"Widoki" - Agnieszka Lis - patronat medialny NIEnaczytana [PRZEDPREMIEROWO]
(...) Nie musi się pani śpieszyć. Życie i tak nas pogoni. Zdążymy jeszcze się pośpieszyć".
Po "Pocztówkach" przyszedł czas na "Widoki". Co tym razem przygotowała dla swoich czytelników Agnieszka Lis?
Dziesięć lat temu wspólne wakacje na Wyspach
Kanaryjskich zmieniły ich życie. Od tamtej pory każdy z nich pisze dla
siebie zupełnie nową historię. Dorosły już Kacper usiłuje ratować
rozpadające się małżeństwo, Dariusz walczy o wyczekiwany awans, a
zakochana Sandra stara się znaleźć wspólny język z nastoletnią córką.
Ich drogi wciąż przecinają się w mieście nieograniczonych możliwości i
spełniających się marzeń.
Jak daleko można się posunąć, aby odnieść sukces? Kto ma prawo decydować o naszej przyszłości? I czy miłość naprawdę wszystko zwycięży?
Codzienne wyzwania, wspólne radości i tajemniczy pamiętnik skrywający mroczne sekrety. Agnieszka Lis pokaże wam stolicę, jakiej nie znacie!
Jak daleko można się posunąć, aby odnieść sukces? Kto ma prawo decydować o naszej przyszłości? I czy miłość naprawdę wszystko zwycięży?
Codzienne wyzwania, wspólne radości i tajemniczy pamiętnik skrywający mroczne sekrety. Agnieszka Lis pokaże wam stolicę, jakiej nie znacie!
Patrząc na otaczający nas świat i ludzi często myślimy, że nasze życie jest takie zwyczajne. Każdy ma swoje problemy, boryka się z nimi z mniejszym lub większym sukcesem. I w być może większość nie pomyślałaby, aby wykorzystać to jako przyczynek do napisania książki. Bo przecież ilu jest mężczyzn, którzy nie są zadowoleni ze swojego małżeństwa, ile jest kobiet, które samotnie wychowuje dziecko marząc, aby i im kiedyś przytrafiła się prawdziwa miłość? Ile jest osób, które pędząc za sukcesem, tracą gdzieś po drodze to, co tak naprawdę ważne? Ile jest kobiet w kwiecie wieku, które bardziej skupiają się na życiu dorosłych już dzieci, niż na swoim własnym? Wiele. A Agnieszka Lis bierze to wszystko na tapet i robi z tego taką historię, którą, pomimo pozornej zwyczajności, chce się czytać. Autorka przedstawia to życie takim, jakie jest. Nie dodaje "kwiatków i motylków", a wręcz przeciwnie z całkowitą szczerością obnaża tą naszą codzienność i przy pomocy pisarskiego skalpela dobiera się do jej "wnętrzności".
Bohaterowie "Pocztówek" są starsi i bardziej doświadczeni przez życie. Wielu z nich zmieniło swój los, chwytając ster we własne ręce, za innych los zadecydował i muszą się "kisić" w tym co im zaserwował. Niektórzy mają odwagę, aby iść do przodu i sięgać wyżej, chcieć więcej, a inni... A inni tkwią w pewnego rodzaju marazmie czekając, a nuż się coś polepszy. Są codzienne trudności, pragnienia, które nie mogą się spełnić, oczekiwania, którym nie zawsze mogą sprostać, a jednak trwają. Mają marzenia, które dla jednych bardziej odległe, ale nadal są "zapisane między wierszami".
Jest i ona - Warszawa, która dołącza do grona bohaterów i staje się fundamentem, który stanowi podstawę nowej historii. Fundamentem wieloznacznym, na którym stoi symbol stolicy, ale i miastem, którego nie można nie kochać, bo przecież "ofiarowuje swój bezmiar", "pozwala być zachłannym na życie i ludzi, samo pozostając żarłoczne".
Podsumowując:
"Widoki" to kolejna powieść Agnieszki Lis, która skłania do refleksji. To nie jest jedynie opowieść o ludzkich dramatach i przeszkodach z jakimi muszą się zmagać na co dzień. To kolejna książka, która posiada drugie dno, dla wnikliwego czytelnika dostrzegalne, dla nieuważnego - niezrozumiałe. Warto jej poświęcić uwagę i skupić się na tym, co poza marzeniami głównych bohaterów, ukryła autorka między wierszami. Bezkompromisowa, świetnie napisana powieść, która daje do myślenia. Polecam!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Cieszę się, że książka tak Cię wciągnęła. Piękne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuń