"W blasku słońca" - Magdalena Kordel - rekomendacja NIEnaczytana [PRZEDPREMIEROWO]

(...) nic, co ważne i najbardziej kochane, nie przychodzi łatwo. (...) zawsze wymaga wysiłku. Może coś w tym jest, że czasem warto rzucić wszystko...".
Magdalena Kordel zdobyła moje czytelnicze serce już lata temu, więc kiedy otrzymałam propozycję napisania rekomendacji na okładkę jej najnowszej powieści, było to dla mnie wielkie wyróżnienie. Czy podczas lektury poczułam tytułowy blask słońca?

W drodze między Paryżem, Warszawą, Wenecją i Positano wiele może się wydarzyć. Czasem trzeba wybrać boczne, okrężne drogi, by dotrzeć do celu. Los jednak dobrze wie, dokąd nas prowadzi. Dla Leli i Nicoletty tym miejscem okazał się stary dom na skraju winnicy, w sercu malowniczej Toskanii. I choć dotąd się nie znały, mają ze sobą sporo wspólnego.
Temperamentna Lela jest wściekła, bo były chłopak zniweczył jej plany. By nie posunęła się w zemście za daleko, przyjaciółki wyprawiają ją do Toskanii.
Droga Nicoletty również nie należała do łatwych. Dotąd szczęśliwe i poukładane życie przerwała nagła śmierć jej ukochanego męża. Żeby do reszty nie zwariować, wyrusza w podróż do przeszłości – przez Wenecję z młodości, do toskańskiego domu po przodkach. Ma nadzieję, że w ocienionym cyprysami domu będzie mogła odciąć się od świata i na nowo zaplanować swoją przyszłość. Okazuje się jednak, że towarzystwa jej nie zabraknie...
Po przeczytaniu pierwszego fragmentu najnowszej powieści Magdaleny Kordel, opisującego wydarzenia z życia Nicoletty, spodziewałam się powieści trochę mistycznej, osnutej odrobiną magii. Zresztą, nie znając opisu książki, mogłam oczekiwać wszystkiego. A jednak autorce udało się mnie zaskoczyć, kiedy poznałam drugą z bohaterek - Lelę. One dwie - jak ogień i woda. Obie doświadczone przez los, obie coś straciły. Obie nie wierzyły w nowe początki i pozytywne zakończenie ich historii. A jednak... Życie przecież pisze różne scenariusze, a powiedzenie: spodziewaj się niespodziewanego wiele razy znajduje swoje zastosowanie w rzeczywistości. I nie inaczej było w przypadku tych dwóch kobiet. Przewrotny los rzucił je w jedno miejsce i dał im możliwość, aby odnalazły siebie, aby poznały siebie na nowo...
"W blasku słońca" to przede wszystkim opowieść o niezwykłej przyjaźni, która zrodziła się pod toskańskim słońcem. Tu nie miłość gra pierwsze skrzypce, a kobiece emocje. Od bólu i przepełniającego poczucia straty, przez złość na cały świat i mężczyzn, aż po smutek, nostalgię, poczucie zagubienia i szczęście, w którego blasku obie próbują się ogrzać. 
Magdalena Kordel stworzyła powieść, która łączy w sobie wiele skrajności. Nie chodzi tylko o główne bohaterki: Lelę i Nocolettę, ale także o nastrój, który przechodzi od tajemniczego przez refleksyjny, aż po radosny, a nawet zabawny, bo w najnowszej powieści autorki znajdziecie także humor, który jest zasługą przede wszystkim charakternej Polki.To wszystko sprawia, że mimo, iż cała fabuła opiera swe fundamenty na emocjach, nie będziecie się nudzić!   
W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o Toskanii, która widziana oczami Magdy Kordel mnie urzekła! Nie miałam okazji osobiście zobaczyć tego miejsca, ale dzięki jej powieści naprawdę poczułam się tak, jakbym tam była. Mogłam nasycić się pięknem krajobrazu, rozkoszować się słońcem oraz rozsmakować w kuchni, której aromat autorka wplata w fabułę tak, że kiedy spostrzegacie, że nie ma obok was opisywanej przez nią potrawy, czujecie się nieco zaskoczeni i... głodni. 
Podsumowując:

Ciepła, skąpana w słońcu Toskanii opowieść o tym, że czasem trzeba zrobić krok wstecz, aby móc ruszyć naprzód. Pełna smaków i aromatów historia, po lekturze której nabierzecie apetytu na włoską kuchnię i zapragniecie odnaleźć receptę na swoje własne dolce vita. Myślę, że słowa mojej rekomendacji idealnie oddają to, co czułam po lekturze "W blasku słońca". Dajcie i wy porwać się w tę wspaniałą podróż. Na pewno będziecie równie zauroczeni tym miejscem, i tą historią, jak ja. Polecam!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Znak.
https://www.facebook.com/WydawnictwoZnak/

 
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana