"Bezdroża" - Ewa Popławska [PRZEDPREMIEROWO]

 

[...] im dłużej o tym rozmyślał, tym chętniej przyznawał, że ideały, w które wierzył, zostały dawno pogrzebane, odeszły wraz ze starym, przedwojennym światem".

Czy da się jednoznacznie stwierdzić, czym jest miłość? Czy można uciec od traumatycznej przeszłości?

Po wojnie Anna i Kazimierz Warszawscy, zmuszeni opuścić Wilno, wyjeżdżają do Gdańska. Ania szybko znajduje pracę w sklepie. Kazik, który jest wykształconym muzykiem, po jakimś czasie dostaje posadę w orkiestrze. Początkowo jest sfrustrowany koniecznością grania dla komunistów, ale gdy zyskuje uznanie publiczności, przestaje mu to przeszkadzać.
Małżonkowie z każdym dniem zaczynają oddalać się od siebie. Kazika pochłaniają obowiązki zawodowe. Ania natomiast nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości, wciąż wracają do niej tragiczne wspomnienia.
Życie kobiety zmienia się, gdy dostaje nietypową propozycję – ma uwodzić ludzi podejrzanych o kolaborację z komunistami. Szybko okazuje się, że Ani odpowiada rola femme fatale, choć cały czas próbuje przekonać samą siebie, że robi to, aby ocalić niewinnych ludzi.
Czy mnie kochasz? Czym jest miłość? Czy jestem do niej zdolna? A może mylę to uczucie z potrzebą adoracji? Skąd mam wiedzieć, jak wygląda, skoro chyba nigdy go nie zaznałam…? Matka nie była czuła, wychowywała nas, żeby wszystko było poprawnie. Marzenia to bzdury, nimi nie zapełnisz brzucha… Nie goń za nimi, bo ludzie, którzy szukają wciąż czegoś więcej, nigdy nie będą szczęśliwi…Te słowa mogłyby paść z ust głównej bohaterki powieści Ewy Popławskiej... 
W książce „Bezdroża” autorka kreśli historię małżeństwa Anny i Kazimierza, którzy opuścili Wilno, by w Gdańsku odnaleźć dom, swoje miejsce na ziemi, raz na zawsze zamknąć drzwi do niechcianej przeszłości. Czasu pełnego bólu, związanego ze wspomnieniami o stracie kolejnych, ukochanych osób, które zabrała im wojna… Pełni nadziei, karmieni uczuciem, które ich łączyło, a które w zderzeniu ich oczekiwań z zastaną rzeczywistością, zdawało się jedynym dobrem, jakie posiadali. A jednak postanowili zawalczyć o lepszą przyszłość. Nie spodziewali się jednak, że będą musieli się zmierzyć z demonami teraźniejszości, z którymi walka nie tyle nie będzie równa, ile z góry skazana na porażkę…
Autorka w nowej książce opisuje codzienność mieszkańców Gdańska, którzy nie tylko próbowali odnaleźć się na dopiero powstającym fundamencie zniszczonego miasta, ale przede wszystkim ludzi, którzy musieli stawić czoła ówczesnej władzy. Wybór był jeden – albo jesteś z nami, albo przeciwko nam. Ewa Popławska nie tylko wiernie oddała realia zdominowanego przez komunistów miasta, ale także zobrazowała wpływ ustroju na egzystencję jednostki. Na podstawie historii dwojga młodych ludzi pokazała, jak dużą ingerencję w życie obywateli mieli przedstawiciele władz, jak łatwo nimi manipulowali, odbierając im niejako możliwość rozwoju, jeśli nie będą „tańczyć, jak im zagrają”, choć w kontekście tej powieści trafniej byłoby powiedzieć: „zagrają, jak im każą”. Jednak „Bezdroża” to nie tylko opowieść o próbie walki człowieka z systemem, która przypominała starcie Dawida z Goliatem, ale także wnikliwa, nakreślona z niezwykłą wrażliwością, wiwisekcja rozpadającego się związku. Śledząc losy bohaterów, niemal słyszymy kroki oddalającej się miłości, która zostaje zdeptana przez stąpającą twardo po ziemi, ówczesną rzeczywistość.
Za zbudowaną z wydarzeń historycznych fasadą, kryją się jednak przede wszystkim pełnowymiarowe postaci. Bohaterowie, którym Ewa Popławska poświęciła wiele uwagi. Pochyliła się nad nimi, kreśląc ich portrety psychologiczne. Ludzi, którzy byli tak różni i tak podobni zarazem. Osób, znajdujących się na bezdrożu wyboru drogi, jaką powinni podążyć, który w tamtych czasach był wyjątkowo trudny. Pełni ideałów, które w powieści autorki zdają się - dotknęły bruku, parafrazując słowa piosenki Zauchy. Rozbiły się o szary i bezwzględny obraz codzienności, rządzonej twardą ręką przez komunistów, w starciu z którymi nic i nikt nie miał szans: ani on, ani ona, ani jego pasja, ani wielka miłość...

Podsumowując:

„Bezdroża” to książka wielowymiarowa. To udany mariaż powieści obyczajowej z wyraźnie zarysowanym tłem historycznym, ale także, dla mnie dosyć nieoczekiwanie, z rozbudowanym wątkiem psychologicznym, który w całej opowieści wywołuje największe emocje. Ewa Popławska kreśli bowiem historię o niemiłości. O łaknieniu uczucia, uwagi, którego brak, stał się głównym determinantem zachowań niektórych wykreowanych przez nią bohaterów. To także przejmująca opowieść o trudnej relacji między matką a córką; o życiu w przekonaniu, że marzenia są niebezpieczne, bo prędzej czy później mogą obrócić się przeciwko nam. Poruszająca, ale także dająca nadzieję na to, że każdy człowiek jest zdolny do miłości, nawet ten, który w to wątpi.
 
Książkę można zamówić tutaj KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo PASCAL]
 
https://www.facebook.com/WydawnictwoPascal/
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana