„Wybór Charlotty” - Agnieszka Olejnik [PRZEDPREMIEROWO] - patronat medialny NIEnaczytana
[... ] miłość jest najpiękniejszym, co mnie w życiu spotkało, i choć niejedną noc przez nią przepłakała, będę do śmierci dziękować losowi, że dane mi było jej zazna".
Która z nas nie chciałaby być bohaterką XIX wiecznej powieści? Agnieszka Olejnik daje nam taką czytelniczą możliwość!
Charlotta Rilley – panna niebrzydka i niegłupia, lecz pozbawiona posagu –
skazana jest na mieszkanie kątem u krewnych albo… zamążpójście. I nie
ma większych szans, by było to małżeństwo z miłości. Dziewczyna nie
zamierza czekać, aż ktoś inny podejmie za nią życiową decyzję.
Niepokorna i odważna postanawia wziąć los w swoje ręce. Skoro już musi
wyjść za mąż z rozsądku, chce przynajmniej sama wybrać męża. Nie
przewidziała jednak, że na przekór wszystkiemu sprawy skomplikuje…
miłość.
„Wybór Charlotty” nie jest wyłącznie romansem z nutką erotyzmu, to także
powieść obyczajowa opowiadająca o świecie, który przeminął i który
wciąż darzymy sentymentem. Napisana językiem stylizowanym, lecz lekkim,
spodoba się wielbicielkom „Dumy i uprzedzenia” czy „Dziwnych losów Jane
Eyre”.
Charlotta znalazła się w tej pierwszej grupie. Śmiało można powiedzieć o niej, że jest idealną reprezentantką epoki z małym „ale". Bo o ile można określić ją mianem romantycznej i odrobinę naiwnej, to nie sposób odebrać jej zdrowego rozsądku i odwagi wcielania w życie rad, którymi karmiła ją nieodżałowana kuzynka. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że owa krewna wyprzedzała epokę i nie wpajała naszej bohaterce standardowych prawd, jakoby miała być potulną i posłuszną żoną, matką, której sensem istnienia jest bycie ozdobą swego pana i męża. Stąd też nasza bohaterka potrafi tupnąć nóżką obutą w trzewik i pokazać, że nie jest w ciemię bita. Dzięki swojemu sprytowi układa plan, który, choć niepozbawiony wad, może przynieść zaskakujące rezultaty, o których samej Charlotcie nawet się nie śniło.
Agnieszka Olejnik skonstruowała fabułę swojej książki zupełnie tak, jak gdyby ta była przedstawicielką tamtej epoki. Wodzi nas za nos z pewną nieśmiałością. Daje się porwać uniesieniom serca i namiętności. Rozczula naiwnością i prostotą, z jaką można dziwić się światu, aż wreszcie zachwyca niezwykłym klimatem XIX wiecznej powieści. Śmiało można zatem powiedzieć, że mamy do czynienia z historią, która wyszła spod pióra naszej rodzimej Austen, której lektura wywołuje na twarzy lekki uśmiech i rumieniec rozkosznego oczekiwania na finał opowieści. Nie sposób się nie rozsmakować, gdyż „Wybór Charlotty” jest kwintesencją wszystkiego, za co kochamy literackie podróże w czasie do tamtej epoki. Oczami wyobraźni widzimy piękne ogrody, aleję drzew, tajemniczą ścieżkę, która wiedzie w miejsce zachwycające i będące jednocześnie niemym świadkiem trudnych i przełomowych, dla naszych bohaterów, momentów. Powieść Agnieszki Olejnik to nie tyle romans — historia miłości, która rodzi się na fundamencie zwykłych, codziennych drobiazgów, ile nade wszystko opowieść o kobietach. O ich delikatności, bezradności, ale także o sile, która jest w stanie zmobilizować do działania i walki o własną, lepszą przyszłość, wbrew konwenansom i temu, co zgotował dla nich przewrotny los.
Podsumowanie:
„Wybór Charlotty” to powieść utrzymana w konwencji klasycznego romansu, który jest gatunkiem czytanym i kochanym od pokoleń. Książka zawiera wszystkie te elementy, które zachwycą z całą pewnością wielbicielki „Dumy i uprzedzenia” czy „Dziwnych losów Jane Eyre”, w nieco uwspółcześnionej formie — przede wszystkim pod względem stylu i języka, który nadal jednak wpisuje się w klimat epoki. Łączy w sobie trafne obserwacje psychologiczne, humor, wywołuje przyjemny dreszcz emocji, wzrusza i daje możliwość na odbycie podróży w czasie do XIX wieku, która w naszych oczach wciąż jawi się jako fascynująca, i którą wspominamy z pewną nostalgią. Polecam!
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
Wpis we współpracy z Wydawnictwem Książnica.
Komentarze
Prześlij komentarz