„Wieczory na Miodowej 3” - Joanna Szarańska [PRZEDPREMIEROWO]
Podobno posiadamy zdolność ignorowania złych wspomnień. Blakną w naszej pamięci tak, jak blaknie napis wyryty na kamieniu albo atrament na starych listach".
Seria „Miodowa” Joanny Szarańskiej to jedna z moich ulubionych serii obyczajowych. Czy trzeci tom zachwycił mnie równie bardzo, jak poprzednie?
Wzruszająca opowieść o sile kobiecości, która drzemie w każdej z nas! Jedynym miejscem, w którym Justyna kiedykolwiek czuła się kochana i szczęśliwa, był dom jej babci. Spędziła tam najlepsze lata dzieciństwa, zanim jej rodzice zadecydowali o przeprowadzce do dużego miasta. Od tego momentu wszystko układało się inaczej, niż planowała, a bolesne doświadczenia sprawiły, że zamknęła się na świat. Po wielu latach udało jej się znaleźć bezpieczną przystań na Miodowej. Otworzyła kwiaciarnię, nawiązała przyjaźnie, stworzyła dom. Jednak niespodziewana wizyta wywraca poukładany świat do góry nogami i zmusza kobietę, by po raz kolejny zmierzyła się z przeszłością. Czy znajdzie w sobie odwagę i siłę do konfrontacji? I jak wpłynie to na relację z mężczyzną, który chce zdobyć jej serce?
W najnowszym tomie autorka zaprasza nas do życia Justyny. Kobieta na co dzień prowadzi lokalną kwiaciarnię. I choć pozornie wydaje się osobą niezwykle spokojną, ciepłą i pogodną, to tak naprawdę skrywa bolesną tajemnicę. Justyna nie może odciąć się od przeszłości, która pewnego dnia postanawia zastukać do jej drzwi. Wszystko wskazuje na to, że oczekuje od kobiety rozliczenia... Joanna Szarańska w ciekawy sposób zbudowała postać głównej bohaterki. Początkowo wydawać nam się ona może nieco chaotyczna, nieżyciowa, a nawet dzika. Budzić politowanie... Z czasem wszystko staje się jasne. Autorka stopniowo zdradza sekrety z przeszłości Justyny, dając tym samym czytelnikowi możliwość na zrozumienie jej aktualnej postawy. Jej lęku przed bliskością i otwarciem się na drugiego człowieka.
To, co mnie zaskoczyło w „Wieczorach na Miodowej 3” to fakt, że Joanna Szarańska wplotła w fabułę watek kryminalny. Może nie tyle zaskoczyło, ile nie spodziewałam się go akurat na Miodowej, bo ta seria jest subtelną odsłoną autorki. A jednak — niepokorny duch, jeśli tak mogę to określić, który znany jest czytelnikom jej książek, przemówił. Wszystko to jednak jest wyważone, a pomysł na ten motyw jest dobrze wkomponowany w tę niespieszną opowieść o kobiecie, która musiała wybaczyć innym, ale przede wszystkim sobie wszystko to, co zostało, miało miejsce w przeszłości.
Nowa powieść autorki to także opowieść o kobiecej sile i przyjaźni. O sile, której często nie jesteśmy świadome, zbyt skupione na kruchości naszej psychiki, na emocjonalności, która czasem wpędza nas w życiowe tarapaty. O wsparciu osób, z którymi łączy nas coś więcej niż tylko miejsce zamieszkania. Ale także o budowaniu swojego życia na nowo, bez tego złego bagażu doświadczeń, który został nam spakowany w dzieciństwie i zamiast dawać możliwość rozwoju, ciągnie nas w dół.
Podsumowując:
„Wieczory na Miodowej 3” to kolejna ciepła opowieść, która wyszła spod pióra Joanny Szarańskiej. Słodko-gorzka historia o bólu, łaknieniu miłości i ciepła. O domu, który pachnie całą gamą zapachów, dla każdego czymś innym. O relacjach z bliskimi i o ich braku, który zbiera pokłosie w dorosłym życiu. Ale także o miłości, która często przychodzi niespodziewanie, lecz jeśli jest prawdziwa, potrafi przetrzymać każdą burzę i życiową zawieruchę. I choć ten tom cechuje nostalgia, to nie zabrakło w nim zapachu kawiarni Basi oraz azylu, jakim niewątpliwie jest księgarnia i znany z poprzednich części — uszak. Polecam!
Książkę możecie zamówić tutaj: KLIK
We współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.
Komentarze
Prześlij komentarz