"Sen o Kilimandżaro" - Anne Jacobs
Jakże zazdrościła mu tej odwagi. Ona, zamknięta w złotej klatce, z podciętymi skrzydłami, mogąca nieco tłumić swoją tęsknotę za wolnością jedynie książkami i muzyką".
Pełna wzruszeń powieść bestsellerowej autorki Anne Jacobs!
W cieniu Kilimandżaro młoda kobieta szuka szczęścia wbrew wszelkim przeciwnościom… Charlotte marzy o wielkim świecie i podróżach do egzotycznych krajów. Nie spieszy jej się do ślubu, jednak gdy oświadcza jej się znacznie starszy Christian, zafascynowana jego sklepem z egzotycznymi przyprawami i tytoniem, zgadza się na jego zaloty. Wkrótce gorzko tego żałuje, odkrywając że Christian nie był z nią do końca szczery. Charlotte wie, że mają tylko jedną szansę na przyszłość: opuszczenie Niemiec i rozpoczęcie nowego życia daleko stąd…
Zdarza się Wam czasami marzyć o podróżach? O wyprawach w nieznane do miejsc, które zachwycają. Które roztaczają przed nami barwne krajobrazy, urzekające widoki, sprawiając, że chcielibyśmy, by nie były wyłącznie senną marą, ale rzeczywistością. Byśmy mogli zostać tam na zawsze i zapuścić korzenie.
Charlotte już jako dziewczynka musiała zmierzyć się z bólem straty. Wychowywana przez krewnych, wciąż ograniczana przez panujące konwenanse i zasady wpajane w domu, w którym musiała zamieszkać. I choć miała za przyjaciółkę ukochaną kuzynkę, to wciąż czuła się inna. Zamknięta w złotej klatce, pozbawiona szansy na spełnienie marzeń, które były jej najcenniejszym skarbem. Podobnie jak skrzynka zawierająca pamiątki po rodzicach...
Autorka kreśli niespieszną opowieść, której fabuła skupia w głównej mierze na odczuciach głównej bohaterki. Dzięki temu czytelnik ma okazję obserwować, jak zmienia się ze stłamszonego przez okoliczności i wpływ najbliższych dziecka, w młodą kobietę. Zdawać by się mogło, że teraz w końcu będzie mogła zaczerpnąć powietrza pełną piersią, kiedy wyrwała się spod kurateli ciotki i babki. A jednak jej związek, zawarty nie do końca z właściwych pobudek, daleki jest od ideału. Kochający mąż nie jest w stanie wymazać z jej duszy poczucia uwięzienia. Bo Charlotte jest jak rajski ptak, który łaknie wolności i nie potrafi żyć w zamknięciu...
„Sen o Kilimandżaro” to opowieść, która przykuwa uwagę na pewno barwnymi opisami otaczającego bohaterkę świata, kiedy ta postanawia postawić wszystko na jedną kartę i wyruszyć w daleką podróż. By znaleźć swój dom, miejsce na ziemi, które nie będzie jej ograniczało. Lokalne realia, do których musi przywyknąć Charlotte i jej bliscy, z jednej strony, nieco odstraszają, a z drugiej, fascynują swą odmiennością. Autorka pokazuje, z jak wieloma przeciwnościami musiały się mierzyć kobiety schyłku XIX wieku. Wtłoczone w ciasne ramy konwenansów, niemogące stanowić o sobie, a nawet pójść za głosem serca... Ten portret o nieco smutnym wydźwięku uzmysławia nam – współczesnym przedstawicielkom płci, jak wiele dziś możemy zmienić w porównaniu do naszych przodkiń.
Charlotte już jako dziewczynka musiała zmierzyć się z bólem straty. Wychowywana przez krewnych, wciąż ograniczana przez panujące konwenanse i zasady wpajane w domu, w którym musiała zamieszkać. I choć miała za przyjaciółkę ukochaną kuzynkę, to wciąż czuła się inna. Zamknięta w złotej klatce, pozbawiona szansy na spełnienie marzeń, które były jej najcenniejszym skarbem. Podobnie jak skrzynka zawierająca pamiątki po rodzicach...
Autorka kreśli niespieszną opowieść, której fabuła skupia w głównej mierze na odczuciach głównej bohaterki. Dzięki temu czytelnik ma okazję obserwować, jak zmienia się ze stłamszonego przez okoliczności i wpływ najbliższych dziecka, w młodą kobietę. Zdawać by się mogło, że teraz w końcu będzie mogła zaczerpnąć powietrza pełną piersią, kiedy wyrwała się spod kurateli ciotki i babki. A jednak jej związek, zawarty nie do końca z właściwych pobudek, daleki jest od ideału. Kochający mąż nie jest w stanie wymazać z jej duszy poczucia uwięzienia. Bo Charlotte jest jak rajski ptak, który łaknie wolności i nie potrafi żyć w zamknięciu...
„Sen o Kilimandżaro” to opowieść, która przykuwa uwagę na pewno barwnymi opisami otaczającego bohaterkę świata, kiedy ta postanawia postawić wszystko na jedną kartę i wyruszyć w daleką podróż. By znaleźć swój dom, miejsce na ziemi, które nie będzie jej ograniczało. Lokalne realia, do których musi przywyknąć Charlotte i jej bliscy, z jednej strony, nieco odstraszają, a z drugiej, fascynują swą odmiennością. Autorka pokazuje, z jak wieloma przeciwnościami musiały się mierzyć kobiety schyłku XIX wieku. Wtłoczone w ciasne ramy konwenansów, niemogące stanowić o sobie, a nawet pójść za głosem serca... Ten portret o nieco smutnym wydźwięku uzmysławia nam – współczesnym przedstawicielkom płci, jak wiele dziś możemy zmienić w porównaniu do naszych przodkiń.
Podsumowując:
„Sen o Kilimandżaro” to powieść dla tych, którzy nie szukają podczas lektury zwrotów akcji, bowiem wolą skupić się na zgłębianiu świata przedstawionego oraz szeroko nakreślonego portretu psychologicznego postaci. Dla miłośników dalekich podróży oraz opowieści o drodze do spełniania pragnień, która czasem bywa długa, kręta i pełna wybojów. I chyba to właśnie sprawia, że kiedy wreszcie udaje nam się to marzenie uchwycić, czujemy tak ogromną satysfakcję, że mimo wszystko podołaliśmy wszelkim wyzwaniom. Na uwagę z pewnością zasługuje kreacja głównej bohaterki, z którą niejako wzrastamy, dojrzewamy, wkraczamy w dorosłe życie. Urzeka jej postawa, niezłomność oraz konsekwencja w dążeniu do celu. I chociaż trochę zabrakło mi w fabule dynamiki, były momenty, że historia zdawała się nieco monotonna, to całość oceniam pozytywnie. To była ciekawa podróż literacka w nieznane mi rejony.
„Sen o Kilimandżaro” to powieść dla tych, którzy nie szukają podczas lektury zwrotów akcji, bowiem wolą skupić się na zgłębianiu świata przedstawionego oraz szeroko nakreślonego portretu psychologicznego postaci. Dla miłośników dalekich podróży oraz opowieści o drodze do spełniania pragnień, która czasem bywa długa, kręta i pełna wybojów. I chyba to właśnie sprawia, że kiedy wreszcie udaje nam się to marzenie uchwycić, czujemy tak ogromną satysfakcję, że mimo wszystko podołaliśmy wszelkim wyzwaniom. Na uwagę z pewnością zasługuje kreacja głównej bohaterki, z którą niejako wzrastamy, dojrzewamy, wkraczamy w dorosłe życie. Urzeka jej postawa, niezłomność oraz konsekwencja w dążeniu do celu. I chociaż trochę zabrakło mi w fabule dynamiki, były momenty, że historia zdawała się nieco monotonna, to całość oceniam pozytywnie. To była ciekawa podróż literacka w nieznane mi rejony.
Komentarze
Prześlij komentarz