"Gdzie święty traci głowę" - Renata Kosin - patronat medialny

 

Nikt nie żyje w próżni. Jest się zależnym od różnych rzeczy i osób".

W Jemiołkach, owszem, bywa śmiesznie, ale próżno tu szukać spokoju. W tej wsi od mnogości zdarzeń nawet święty traci głowę!

Od czasu wyborów na sołtysa wiele się zdarzyło, a życie niektórych mieszkańców wywróciło się do góry nogami. Tym razem nie przyczyniła się do tego jednak ani Gaja, ani jej niezwykłe umiejętności. Wszystkiemu winni są goście, którzy pojawili się w Jemiołkach jeszcze przed żniwami. Każdy z nich przybył z pewną misją i każdy zrobi wszystko, by ją wypełnić. Wikary Eryk postanawia naprawić świat, przystojny Francuz szuka swojej tożsamości, a wyczekiwana ciotka z Ameryki – żwawa i ekscentryczna staruszka w kapeluszu z piwoniami – rozwiązuje zakurzony worek z tajemnicami i pozwala im wyjść na światło dzienne…
Zapraszamy do Jemiołków, gdzie każdy (nawet proboszcz) ma swoje sekrety, a wszelkie problemy da się rozwiązać przy płocie lub sklepowej ladzie.

 

Mówi się, że od przybytku głowa nie boli. Wszak lepszy nadmiar niż dotkliwy deficyt. Co jednak, kiedy obfitość odnosi się do mnogości zdarzeń i ludzkich sekretów? Czy od takiego przybytku nawet święty nie straci głowy? W nowej książce Renata Kosin pokazuje, że "kogel-mogel" w wiejskiej scenerii to jest coś, co naprawdę potrafi wywołać nie lada emocje!
Autorka ponownie zaprasza w gościnne progi Jemiołków. Odwieczny podział nadal w mocy, a mieszkańcy wciąż przekazują sobie niejako z pokolenia na pokolenie, dawne urazy. Nawet jeśli ich powód dawno nie istnieje lub został zapomniany… W tej właśnie scenerii rozgrywa się fabuła nowej powieści, w której dzieje się tak wiele, że czytelnik musi wykazać się spostrzegawczością, by nadążyć za tempem akcji. A ta rozwija się dynamicznie, dostarczając kolejnych wrażeń. Jesteśmy bowiem świadkami dochodzenia do prawdy, próby jednoczesnego odkrycia i nieujawnienia niektórych sekretów, a nawet wydarzeń z pogranicza kryminału, kiedy chęć odwetu dochodzi do głosu. Nie zabraknie i tych, które chwytają za serce, bowiem nie mamy pewności, czy nie przyjdzie nam pożegnać się z niektórymi z bohaterów...
W nowej książce autorka poświęca uwagę lokalnym przywarom oraz przekonaniom, że pewnych zachowań czy praktyk należałoby się wstydzić, bo co ludzie powiedzą? Jak chociażby skorzystanie z pomocy psychoterapeuty jest dla niektórych wyzwaniem nie do pokonania, nawet jeśli potrzeba jest paląca. Jak w każdym społeczeństwie znajdą się jednak i tacy, którzy w życiu już tak wiele przeszli, że kiedy złapali przysłowiowego pana Boga za nogi, nie zamierzają się przejmować cudzą opinią. A gdy trzeba, postawią na siebie, a także w kilku dosadnych słowach ustawią tych, którzy zapominają o szacunku do drugiego człowieka. Nawet jeśli ceną miałaby być utrata ich sympatii.
Wizyta w Jemiołkach przypomina nieco seans serialu „Rancho”, bowiem i tu, poza codziennym galimatiasem ludzkich spraw, spotkamy także rozterki natury społeczno-politycznej. Nie do końca etyczne praktyki raz ukrócone, nie przyniosły niestety oczekiwanego efektu. Wszak niektórzy, nawet jeśli powinni się wstydzić swoich czynów i zasługują na to, by noga im się w końcu powinęła, spadają wciąż na cztery łapy. Czy tym razem sprawiedliwość zatriumfuje? A ci, którzy wciąż mają obawy, czy powinni piastować dane stanowisko, stawią czoła swojemu lękowi?
Podsumowując:

Nowa książka Renaty Kosin to opowieść, która skupia się przede wszystkim na wątku poszukiwania swoich korzeni oraz odkrywaniu rodzinnych tajemnic z przeszłości. Autorce udało się barwnie odmalować obraz wsi, na którego tle rozgrywają się zabawne, momentami wzruszające, a bywa, że wywołujące szybsze bicie serca, sceny. Plejada ciekawych postaci, która się powiększa, sprawia, że czytelnik jeszcze bardziej angażuje się w ich losy i z niecierpliwością czeka na rozwikłanie sekretu pewnych zagmatwanych więzów rodzinnych oraz uczuciowych zawirowań sprzed lat. To opowieść o tym, że los zawsze daje nam szansę na spełnienie marzeń, nawet jeśli trzeba na to cierpliwie poczekać, a także o magii pewnego rozdroża, które wielu przyniosło upragnione szczęście... Ciepła, urocza, momentami przewrotna historia o wyjątkowości lokalnej społeczności, która mimo przywar, w momentach kryzysowych potrafi stanąć na wysokości zadania i wesprzeć tych, którzy tego w danym momencie potrzebują.
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Książnica]
 

 

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana