"Zaginiona melodia" - Edyta Świętek [PRZEDPREMIEROWO]

 

Nie ma znaczenia, czy dziecko ma osiem czy osiemnaście lat [...] Jednakowo potrzebuje uwagi, zainteresowania, troski, a nawet utulenia".

Bycie nastolatkiem wcale nie jest takie kolorowe...

Sandra jest licealistką, namawianą przez przyjaciółkę do wzięcia udziału w szkolnym konkursie wokalnym. Podoba jej się Dylan, rozpieszczony osiemnastolatek, którego zamożni rodzice marzą, by ukończył studia medyczne. Chłopaka nie interesuje jednak przeciętna koleżanka, ponieważ spotyka się ze szkolną pięknością Justyną. Wśród rówieśników buduje ona swój fałszywy wizerunek panny z zamożnego domu, w czym pomagają jej media społecznościowe. Jest chorobliwie zazdrosna o Dylana, który wkrótce z nią zrywa, oczarowany występem Sandry…
Świat, w którym przyjaźń zastąpiły media społecznościowe, a miłość to tylko seks.

„Każde pokolenie ma własny czas. Każde pokolenie chce zmienić świat. Każde pokolenie odejdzie w cień. A nasze nie”. Te słowa piosenki zespołu Kombi pojawiały się w mojej głowie podczas lektury powieści Edyty Świętek. Były momenty, kiedy uśmiechałam się pod nosem, śledząc rozmowy matki i córki, w których odnajdywałam fragmenty z mojego własnego dawnego życia...
Naturalną koleją rzeczy jest, że wśród rodziców i dzieci dochodzi do ścierania się przedstawicieli pokoleń, a różnice stają się jeszcze bardziej widoczne. Zmiany warunków życia, postęp technologiczny, coraz większy wpływ social mediów na życie młodych ludzi — wszystko to nie pozostaje bez znaczenia w codziennych kontaktach. „Zaginiona melodia” jest przejmującym obrazem współczesnego młodego pokolenia. Autorka przedstawiła je w sposób bardzo wiarygodny, co sprawia, że niemal wnikamy w to środowisko, śledząc dramaty nastolatków, które mogą być różnie odebrane. Wszystko zależy od tego, na jakim etapie naszego życia czytamy tę powieść. Dla jednych będą aktualne, dla innych wręcz kuriozalne, bo podobne problemy mają już dawno za sobą.
Edyta Świętek kreśli historię przyjaźni dwóch dziewczyn, która została wystawiona na próbę. W życiu Nikoli i Sandry pojawia się chłopak, co kładzie się cieniem na ich relacji. Wydawać by się mogło, że to historia jakich wiele. A jednak autorka idzie dalej, wnikając w szeregi młodych ludzi, w których życiu główną rolę grają pozory. Którzy są w stanie zrobić wszystko, byle tylko zaistnieć wśród swoich rówieśników. Nieograniczona wolność w social mediach, brak porozumienia z rodzicami, którzy zajęci własnymi sprawami, nie panują nad tym, co na co dzień robią ich pociechy. Wszystko to może doprowadzić do… tragedii.
Edyta Świętek w nowej powieści skupia się przede wszystkim na młodym pokoleniu, niemniej oddaje także głos rodzicom głównych bohaterów. Ich niepowodzenia przekładają się na relacje z dziećmi. Zmęczenie, stres, problemy finansowe lub wręcz przeciwnie – dobrobyt, sprawiają, że wypracowanie dialogu z nastolatkiem schodzi na drugi plan. Wygórowane oczekiwania, brak zrozumienia, wynikający nie tyle z niechęci, ile zwyczajnie z nienadążania za zmianami, jakie serwuje świat, niosą ze sobą poważne konsekwencje. W „Zaginionej melodii” autorka przedstawiła dosyć przykrą analizę blasków, ale przede wszystkim cieni młodości. Życia pod ciągła presja ze strony rówieśników, wymagań ze strony szkoły, w poczuciu, że trzeba równać do najlepszych, często kosztem siebie, aby poczuć się wartościowym. Wszystko to składa się na smutny obraz tego, z czym musi zmagać się nastolatek w dzisiejszych czasach.


 
Podsumowując:

Ta historia jest swoistego rodzaju przestrogą. Pokazuje, do czego może doprowadzić bagatelizowanie problemów nastolatków. Różnice pokoleniowe i zbyt surowe podejście do wychowania, mogą wpływać na oddalanie się rodziców i dzieci. Dlatego tak ważne jest, aby na każdym etapie rozwoju, spróbować zrozumieć i wczuć się w sytuację swojej pociechy. Bo bez względu na wiek, dziecko zawsze będzie potrzebowało wsparcia rodziców. Oni powinni być opoką, nawet jeśli nie zgadzają się lub zwyczajnie nie rozumieją praw, jakimi rządzi się współczesny świat, w jakim żyje młodzież. Każde pokolenie jest wychowywane według innych standardów, więc taka kolej rzeczy wydaje się czymś naturalnym. Mimo to zawsze należy zachować otwarty umysł i serce. To także opowieść o negatywnym oddziaływaniu social mediów, które potrafią pochłonąć bez reszty. A także o destrukcyjnym wpływie hejtu, który potrafi zniszczyć drugiego człowieka w oczach środowiska, którego częścią tak bardzo pragnie być. Polecam!


Książkę można zamówić tutaj: KLIK

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem PASCAL.







Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana