"Progi twego domu" - Jagoda Kwiecień - patronat medialny

[…] nic tak nie uświadamia człowiekowi, że na kimś mu bardzo zależy, jak lęk, że mógłby tę osobę stracić.
Gabrysi zabrakło tchu. Odwróciła się i znowu go zobaczyła.
Nerwowo
wyjęła z plecaka telefon i szybko wybrała numer do kuzyna. Liczyła na
jego pomoc. „Przecież to nie przypadek, że ten chłopak ciągle za mną
chodzi” – stwierdziła w duchu, wyczekując niecierpliwie, aż Hubert
odbierze.
Jaką tajemnicę skrywa nieznajomy, który nagle pojawił się we Wrzosowie? Czy przyjaźń Róży, Gabrysi i Wiktorii jest na tyle mocna, by udźwignąć ciężar skrywanych przez lata sekretów?
Dołącz do przyjaciółek z Wrzosowa, by wyruszyć w podróż do przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć, a także do miejsc, po których stąpała ich ukochana święta.
Wyczekiwany przez czytelniczki drugi tom bestsellerowej „Trylogii Różanej” odkryje przed tobą moc, jaka drzemie w kobiecych relacjach.
Jaką tajemnicę skrywa nieznajomy, który nagle pojawił się we Wrzosowie? Czy przyjaźń Róży, Gabrysi i Wiktorii jest na tyle mocna, by udźwignąć ciężar skrywanych przez lata sekretów?
Dołącz do przyjaciółek z Wrzosowa, by wyruszyć w podróż do przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć, a także do miejsc, po których stąpała ich ukochana święta.
Wyczekiwany przez czytelniczki drugi tom bestsellerowej „Trylogii Różanej” odkryje przed tobą moc, jaka drzemie w kobiecych relacjach.

Małe cuda codzienności. Subtelne znaki, radości, które mogą rozjaśnić nawet największy mrok. Drugi człowiek obok, dłoń obejmująca naszą dłoń, uśmiech, kiedy ocieramy gorzkie łzy. Wdzięczność… I chociaż czasami nie dostrzegamy tego, co mamy obok, nie potrafimy cieszyć się tych małych cudów, to one są. Czekają na moment, kiedy zaczniemy patrzeć sercem. Kiedy zrozumiemy, iż te drobne szczęścia nanizane na korale, są talizmanem, dobrą wróżbą na przyszłość. Są gwarancją, że nie jesteśmy sami, bo obok są ci, którzy nas kochają.
W swojej debiutanckiej powieści Jagoda Kwiecień zauroczyła mnie czułością. Sposobem, w jaki wykreowała swoich bohaterów, odmalowała małą miejscowość, którą można nazwać domem, ale przede wszystkim tym, że napisana przez nią historia była tak otulająca. Nie inaczej jest w przypadku kontynuacji tej opowieści. Ona jest niczym… wspólnota, do której wraz z każdą przewracaną stroną zaczynamy należeć. Ponownie odwiedzamy znane miejsca, zaglądamy do życia bohaterów, których śmiało możemy określić mianem literackich przyjaciół. Bo nie sposób nie pokochać Wrzosowa, subtelności, lekkości i ciepła, jakie bije z narracji, którą autorka prowadzi z ogromną wrażliwością i wiarą. Wiarą w Boga, ukochaną świętą Ritę, ale nade wszystko – w drugiego człowieka.
Powieść Jagody Kwiecień to taka historia, która wkracza do serca po cichu. Na palcach wślizguje się w nasze łaski, tak jak autorka cicho szepcze do ucha, opisując losy swoich bohaterów. To z jednej strony opowieść czuła, ciepła, ale z drugiej, niepozbawiona ludzkich trosk, codziennych problemów i skomplikowanych rodzinnych relacji, które czasami zadają rany. A te mogą przez lata pozostać niezabliźnione… I chociaż tak trudno jest czasami zrozumieć cudze decyzje, łatwiej poddać się złości, to Jagoda Kwiecień zwraca w swojej powieści uwagę na to, jak istotne jest wybaczenie. Zawsze warto wsłuchać się w uderzenia serca bliskiej osoby, wysłuchać jej, bo to może być ostatni moment. Ważne jest, byśmy dali szansę, by nie żałować, że nie otworzyliśmy się na prawdę, nawet jeśli miałaby ona nas zranić...
To, co ujmuje w tej części najbardziej, to, moim zdaniem, zwyczajna-niezwyczajna przyjaźń. Relacja jaka łączy tych młodych ludzi jest kwintesencją tego, co mogą dać nam bliskie osoby. To ona jest dla nas opoką, skałą, na której możemy się wesprzeć przy kolejnym upadku. I nawet nie musimy prosić – oni są, troszczą się o nas i są w stanie rzucić wszystko, zrezygnować z własnych planów, by wyjechać… do Włoch. Bowiem Jagoda Kwiecień w najnowszej książce splata włoskie i polskie tajemnice, które wzajemnie się przenikają, burząc spokój, ale i jednocześnie niosąc ukojenie dla zranionych serc. Autorka z kobiecą czułością prowadzi czytelnika przez zakamarki ludzkich emocji, pokazując jednocześnie, jak trudno czasem jest wyrazić słowami to, co się czuje i jak wiele trzeba determinacji, by odnaleźć w sobie wystarczającą ilość siły, by udźwignąć to, co zesłał nam los. Zwłaszcza gdy życiowe historie niektórych to gotowy scenariusz na... książkę.

Podsumowując:
„Progi twego domu” to powieść o małych, codziennych cudach, ale i prywatnych walkach, które często toczymy po cichu, wewnątrz siebie. Ujmująca w swej czułości historia o miłości, a nade wszystko o przyjaźni, która jest wsparciem w najtrudniejszych momentach. Urokliwe Wrzosowo to miejsce, w którym nie tylko żyją nasi bohaterowie, ale także przestrzeń duchowa, gdzie pytania o wiarę, sens i obecność Boga są równie ważne, jak codzienne rozterki i ludzkie dramaty. To książka, którą nie tylko się czyta; to historia, którą wkrada się do naszej świadomości i skłania do przemyśleń. Którą celebrujemy z kubkiem herbaty w dłoni, wsłuchując się w słowa, które niosą wsparcie. Uśmiechając się na subtelne nawiązania do książek czy muzyki, której dźwięki spajają się w jedno z szumem morskich fal uderzających o brzegi zatoki. Aż wreszcie to opowieść, która pokazuje, już w samym tytule, symboliczny wymiar słów ‘przejść przez próg’. Czasem robimy to dosłownie, a czasami w znaczeniu metaforycznym – niezależnie od tego dopiero w momencie, kiedy zrobimy ten krok naprzód, przekroczymy pewną granicę lub przerwiemy blokującą nas tamę, będziemy w stanie zacząć żyć pełną piersią. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz