"Wyszczekana miłość" - Joanna Szarańska - PRZEDPREMIEROWO [patronat medialny NIEnaczytana]


– Mechanizmy psa i faceta są bardzo zbliżone. Najeść się, wyspać, wys... – To jest suczka! – Przecież wiem! Ale gdy jej zaproponujesz szynkę wiejską i szpilki od Ryłki, wybierze szynkę, prawda? Idź i przynieś! – Szpilki? – Alicja skrzywiła się. – Szynkę. – Nadia klepnęła się dłonią w czoło. – Przynieś szynkę".
"Łapy, łapy, cztery łapy,
a na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty, może ty, może jednak ja!"

To w zasadzie może okazać się całkiem trudne pytanie. Zwłaszcza jeśli nasz czworonożny obiekt poszukiwań jest całkiem rezolutną suczką, na którą ostrzą sobie zęby aż dwie rodziny. 

Pełna humoru historia o tym, że szukając zagubionego czworonoga, można wpaść na trop" miłości! Pech od dawna prześladuje Piotra. Kiedy mężczyzna traci pracę i mieszkanie, decyduje się na desperacki krok " przeprowadzkę do ciotki. Na czas wyjazdu krewnej do sanatorium, zajmuje się jej ukochanym pieskiem, Terpentyną. Okazuje się to niemałym wyzwaniem, szczególnie że całą uwagę Piotra zaprząta płeć piękna. Gdy Terpentyna niespodziewanie znika, a ciotka zapowiada wcześniejszy powrót, mężczyzna musi szybko odnaleźć niesfornego czworonoga i sprowadzić go do domu. Wiele wskazuje, że za zniknięciem pieska stoi niedawno poznana artystka. Czy Piotrowi uda się oprzeć fascynacji śliczną Alicją" I jak odzyskać Terpentynę, która najwyraźniej uparła się przyłożyć do tej miłości... łapę".
 
Joanna Szarańska powraca z kolejną książką w komediowym wydaniu! Tym razem jednak nie będzie makabrycznego odkrycia w kremówce, ale pies, który nieźle namiesza w życiu i sercach wielu osób. Przyznaję, że pokochałam tę historię od pierwszego... szczeknięcia. To nie tylko pełna uroku, ciepła opowieść o miłości, ale także niezwykle zabawna powieść z morałem. Jak to u autorki bywa, nawet pod przykrywką humoru, ukryte jest drugie dno. Nie będę Wam oczywiście zdradzać jakie, do tego dojdziecie sami. Na pewno jest to jedna z tych książek, która poprawia nastrój, po lekturze której nie sposób się nie uśmiechnąć. Nie wspominam już o parskaniu śmiechem w trakcie czytania. Autorka najbardziej rozbawiła mnie przedstawieniem męskiego punktu widzenia na tematy takie jak: pożycie małżeńskie, miłosne podboje, postrzeganie kobiet i relacji w ogóle. 
Miłość może przyjść nawet wtedy, kiedy się jej nie spodziewamy, ale już na pewno nie powinniśmy jej szukać na siłę - to moim zdaniem główny przekaz najnowszej książki autorki. Tak romantycznie chyba jeszcze nie było. Ale miłość w tej powieści to nie tylko damsko - męskie tête-à-tête. To przede wszystkim uczucie do czworonożnych przyjaciół, które może zaskoczyć nawet najbardziej zatwardziałe serce. Psiak może być remedium na zły nastrój, ukoić nerwy, a już nade wszystko wypełnić pustkę i być lekiem na samotność, którą odczuwamy z różnych powodów, nawet mając obok siebie inne osoby. Tak czy inaczej "Wyszczekana miłość" to na pewno absolutny "poprawiacz nastroju", który dodatkowo zachwyci Was swoim urokiem. Urokiem samej historii i Terpentyny, a ten ostatni jest niezaprzeczalny.
Podsumowując:

Jeśli kochacie czworonożnych przyjaciół oraz pełne humoru historie, to będziecie zachwyceni najnowszą książką Joanny Szarańskiej. Gdyby ktoś zapytał mnie, która odsłona autorki: refleksyjna czy komediowa jest lepsza, to odpowiedziałabym, że obie! Ma ona niezwykły dar zjednywania sobie czytelnika ciepłem, które bez względu na to, czy ukryte jest na ulicy Miodowej, czy w merdającym ogonie, zawsze trafia tam, gdzie jego miejsce - do naszych serc. Polecam!

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania oraz objęcia książki patronatem medialnym dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Czwarta Strona.  

https://www.facebook.com/joannaszaranska/
https://www.facebook.com/czwartastrona/

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana