"Wojenna sukienka" - Maja Jaszewska
- Czasami lepiej uwierzyć w bajkę, córeczko, jeśli ma ona człowiekowi dać chociaż cień nadziei. Bo nadzieja daje siłę.
Czy warto szukać miłości, wiedząc, że świat już nigdy nie będzie wyglądać tak jak dawniej?
Dunia, dwudziestoletnia studentka pielęgniarstwa, przymierzając suknię na swój pierwszy bal sylwestrowy, rozmyśla o tym, co przyniesie jej nadchodzący rok 1939. Co prawda, na warszawskich ulicach i w salonach wciąż rozmawia się o niepokojących groźbach hitlerowskich Niemiec, ale młodej kobiecie trudno traktować te przepowiednie poważnie. Jej rówieśnicy także starają się korzystać z życia – w eleganckich lokalach tańczą przy piosenkach Adama Astona, a zainspirowani filmowymi rolami Jadwigi Smosarskiej i Aleksandra Żabczyńskiego przeżywają pierwsze romantyczne uniesienia. Przecież kto po dwudziestu latach od zakończenia dramatu wojny światowej odważyłby się na ponowne rozpętanie w Europie piekła?Maja Jaszewska proponuje czytelnikom inspirowaną historią swych dziadków oryginalną, barwną i pełną autentycznych emocji opowieść o losach warszawskiej rodziny Piwowarczyków. Bohaterem tej opowieści jest też pokolenie Polaków, któremu przez dwie dekady los pozwolił wieść spokojne życie w stolicy wolnej Polski i któremu nagle odebrano marzenia o dostatniej i bezpiecznej przyszłości.
Fabuła powieści Mai Jaszewskiej skupia się na losach Duni, młodej dziewczyny, która z ufnością patrzy w przyszłość, chcąc spełniać się w zawodzie pielęgniarki. Beztrosko upływają dni, a dziewczyna otoczona przez rodzinę i przyjaciół cieszy się młodością i wszystkim tym, co może dawać szczęście kobiecie wkraczającej dopiero w dorosłość. Jej ideały muszą jednak zderzyć się z faktem, że oto wybuchła wojna, która na zawsze zmieniła życie Duni i jej najbliższych. Czy dziewczyna zdoła stawić czoła brutalnej rzeczywistości? Czy jej pragnienia będą miały jeszcze szansę na to, by się ziścić?
Maja Jaszewska snuje przejmującą opowieść, która utkana jest niejako na fundamencie kontrastu. Z jednej strony czytelnik obserwuje codzienność ówczesnych ludzi, zwłaszcza tych młodych, którzy cieszą się tym, co mają. Wspólne spotkania towarzyskie, radość z obecności przyjaciół, drobne przyjemności – to z takich elementów składa się ich rzeczywistość. W opozycji dla tej sielankowej wizji autorka stawia opis wojennej pożogi. To, w jaki sposób dzień po dniu odzierała ona tych młodych, ufnie spoglądających w przyszłość ludzi, niemal ze wszystkiego. Odbierała ideały, burzyła plany, zmuszała do zmierzenia się z przeciwnościami, trudną, niebezpieczną codziennością i stratą bliskich, która była niestety czymś naturalnym w tamtych okolicznościach… To zderzenie dwóch przeciwległych biegunów zdaje się mieć największy wydźwięk, który trafia w czytelnika. A ten przeżywa wspólnie z bohaterami swego rodzaju szok, na który nikt nie był gotowy. A zwłaszcza ludzie młodzi, którzy w momencie wybuchu wojny zostali zmuszeni, by przejść przyspieszony kurs dorastania…
Podsumowując:
Powieść Mai Jaszewskiej pokazuje, jak kruche jest nasze życie. Że nic nie jest nam dane na zawsze, że jedna chwila może obrócić w niwecz wszelkie nasze plany, odebrać nadzieję na dobrą spokojną przyszłość. To przejmujący obraz pokolenia tych, którzy zostali pozbawieni szansy na bezpieczną codzienność, na miłość, gdyż musieli stanąć w szranki z nierównym przeciwnikiem, jakim była wojna. Autorka z dużą wrażliwością, a jednocześnie dosadnie opisuje ówczesne realia, nie oszczędzając swoich bohaterów, a zarazem nas – czytelników, którzy związani z wykreowanymi przez nią postaciami, zaczynamy drżeć o ich losy. Dunia to bohaterka, której przemianę obserwujemy. Z jednej strony, wywołuje ona w nas współczucie, a z drugiej podziw, że potrafiła odnaleźć w sobie wystarczające pokłady siły, by nie stracić nadziei. Nawet wtedy, kiedy jej wątły płomień zdawał się przygasać… Polecam miłośnikom napisanych z wrażliwością, pełnych emocji opowieści z historią w tle.
Komentarze
Prześlij komentarz