektórych spraw. Szersze spektrum spojrzenia na sytuację dodaje całej opowieści kolorytu i czyni ją jeszcze ciekawszą i bardziej emocjonującą. Zwłaszcza że autorka wplata weń mroczne elementy, a niektóre wydarzenia wywołują szybsze bicie serca i lęk o bezpieczeństwo bohaterów, których już zdążyliśmy polubić.


Podsumowując:

„Hiszpański mąż” to książka, która opowiada o kobiecej walce o życie na własnych zasadach, co było nie lada wyzwaniem w ówczesnym świecie rządzonym przez mężczyzn. To także opowieść o miłości w cieniu wielkiej historii i przeszłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć... Katarzyna Nowosielska stworzyła powieść, która uświadamia, że kobiety mają w sobie niewyczerpalne pokłady siły, że jeśli czegoś bardzo pragną, to są w stanie wiele znieść, a nawet stanąć w nierównym pojedynku z konwenansami czy ograniczeniami narzuconymi przez społeczeństwo. Dynamiczna, pełna emocji fabuła nie pozwala się oderwać od lektury książki, która zabiera nas w niespokojne lata 60. XIX wieku. To opowieść o wyborach z serii tych najtrudniejszych, o codzienności i poświęceniu osób związanych z ówczesną medycyną, o macierzyństwie, a także o kobiecej tęsknocie za bliskością ukochanego mężczyzny, która jest wciąż żywa i wypełnia serce po brzegi… Polecam miłośnikom powieści z historią w tle oraz pełnokrwistych, barwnych bohaterek, które mogą być wzorem do naśladowania.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

[materiał sponsorowany przez autorkę]

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana