JESZCZE RAZ - Agata Przybyłek



Jeszcze raz weź mnie w ramiona,
Bym mogła Cię przekonać, że to ja.
Jeszcze raz pocałuj jak kiedyś,
Jeszcze raz uśmiechnij się do mnie
Tylko raz.
Daj szansę by wspomnienia wróciły,
Otwórz się na mnie, proszę ... mój miły.
Jeszcze raz ...

Kiedy zaczęłam czytać "Jeszcze raz" cały czas miałam nadzieję, że Katarzyna jednak przeżyła i sny Alana okażą się realne do spełnienia. Z każdą stroną utwierdzałam się, że "Bez Ciebie" to jednak historia bez wymarzonego przeze mnie happy endu, a miejsce głównej bohaterki zajęła średnio sympatyczna, znana z pierwszej części, Agata. Jednak z każdą przeczytaną stroną, rozczarowanie znikało, aby dać miejsce zaciekawieniu. Z pewnością książka ta, podobnie jak jej poprzedniczka, przesycona jest emocjami. Jak malarz autorka maluje wielobarwny obraz uczuć dwójki bohaterów. Kolejny raz porusza trudne tematy. Tym razem dotyczą one: straty ukochanej osoby oraz zakazanej, złej miłości. Sposób w jaki opisuje oba problemy jest jednak nienachalny i subtelny. Mamy wrażenie, że to spotkało Alana, ale przede wszystkim Agatę, jest tak blisko, wręcz na wyciągnięcie ręki. Nie tylko współodczuwamy, ale nieomalże wchodzimy w ich skórę.

Agata Przybyłek w "Jeszcze raz" daje nam cały wachlarz emocji. Nie da się przejść obok tej książki obojętnie. Wzbudza ona tak skrajne uczucia, że z pewnością pozostanie w mojej pamięci na długo. Jest coś co ją wyróżnia, coś co podoba mi się szczególnie w tej książce. Nie jest ona kolejną pozycją w charakterze: "bla, bla, bla i żyli długo i szczęśliwie". Zakończenie to zawoalowany happy end. Pozostawia niedopowiedzenie, uchyla furtkę dla naszej wyobraźni. A może to otwarte drzwi do kontynuacji losów Alana i Agaty? 😉 W każdym bądź razie jeśli szukacie dla siebie ciekawej lektury, to polecam "Jeszcze raz". Zapewne pozostawi ona w Was trwały ślad, ale myślę również, że jeszcze bardziej uwrażliwi na ludzkie dramaty. Uświadomi, że w życiu nie wszystko jest czarno-białe. Jest również szarość, która pozornie smutna, może kryć w sobie wiele barw.

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana