"Dawne tajemnice" - Krystyna Mirek [PREMIEROWO] - rekomendacja NIEnaczytana

 

Pogarda to najbardziej toksyczne uczucie i nigdy nie pozostaje bez konsekwencji".

Krystyna Mirek i jej "ciemna odsłona" - jak wypadła w moich oczach?

Rodzina jest najważniejsza, ale to bliscy krzywdzą najmocniej.
Majka próbuje rozwikłać tajemnicę śmierci ojca. Prawda jednak ma bardzo wysoką cenę, a zaskoczenie staje się chlebem powszednim dla wielu osób.
Tajemnice sprzed lat zaczynają wychodzić na jaw. Burmistrz miasta staje po drugiej stronie barykady gotów na wszystko, wiedząc, ile Majka ma do stracenia. I zna więcej jej sekretów, niż ona sama się spodziewa.
Na czym można jeszcze zbudować nadzieję, kiedy okazuje się, że oszukał cię ktoś, kogo najbardziej kochałeś? I czy wśród bezpardonowej walki może pojawić się prawdziwe uczucie?
Kiedy znamy autora jedynie z książek określonego gatunku, zawsze ciekawi nas, czy poradzi sobie z innym, zupełnie odmiennym. Nie inaczej było w przypadku mojej przygody z „mroczną” odsłoną Krystyny Mirek, czyli serią „Blizny przeszłości”. I choć spodziewałam się tego, miło było sprawdzić na własnej skórze, że autorce udało się bardzo dobrze połączyć powieść obyczajową z kryminałem. Myślę, że nie bez znaczenia było doświadczenie z tym pierwszym gatunkiem, które mogło być na pewno pomocne w stworzeniu wiarygodnych portretów psychologicznych bohaterów. Podobało mi się to, że autorce udało zachować się balans między sferą społeczno-obyczajową a kryminalnym pazurem. To sprawia, że „Dawne tajemnice” przypadną do gustu miłośnikom obu gatunków.
W najnowszej powieści przenosimy się ponownie do miejscowości Borki, aby wraz z powstałą na ten cel grupą, odkryć motywy oraz znaleźć mordercę komendanta policji, Aleksandra Sokołowskiego. Współpraca tak różnych charakterów nie będzie łatwa. Wzajemne animozje, brak zaufania oraz prywatne pobudki nie ułatwiają im zadania. Mimo to krok po kroku kolejne fakty zaczną się łączą w przerażającą całość. Przeszłość nabierze realnych, zaskakujących kształtów, a świadomość tego, co się wtedy wydarzyło, będzie dla Majki, córki zamordowanego, prawdziwą szkołą życia.
Krystyna Mirek stworzyła wiarygodny obraz małego miasteczka, oddając jego klimat oraz mentalność mieszkańców. Miejsce, w którym każdy wie o każdym niemal wszystko, a mimo to pewne sprawy zostają zamknięte w czterech ścianach, przy cichym przyzwoleniu sąsiadów. Dwutorowo poprowadzona fabuła, sprawia, że czytelnik ma okazję, równolegle z bohaterami, stopniowo odkrywać tajemnicę z przeszłości. Poznawać wydarzenia, które odbiły się na teraźniejszości wielu osób. Brudne interesy, przyjaźń, której efektem były złe decyzje w młodości, wszystko to wpłynie na życie niejednej rodziny. Niektórzy będą mieli wiele do stracenia i nie zawahają się postawić wszystkiego na jedną kartę. Czy prawda wyjdzie na jaw? I czy obejdzie się bez kolejnych ofiar?
Podsumowując:

Powieść Krystyny Mirek pokazuje, jak łatwo jest zejść na złą drogę, zachłysnąć się wizją łatwego i szybkiego osiągnięcia celu, który nie zawsze jest zgodny z prawem, bo czasami można wykonać o jeden krok za dużo. Obrać kierunek, który prowadzi do miejsca, z którego nie ma powrotu… To historia o tajemnicach z przeszłości, które nawet wtedy, kiedy będą skrzętnie ukrywane, prędzej czy później wyjdą na jaw, niektórym nie pozostawiając złudzeń. Trauma nie będzie łatwym kompanem, ale Majce przyjdzie z nią żyć i walczyć dalej. Z nią oraz z przewrotnym losem, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czy będzie gotowa ponownie się zmierzyć z jego niespodziankami? Tego dowiemy się z kolejnego tomu serii „Blizny przeszłości”. Polecam!

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

Wpis powstał we współpracy z Wydawnictwem Filia.

https://www.facebook.com/WydawnictwoFILIA/

 

 

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana