"UKŁADANKA" - NATALIA NOWAK - LEWANDOWSKA [PATRONAT MEDIALNY NIENACZYTANA]
Były do siebie bardzo podobne, w jednej chwili podejmowały ważne decyzje, a może uciekały od problemów. Tak, zdecydowanie łatwiej jest uciec niż stawić im czoła. Ale nigdy nie jest za późno, żeby spróbować to zmienić.”
Natalia Nowak – Lewandowska sięgnęła
po nowy gatunek. Czy udało jej się sprostać wyzwaniu i sprawić,
że wszystkie elementy „Układanki” znalazły swoje miejsce …?
Kiedy usłyszałam, że autorka
napisała kryminał, byłam zaintrygowana. Jak mogą zauważyć
wszyscy ci, którzy odwiedzają moją stronę, zazwyczaj czytam
książki obyczajowe. Oczywiście to nie znaczy, że nie sięgam po
inne gatunki, ale fakt, że obracam się głównie w obszarze
beletrystyki sprawił, że rozpoczynałam lekturę „Układanki” z
dużym zaciekawieniem.
Julianna i Jakub to rodzeństwo. Ona -
dziennikarka, On – policjant. Oboje po przejściach, oboje
poranieni przez życie. Ona wyszła z bagna, On – próbuje
poukładać sobie życie po stracie ukochanej żony. W Lesie
Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Rozpoczyna się
śledztwo, w które zaangażowane jest rodzeństwo Różańskich. Jak
ta sprawa wpłynie na ich życie? Czy uda się połączyć
poszczególne elementy układanki … ?
Powiem tak – WIELKIE brawa za kreację
bohaterów. Wszystkie postacie począwszy od Julianny, przez Jakuba,
jego córkę Maję, żonę Weronikę, a skończywszy na osobach z
drugiego planu, są dopracowane w najmniejszym szczególe. Sylwetka
młodej kobiety, która ma za sobą piekło uzależnienia od
narkotyków, została przez autorkę nakreślona z dużą
starannością i stanowi obraz bardzo autentyczny. Dotyczy to również
opisanego przez nią świata morderstw, specyfiki pracy
policjantów czy środowiska lekarzy sądowych.
Na co jeszcze zwróciłam uwagę?
Podobało mi się to, że Natalia Nowak – Lewandowska skupiła się
na konstrukcji psychologicznej swoich bohaterów oraz na ich
wzajemnych relacjach. W pakiecie dostajemy: kobietę, która wyszła
z nałogu, mężczyznę po przejściach i osobistym dramacie,
balansującą na krawędzi zagubioną nastolatkę, zakompleksioną i odtrąconą żonę oraz
trudne relacje damsko – męskie na różnych płaszczyznach. A to
wszystko zgrabnie wplecione w świat polityki oraz rywalizacji o
władzę.
Podsumowanie:
„Układanka” to dobry 'kawałek
kryminału' z nutą obyczajową. Książkę czyta się bardzo szybko, wręcz 'połyka
się' kolejne strony. Jedyne do czego mogłabym się delikatnie
przyczepić to fakt, że dosyć szybko domyśliłam się kto jest
mordercą. Ale może miała na to wpływ moja indywidualna
wnikliwość? Polecam wam serdecznie lekturę tej
książki. Na pewno się nie zawiedziecie. Zakończenie zaskakuje i
jest jednocześnie furtką do kolejnego tomu, na który już teraz
nie mogę się doczekać.
Z możliwość przeczytania,
zrecenzowania oraz objęcia patronatem medialnym dziękuję autorce
oraz Wydawnictwu Replika.
Zaintrygowałaś mnie. Ciekawe czy ja też tak szybko bym rozcyfrowała mordercę 😉
OdpowiedzUsuńTo jest inna Natalia, ale jak widać wcale nie gorsza :)
OdpowiedzUsuń