"Zanim powiesz żegnaj" - Harlan Coben, Reese Witherspoon

 

Wydaje nam się, że wiemy, co dzieje się w sercach i umysłach innych, co naprawdę czują, czego doświadczają i co myślą, choć oni oczywiście nie mogą powiedzieć tego samego o nas. 

Maggie McCabe zawsze żyła na krawędzi. Tylko człowiek z nerwami ze stali może zostać chirurgiem wojskowym, a tylko geniusz – zdobyć w tym zawodzie taką renomę jak ona. Ale wysoki prestiż nie ochronił jej przed tragedią.

Pozbawiona prawa wykonywania zawodu Maggie traci w życiu cel, ale nie pasję. Gdy dotyka dna, z niespodziewanej strony nadchodzi ratunek – były kolega po fachu, obecnie elitarny chirurg plastyczny świadczący usługi najbogatszym ludziom na świecie, prosi ją o przysługę.
W tajemniczej, zamkniętej klinice, ociekającej luksusem i dysponującej najnowszymi technologiami, o których zwykli ludzie jeszcze nie słyszeli, pewien człowiek potrzebuje pomocy. Maggie należy do niewielu lekarzy na świecie, którzy mogą jej udzielić. Zgadza się wkroczyć do świata niewypowiedzianego bogactwa i dotrzymać swojej części umowy. Kiedy jednak jej pacjent nagle znika bez śladu, Maggie wie, że musi uciekać, chyba że sama chce podzielić jego los…

Kiedy tracimy ukochaną osobę, czujemy się tak, jakby świat zatrzymał się w pół oddechu. Wspomnienia stają się jednocześnie ukojenie i ciężarem, bo przypominają o tym, czego już nie ma… Najtrudniejsze jest pozwolić jej odejść, czas płynie, lecz pustka nie wypełnia się sama i trzeba nauczyć się z nią żyć. Każdy dzień to tęsknota za tym, co już nie wróci, to zatopienie się we wspomnieniach. I choć to boli, trzeba pozwolić jej w końcu odejść.
Kompilacja nazwisk Coben i Witherspoon od razu wzbudza emocje. Mistrz gatunku i aktorka – to nie mogło się nie udać, prawda? I powiem szczerze, że w moim odczuciu wyszło im to całkiem dobrze, bowiem spod ich pióra wyszła powieść, która łączy tajemnicę, napięcie, opowieść o stracie i drugiej szansie.
Od pierwszych stron czujemy, że autorzy nie mówią nam wszystkiego. Fabuła rozwija się w swoim tempie, i chociaż w pewnym momencie mamy poczucie, że chyba wiemy, w jakim kierunku podąży, to nagle następuje nawałnica nowych wątków, które nas torpedują, zamazując obraz prawdy. A droga do niej nie będzie prosta, bowiem książka naszpikowana jest domysłami, kolejnymi tropami, które próbujemy połączyć w jedną całość i odkryć, o co tu naprawdę chodzi?!
Czytając, miałam wrażenie, że wyłapuję różnice w narracji, że wiem, gdzie wkroczył do akcji Coben ze swoim charakterystycznym stylem, a gdzie Witherspoon, choć oczywiście mogę się mylić. Niezależnie od tego powieść nie jest tylko thrillerem pełnym krótkich rozdziałów, zwrotów akcji, które nadają jej tempo i angażują czytelniczą uwagę, ale także historią o tym, jak ciężko jest powiedzieć żegnaj… Jak trudno jest pogodzić się z tym, że odszedł ktoś bliski. Jak niełatwa jest codzienna egzystencja, kiedy nie możemy usłyszeć jego głosu, kiedy w sercu wciąż tli się nadzieja, że być może ostateczne pożegnanie nie będzie konieczne…? Duet autorów splata zatem wątki trzymające w napięciu z tymi, które uderzają w najczulsze struny naszej wrażliwości. Wszak każdy kiedyś kogoś stracił…
Podsumowując:

„Zanim powiesz żegnaj” to idealnie zbalansowana historia, która łączy klasyczny suspens z opowieścią o osobistych relacjach i tragedii, z którą niełatwo się pogodzić. I chociaż fabuła jest gęsta, pewna nieścisłości i niejasnych komunikatów, co tylko potęguje napięcie, to w tle wciąż wybrzmiewa czyjeś cierpienie… Książka duetu Coben i Witherspoon to opowieść o tym, jak trudno zamknąć za sobą pewne drzwi, jak ciężko jest spojrzeć prawdzie prosto w oczy i żyć dalej, nowym życie bez obecności kogoś, kto kiedyś był dla nas wszystkim... A to wszystko osadzone w świecie pełnym bogactwa, kłamstw, nieuczciwych praktyk, nowoczesnych medycznych technologii, niebezpiecznych ludzi, którzy tylko czyhają, by za wszelką cenę dopiąć swego.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK


[post sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana