"Jeszcze się kiedyś spotkamy" - Magdalena Witkiewicz [PRZEDPREMIEROWO]

Czasem trzeba pewne rzeczy na dobre zburzyć, by budować na nowo".
Byłam bardzo ciekawa tej historii. Nie sposób było nie być, kiedy sama autorka zapowiedziała, że to najważniejsza książka w jej życiu. Czy dałam się jej uwieść? 

Adela, Franciszek, Janek, Rachela, Joachim i Sabina mieli wielkie plany i marzenia, które zburzył wybuch wojny. Los rzucił ich w różne miejsca i sprawił, że zmieniły się ich priorytety. Wiele lat później, wnuczka Adeli, Justyna, przeżywa kryzys małżeński. Dopiero wówczas poznaje historię swojej babki i jej przyjaciół. Historię, która zmienia ją na zawsze.
Każdy z nas zapewne zastanawiał się nad tym, do kogo z rodziny jest podobny. Dotyczyć to mogło zarówno wyglądu, jak i cech charakteru. Oczy po babci, a temperament po dziadku, wrażliwość po mamie i uśmiech po ojcu. A czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś, czy wydarzenia z życia mogą być niczym powielane schematy? Nasze decyzje, wybory i elementy z życiorysu, mogły już kiedyś być udziałem kogoś z naszych przodków? Przyznaję, że nigdy o tym nie rozmyślałam, aż do czasu kiedy przeczytałam najnowszą książkę Magdaleny Witkiewicz. Nie wiedziałam również, że istnieje pojęcie psychologii transgeneracyjnej. Perspektywa transgeneracyjna zajmuje się analizą bieżących problemów rodziny oraz objawów jej członków z perspektywy historii rodzinnej, obejmującej zazwyczaj trzy pokolenia. Dlaczego o tym wspominam? Bo historia głównych bohaterek ukazana jest przez pryzmat tego właśnie pojęcia.
Autorka zbudowała całą fabułę opierając ją na inspiracji prawdziwymi wydarzeniami, związanymi z jej dziadkiem, który poszedł na wojnę, z której niestety nie wrócił. Akcja powieści toczy się w dwóch strefach czasowych. Poznajemy Justynę, która zgłębia rodzinne tajemnice w oparciu o wspomnienia przekazane jej przez babkę Adelę. Pierwsza z kobiet opowiada o swojej przeszłości. Jako młodej dziewczynie przyszło jej zmienić życiowe plany i czekać na swojego ukochanego, który wyjechał spełnić swój 'american dream'. Jej życie upływało wówczas na tęsknocie za chłopakiem, nie pozwalając jej ruszyć naprzód, co wydawać by się mogło być najlepszym rozwiązaniem, bo ile związków na odległość kończy się happy endem? Równolegle poznajemy historię Adeli, jej przyjaciół i przyznaję, że ta część książki podobała mi się najbardziej i pochłonęła mnie bez reszty. Barwne, pomimo mroków tamtych wydarzeń, losy młodych ludzi, którym II wojna światowa zabrała szansę na normalny start. Miłość, nienawiść, różnice narodowościowe, które stawały między najbliższymi sobie osobami, wszystko to sprawiło, że z dużym zaciekawieniem przewracałam kolejne kartki. Autorka stworzyła swoistego rodzaju puzzle, które wspólnie z Justyną układamy, szukając kolejnych elementów we fragmentach z życia tak wielu osób. Magdalenie Witkiewicz udało się połączyć wszystko tak dobrze, że w konsekwencji czytelnik może doprowadzić do finiszu układankę, która wydaje się tak samo niewiarygodna, jak prawdziwa. 

Podsumowując:

"Jeszcze się kiedyś spotkamy" inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. I chociaż wiem, że elementy znajdujące swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, są w mniejszości w stosunku do fikcji literackiej, to dałam się jej zaczarować do tego stopnia, że byłabym skłonna uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. To piękna i wzruszająca opowieść o tęsknocie, ale przede wszystkim o wielkiej miłości, która w dzisiejszych czasach chyba się już nie zdarza. A szkoda... Przyznaję, że z przyjemnością zagłębiłam się w lekturze. Chociaż książka ma 500 stron, nawet nie wiem, kiedy przewróciłam ostatnią kartkę. Ze zdziwieniem spytałam samą siebie: ale to już?! Podobało mi się, że autorka doprowadziła do końca wszystkie wątki i skomponowała je w fascynującą całość. Na koniec dodam tylko, odpowiadając na pytanie autorki zawarte w posłowiu, czy mi się podobało: droga Magdaleno - uśmiecham się i kiwam głową. Polecam z całego serca!

Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję autorce.

https://www.facebook.com/witkiewicz/

Komentarze

  1. Bardzo ciekawią mnie te drobne elementy oparte na faktach. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna recenzja, a w moim sercu ogromne marzenie, by mieć powieść na własność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dr Агбазара-świetny człowiek, ten lekarz pomoże mi odzyskać mojego kochanka Jenny Williams, który zerwał ze mną 2 lata temu z jego potężnym zaklęciem, i dzisiaj wróciła do mnie, więc jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nim przez e-mail: ( agbazara@gmail.com ) lub zadzwoń / WhatsApp +2348104102662. I rozwiąż swój problem jak ja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana