"A GDYBY TAK ..." - SYLWIA TROJANOWSKA [PATRONAT MEDIALNY NIENACZYTANA] PRZEDPREMIEROWO
Czasami wściekam się na życie, na zły los, ale wiem, że on nie jest zły. On jest po prostu taki, jaki ma być.”
Czytając „A gdyby tak…” miałam wrażenie, że poruszam się po tym literackim świecie jak po sinusoidzie. Na początku było podekscytowanie, potem nastąpił spadek, pojawiały się pytania: czy to już koniec? Tylko tyle? Zmierzamy drogą do happy endu? A potem? Potem było zakończenie. Pani Trojanowska, tego to ja się w ogóle nie spodziewałam! 😉
Zuzanna ma za sobą nieudane małżeństwo. Nie szuka nowych wrażeń, jednak kiedy na szkoleniu spotyka swojego znajomego sprzed lat – Aleksandra, jej dotychczas poukładany świat, zostaje wywrócony do góry nogami. Chciałoby się zanucić piosnkę Agnieszki Osieckiej: „A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, bardzo się męczą, męczą przez czas długi, co zrobić, co zrobić z tą miłością?”. Czy dawna fascynacja zaowocuje ognistym uczuciem? Czy błędy z przeszłości pozwolą na spokojne życie tylko we dwoje?
Kiedy skończyłam czytać stwierdziłam, że właściwie to nie wiem jakie uczucia wywołała we mnie ta historia. I mimo, że nie zabrakło w niej humoru, to myślę jednak, że bliżej mi do smutku … bo wiele go w niej zawarto. To emocjonalna podróż w czasie, z której wracamy całkowicie odmienieni …
Podsumowując:
„A gdyby tak …” to książka bardzo emocjonalna. Znajdziecie w niej radość i smutek, szczęście i ból, przyjaźń i miłość, tę między kobietą, a mężczyzną, ale także rodzica do dziecka. To wielowątkowa historia, w której autorka poruszyła również trudne tematy dotyczące m.in. zdrady, depresji i przemocy domowej. Jeśli jesteście wielbicielami historii o miłości z niebanalnym zakończeniem, to koniecznie sięgnijcie po tę opowieść. Sylwia Trojanowska zabierze was do świata swoich bohaterów, którzy stanęli w szranki z nierównym przeciwnikiem jakim jest los.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania oraz objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Czwarta Strona.
Komentarze
Prześlij komentarz