"Przepisy Joli. Złote przeboje" - Jola Caputa

Gotowanie, to poza książkami, moja druga pasja. Lubię eksperymentować w kuchni, wypróbowywać nowe receptury i szukać prostych rozwiązań, które pomogą mi stworzyć w moim małym kulinarnym królestwie prawdziwe cuda. Uważam, że nie sztuką jest przygotowanie atrakcyjnego smakowo dania mając do dyspozycji składniki z tzw. górnej półki. Sztuką jest zawładnąć podniebieniem domowników czy gości, tworząc danie na bazie podstawowych produktów, które często znajdujemy w lodówce lub możemy dostać w każdym sklepie spożywczym.
Książki z serii Przepisy Joli mają swoje szczególne miejsce na mojej półce w kuchni. Chętnie z nich korzystam, bo zawierają przepisy łatwe w przygotowaniu, choć nie brakuje w nich dań o zwiększonym poziomie trudności. Ich wydanie za każdym razem karmi moją okładkową srokę i wewnętrzną estetkę. Są bardzo kobiece i pięknie się prezentują w kuchennym królestwie każdej gospodyni domowej.
"Złote przeboje" to zbiór przepisów, które spotkały się z największym uznaniem rodziny autorki oraz czytelników jej bloga. Książka podzielona jest na rozdziały: przekąski, obiad, na słodko, sałatki i surówki, słoiki, alkohol. Poszczególne działy oddziela miejsce na notatki pięknie zdobione printem, który jest wiodący dla całej szaty graficznej. 
Poza sprawdzonymi przepisami znajdziecie w niej także kilka porad i trików jak chociażby: jak uratować zbyt pikantne danie, jak sprawić, aby ser żółty nie przywierał do tarki, czy jak ugotować idealne jaja na twardo. 
Przepisy zawarte w książce oceniam na raczej łatwym lub średnim poziomie trudności. Oczywiście wszystko zależy od naszych zdolności i umiejętności. Jednak ten stan rzeczy sprawia, że będą z niej mogli skorzystać zarówno początkujący 'amatorzy patelni', jak i ci, którzy mają już większe doświadczenie.
Podsumowując:

Być może nie będę do końca obiektywna jeśli chodzi o kolejną książkę z serii Przepisy Joli, bo jestem jej fanką, ale może to świadczy tym bardziej za tym, że warto się skusić i sięgnąć po jej papierową wersję przepisów. To nie tylko fajna pomoc w gotowaniu, źródło nowych receptur i inspiracji, ale także doskonały pomysł na prezent dla kogoś bliskiego.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki.
https://www.facebook.com/edipresseksiazki/
 

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana