"Wszystko, czego nie zrobiliśmy razem" - Klaudia Muniak

 

[…] nie zawsze mamy wpływa na to, co nas w życiu spotyka. Czasem po prostu musimy wziąć je takim, jakie jest. Pokochać na nowo. Nauczyć się w nim funkcjonować".

Obyczajowa odsłona Klaudii Muniak - czy przypadła mi do gustu?

Znasz to uczucie bezgranicznej radości i ekscytacji, kiedy nagle wśród tłumu nieznajomych dostrzegasz kogoś, na kogo czekałaś całe życie? Kiedy wystarczy jedno dłuższe spojrzenie, żeby zabrakło Ci tchu, a w Twoim brzuchu zaczęło trzepotać stado motyli?
Londyn – wielomilionowe miasto pełne drapaczy chmur, historycznych zakątków, instagramowych kawiarni i ludzi w ciągłym biegu. A wśród nich ona – dwudziestoparoletnia Róża, która właśnie stawia pierwsze kroki na angielskim chodniku. Trzyma w dłoni plik fotografii i przez najbliższe miesiące nie ma zamiaru się z nimi rozstać. Co łączy ją z Emilem, który jest ich autorem? I dlaczego tak bardzo zależy jej na odwiedzeniu wszystkich miejsc ze zdjęć?
Podczas jednej z wypraw spotyka w metrze mężczyznę, którego widok sprawia, że Róża po raz pierwszy od dawna czuje, jakby obudziła się z długiego snu. Zaskoczona spełnia jego prośbę i dyktuje mu swój numer telefonu. Od tego momentu jej życie diametralnie się zmienia.
Jak to bywa w przypadku pierwszej styczności z twórczości nieznanego autora, byłam ciekawa powieści Klaudii Muniak. Zwłaszcza, że jest to poniekąd jej obyczajowy debiut. Niewątpliwym atutem jej książki jest na pewno świetnie oddany klimat Londynu. Wprawdzie nigdy nie miałam okazji odwiedzić tego miasta, ale bazując na wiedzy z przewodników turystycznych, miałam wrażenie, że wspólnie z bohaterką przemierzam go, poznając coraz to nowe jego zaułki. Autorka pokazała Londyn, jako miasto, w którym każdy może być sobą i zostanie zaakceptowany, nawet gdyby jego odmienność w innym miejscu wyróżniałaby się z tłumu. Przyznaję, że ta część mini przewodnika mnie zaciekawiła, co więcej - nabrałam ochoty, by kiedyś odwiedzić brytyjską stolicę.
Początkowo nie mogłam się wgryźć w tę historię. Byłam ciekawa, jaki jest cel Róży, dlaczego postanowiła porzucić dotychczasowe życie i z plikiem fotografii mężczyzny z jej przeszłości, wyruszyć w podróż niejako w nieznane, stawiając niepewnie pierwsze kroki na angielskim chodniku. I szczerze powiedziawszy były momenty, że traciłam nadzieję, że w końcu zacznie się w tej historii COŚ dziać. Na szczęście się zaczęło i mogłam śledzić dalsze losy bohaterki. A to wszystko za sprawą tajemniczego mężczyzny, który, jak miałam nadzieję, obudzi bohaterkę z tego dosyć nietypowego marazmu i życiowego zawieszenia, w którym się znalazła.
Powieść Klaudii Muniak zdaje się różnić od innych powieści obyczajowych, gdyż moim zdaniem więcej uwagi poświęciła ona jednak wewnętrznym przeżyciom bohaterki oraz poznawaniu zakątków Londynu, niż samemu rozwojowi fabuły, która początkowo snuje się dość leniwie. I przyznaję, że chociaż długo musiałam czekać na plot twist tej historii, było warto. Autorka porusza w niej ważny temat, kreśląc historię kobiety, która próbuje sobie poradzić ze swoimi emocjami w dosyć nietuzinkowy sposób. Obserwujemy jej postępowanie pełne sprzeczności, które wprowadza do jej życia jeszcze większy chaos. Patrząc na to z boku, jej zachowanie może wydawać się momentami irracjonalne. Myślę jednak, że nie zrozumie go ten, kto … Ale tego nie zdradzę, nie chcę Wam bowiem odebrać możliwości odkrycia tego, co kierowało Różą. I dlaczego nie od samego początku polubiłam się z tą historią, a potem zmieniłam zdanie. 😉

Podsumowując:

„Wszystko, czego nie zrobiliśmy razem” to powieść dla tych z Was, którzy cenią w książkach wnikliwość autora przy kreowaniu psychiki postaci. Czytając tę powieść, mamy okazję obserwować coś na kształt uczuciowej wiwisekcji. Historia pełna niedopowiedzeń, osadzona na emocjonalnych przeżyciach bohaterki z malowniczym Londynem w tle. Opowieść, która pokazuje, że choć czasem bardzo boimy się ruszyć z miejsca, w którym tkwimy przez wzgląd na wydarzenia, na które nie mieliśmy wpływu, to jednak warto zrobić krok naprzód, zaryzykować i dać sobie szansę na nowy start.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK  

We współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.

https://www.facebook.com/czwartastrona/

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana