"Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" - Joanna Krzyżanek
Czy wasze dzieci lubią warzywa? Moje nieszczególnie... Bardzo nad tym ubolewam i z uporem maniaka próbuję przemycić je w różnych daniach, jak chociażby zupa krem. Jeśli podobnie jak ja, macie w domu "warzywnego niejadka", koniecznie zaproście go do świata Ignasia Ziółko.
Pewnego dnia chłopiec znajduje na strychu bardzo starą książkę, która odmienia jego życie. Dzięki niej ma okazję przeżyć przygody, które mają jedną wspólną cechę - zawsze są smaczne i pachnące. Tym razem nasz bohater w towarzystwie swojego psa - Kminka, zostaje przeniesiony, za sprawą dyniobusa, na buraczkową planetę. Nasi mali podróżnicy nie są zadowoleni, bo do miłośników warzyw jest im stanowczo daleko. Na jarzynowej wyspie wita ich Klodwik - specjalista od warzyw, który próbuje zachęcić przyjaciół do ich polubienia w naturalnej postaci lub pod "przykrywką" smakowitych dań. Zarówno Ignaś, jak i Klimek nie chcą spróbować żadnej z wymienionych przez Klodwika jarzynowych potraw. Dopiero opowieść o klukach mocy, które zawierają wszystkie warzywa, przekonuje ich do ich spróbowania.
Książeczka "Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" zabiera młodego czytelnika do świata, do którego niekoniecznie chciałby się udać w rzeczywistości. Myślę jednak, że po lekturze tej pozycji wydawniczej, każdy przeciwnik warzyw chętnie chociaż ich spróbuje.
Historia podzielona jest na kilka części. W pierwszej z nich poznajemy historię Ignasia i jego rodziny oraz wysłuchujemy wykładu Klodwika na temat zalet jedzenia warzyw. Kolejna część to "poradniczek małego kucharza i małej kuchareczki", dzięki któremu każdy aspirujący do tego zawodu młody czytelnik, pozna kilka trików dotyczących gotowania i przygotowania poszczególnych warzyw do spożycia. W dalszej części znajdziemy kilka fajnych przepisów na ciekawe dania i przystawki z wykorzystaniem zdrowych produktów. A na końcu mały bonus - miejsce na notatki i przepisy małego szefa kuchni.
Podsumowując:
"Ignaś Ziółko gotuje. Przygoda w warzywniaku" to świetna propozycja dla dużych i małych. Może stanowić swego rodzaju rodzinną książkę kucharską. Dzięki niej nie tylko mamy możliwość zachęcenia dziecka w oryginalny sposób do jedzenia warzyw, ale także spędzenia z nim w kuchni odrobiny czasu i zyskania tym samym pomocnika w przygotowywaniu potraw i przekąsek. Satysfakcja z ich samodzielnego przyrządzenia - gwarantowana. Książka jest bardzo ładnie wydana, a kolorowe ilustracje i zdjęcia dań, dodatkowo zachęcają do lektury. Przede wszystkim aż chce się zakasać rękawy i udać się prosto do kuchni!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu DEBIT.
Już samo wydanie mocno zachęca. 😊
OdpowiedzUsuń