"Kochaj coraz mocniej" - Ilona Gołębiewska

 
Życie człowieka można przyrównać do budowy klawiatury fortepianu. Białe klawisze oznaczają dni pod znakiem szczęścia, miłości, rodzinnych więzi. Czarne klawisze to takie momenty, gdy towarzyszy nam smutek, ból, żal po stracie i niekiedy brak wiary w lepsze jutro. I tak jak do zagrania przejmującej melodii potrzebne są różne dźwięki, tak nasze życie składa się z lepszych i gorszych dni. Jako całość tworzą intrygującą historię, którą wraz z nadejściem każdego poranka można zacząć pisać na nowo. 
Jakie niespodzianki los przygotował dla kolejnej z pań z rodu Horoczyńskich? Czy podobnie jak inne kobiety z jej rodziny będzie potrafiła stawić czoła problemom?

Lilianna Horczyńska od dziecka kocha muzykę i chce zostać uznaną pianistką. Kolejne szczeble trudnej edukacji muzycznej, dostanie się na instrumentalistykę, wyjazd na uczelnię do Wiednia – to wszystko przybliża ją do spełnienia marzeń. Kończy studia z wyróżnieniem, a jej koncert dyplomowy zostaje gorąco przyjęty przez publiczność.
Postanawia spędzić wakacje na Podlasiu, we dworze na Lipowym Wzgórzu, który od dwustu lat jest rodzinnym gniazdem Horczyńskich. Tuż po przyjeździe beztroskie chwile przerywa nagła choroba ukochanej babci. Diagnoza lekarzy brzmi niczym wyrok, a jedynym ratunkiem jest ryzykowna operacja. Zaczyna się walka z czasem.
Pewnego dnia Lilka wśród pamiątek po pradziadku odnajduje stare zdjęcie i listy, dzięki czemu trafia na ślad dwóch tajemniczych kobiet. Prawda, którą odkrywa, nie tylko zmieni jej życie, ale i zburzy spokój całej rodziny. Niespodziewanie dostaje ofertę pracy w miejscowym domu kultury. Dostrzega lokalną biedę i brak pomocy dla najzdolniejszych uczniów, co budzi jej sprzeciw. Oparciem będzie dla niej Miłosz, mężczyzna poznany przed laty w niezwykłych okolicznościach. Jego rodzinę i rodzinę Horczyńskich łączą bolesne wydarzenia sprzed lat. Czy zła przeszłość wpłynie na uczucie rodzące się między dwojgiem młodych ludzi? Czy Lilka sprosta piętrzącym się problemom? Czy odzyska upragniony spokój?
Byłam ciekawa jaka jest Lilianna Horoczyńska, kolejna z rodu kobiet, które cechuje niezwykła siła i hart ducha. Zastanawiałam się jakim talentem, niczym dobra wróżka chrzestna, obdaruje ją autorka. Tym razem padło na muzykę. Cała fabuła "Kochaj coraz mocniej" jest bowiem utkana na dźwiękach, które zupełnie jak utwory wygrywane przez główną bohaterkę, otulają czytelnika w trakcie lektury. Autorka w tym tomie skupiła się na pasji, która jest ważna dla każdego człowieka. Która kształtuje go i prowadzi przez życie. Nie inaczej było z Lilianną, dla której możliwość gry na fortepianie i zgłębianie wiedzy na temat muzyki, było całym światem. Jako przedstawicielka rodu pokazała, że i w jej żyłach płynie na pewno krew Horoczyńskich, a jeśli czegoś bardzo pragnie, to dopnie swego. I przyznaję się, że myślałam, iż Ilona Gołębiewska na tym poprzestanie, że ten tom będzie opierał się na wiodącym wątku związanym z miłością do muzyki. Przyznaję także, że nie miałam racji, a autorka bardzo mnie zaskoczyła. Oczywiście na plus, bo oto pojawiła się tajemnica, której rozwikłanie stało się jednym z wielu celów, jakie postawiła przed sobą panna Horoczyńska.
Znów poczułam ten niesamowity klimat Lipowego Wzgórza, pachnącego otaczającymi go drzewami, osnutyego historią i wydarzeniami z przeszłości, które wpłynęły na życie tak wielu ludzi. Która zmieniła relacje, pokrzyżowała drogi, aby ostatecznie wyprowadzić ich na prostą drogę zmierzającą, nie gdzie indziej, jak ku szczęściu. 
Sama chętnie przeniosłabym się w miejsce, które z dużą wrażliwością, dbałością o szczegóły i w tak plastyczny sposób, opisała autorka. Przez te kilka tomów, gdzie każdy przybliżał mi postać kolejnej kobiety z Horoczyńskich, przyzwyczaiłam się do nich, poczułam z nimi swoistego rodzaju więź: bohater - czytelnik, i mocno trzymałam kciuki, aby każda z nich, pomimo wielu trudnych momentów, w końcu znalazła swoje szczęście. Czasem śmiałam się pod nosem, że trochę przypominam seniorkę rodu - Anielę, która chce mieć nad wszystkim piecze i dba o wszystkie otaczające ją osoby. Chyba jesteśmy do siebie podobne. :)
Podsumowując:

"Kochaj coraz mocniej" ląduje w pierwszej trójce moich ulubionych powieści Ilony Gołębiewskiej. Znalazłam w niej wszystko to, za co cenię jej pióro: barwne opisy przyrody, charakterne bohaterki, miłość, pasję, która stanowi życiowy drogowskaz dla wykreowanych przez nią postaci oraz historię, która jest nieodłącznym elementem opowieści z Lipowego Wzgórza. Rodzinne tajemnice, ciepło, wrażliwość i subtelność, z jaką autorka opisuje poszczególne wątki, to wszystko sprawia, że aż chce się przenieść do jej świata. Dajcie się i wy zaprosić do dworu na Lipowy Wzgórzu, a gwarantuję wam, że podobnie jak ja, będziecie zauroczeni tym miejscem i jego mieszkańcami!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce oraz Wydawnictwu MUZA SA.
 
https://www.facebook.com/golebiewska.ilona.pisarka/
https://www.facebook.com/wydawnictwo.muza.sa/
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana