"To tylko zimowy blues" - Anna Chaber

 

[...] pomyślałam, może naiwnie, że w tym roku dam szansę czemuś nowemu. Że stare powinno zostać tam, gdzie przynależy, czyli w przeszłości".

Po fajnym debiucie przyszedł czas na kolejną powieść. Czy i ona przypadła mi do gustu?

Nowy rok to naprawdę nowa szansa na… wszystko!
Karolina dzieli kawalerkę tylko ze swoim psem Kąskiem i jest z tego bardzo zadowolona. Mniej zadowolona jest ze swojej pracy, kłócących się rodziców, zrzędliwej ciotki. W dodatku w Nowy Rok zostaje potrącona przez samochód. Ten niegroźny wypadek sprawia jednak, że Karolina zaczyna myśleć o swoich marzeniach i obiecuje sobie, że w tym roku podąży za swoją największą pasją – śpiewaniem. Tylko czy uda jej się przezwyciężyć paraliżujący lęk przed występami na scenie?
Daniel jest lekarzem i kocha swoją pracę. Czasem aż za bardzo. Gdy wskutek przemęczenia traci przytomność i zostaje zmuszony pójść na urlop, postanawia poświęcić więcej czasu bliskim. Coraz częściej myśli również o uroczej sąsiadce, z którą połączył go huk petardy i wystraszony pies. Był to wystrzałowy i dość niefortunny początek znajomości. Czy mimo to połączy ich miłość… do pomagania?
Okres poświąteczny nikogo nie napawa optymizmem. „Zimowy blues” otuli Cię w tym szarym czasie i pozwoli dotrwać do wiosny!
I cóż mam powiedzieć o nowej powieści Ani Chaber? Znowu udało się jej stworzyć uroczą historię, która otula, jak ciepły koc, rozgrzewa jak kubek gorącego kakao i sprawia, że na naszej twarzy rozkwita uśmiech. Ale od początku.
Okres poświąteczny nie należy do łatwych. Można go porównać do bolesnego upadku z samego szczytu euforii i radości, aż na sam dół. Jak donoszą specjaliści, dopada nas wówczas smutek i apatia. I jest to, poza zakończeniem okresu Bożego Narodzenia, spowodowane zimową aurą oraz tym, że dni są krótsze i jest bardzo mało słońca. W takich momentach ratunkiem może być książka, która zabierze nas do innego świata i choć na chwilę pozwoli oderwać się od zimowej chandry. I jeśli taka właśnie Was dopadła, to nowa książka Ani Chaber na pewno może stanowić remedium na tego typu smutki. Autorka stworzyła bohaterkę, która z jednej strony lubi i pomaga innym, ale z drugiej, cechuje ją (delikatna) nieporadność życiowa i nie potrafi zawalczyć o swoje. Ma to miejsce zarówno, jeśli chodzi i sferę zawodową, jak i prywatną, a przede wszystkim tą, związaną z przełamywaniem swoich lęków i walce o marzenia. Na szczęście może liczyć na przyjaciela, który jest dla niej motorem napędowym i wierzy w nią, jak się okazuje, bardziej niż ona sama.
Historia Ani Chaber cechuje swoistego rodzaju świeżość, a mam tutaj na myśli to, że nawet jeśli serwuje ona swoim bohaterom jakieś negatywne niespodzianki od losu, to jej powieści pozbawione są naszej rodzimej tendencji do przygnębienia i narzekania. Styl autorki jest niemal stworzony do pisania pokrzepiających książek, które naprawdę dodają otuchy. Pokazują, że nawet jeśli zdaje się, że wszystko sprzysięgło się przeciwko nam, nigdy nie jest tak źle, żeby nie udało się odnaleźć wyjścia z trudnej sytuacji. Czasem będziemy potrzebowali pomocy, aby obrać właściwy kierunek, a czasami wystarczy… zwykły (wy)przypadek, który może odmienić nasze życie. 

Podsumowując:

Lektura powieści Ani Chaber na pewno sprawi, że poczujecie się lepiej. I nie jest ważne, czy akurat macie zły nastrój, potrzebujecie lekkiej historii, czy dopadł Was tytułowy zimowy blues. Choć autorka nie stroni w niej od trudnych tematów, takich jak: niezrozumienie w związku, toksyczne relacje, czy samotność, jaka dotyka wiele osób będących na etapie jesieni swojego życia, to całość jest idealnie skomponowana, jak smakowity… sernik. Skąd to porównanie? Tego dowiecie się, sięgając po „To tylko zimowy blues”. Myślę, że ta historia sprawi, że z Waszej twarzy nie będzie schodził uśmiech, a pod nosem będziecie nucić chociażby... „Orła cień”. Romantyczna, otulająca opowieść, która udowadnia, że mimo ponurej aury i szarości za oknem, w naszym życiu zawsze istnieje nadzieja na to, aby zaświeciło słońce.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK  

We współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.

https://www.facebook.com/czwartastrona/

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana