"Córka generała" - Magdalena Witkiewicz
Zawsze w życiu jest coś za coś. I dlatego chyba nie ma sensu się zastanawiać nad wyborami, których nigdy nie mieliśmy szansy dokonać. Życie jest tak pomyślane, że decyzje podejmujemy tylko raz. Gdy wybierzemy złą drogę i pobłądzimy w lesie, możemy zawrócić, ale przy wyborze drogi życiowej jest nieco inaczej. Czasu nie można cofnąć".
Są takie historie, które zostają w ludziach na zawsze…
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o trudnej miłości w cieniu walki o przetrwanie.
Każdy w Wolnym Mieście Gdańsku czuje, że wojna wisi w powietrzu. Jednak myśli Andrzeja Tapera zaprząta coś zupełnie innego - jest z wzajemnością zakochany w Elise, córce emerytowanego niemieckiego generała, zafascynowanego Hitlerem i jego ideologią. Generał von Hummel, który nie akceptuje relacji córki z Polakiem, zrobi wszystko, by chronić swoją rodzinę, nawet jeśli miałby stanąć na drodze wielkiemu uczuciu…
Jak potoczą się losy Elise? Czy Andrzej zdradzi miłość swojego życia? Jak wojenna zawierucha wpłynie na los zakochanych i czy przyjaciele będą w stanie wypełnić pustkę w sercu Andrzeja?
Kiedy czytałam powieść Magdaleny Witkiewicz, miałam w głowie zarys mojej opinii. Nie wiedziałam wtedy, że świat z dnia na dzień się zmieni tak jak moje jej postrzeganie. Przeczytane słowa zdają się mieć dziś inny wydźwięk, kiedy coś, co wydarzyło się naprawdę, ale lata temu, ma namacalny kształt… Kiedy znów gdzieś słychać syreny, huk wybuchów, płacz ludzi, którzy zostali pozbawieni domu, którzy tracą najbliższych. Tak bardzo chciałam, aby opisane przez nią wydarzenia, zostały jedynie na kartach powieści…
„Córka generała” to przede wszystkim opowieść o kobietach. O kobiecej przyjaźni ponad podziałami, o sile, która motywowała do walki, a także o odwadze, która pozwalała przetrwać, jednocześnie pomagając przetrwać tym, którym jej zabrakło. Magdalena Witkiewicz kreśli opowieść o zwykłej codzienności zwyczajnych ludzi w nieludzkich czasach. Czasach, które odebrały im wszystko. A jednak znaleźli w sobie ogromne pokłady człowieczeństwa, które ich poniekąd ocaliło. Autorka uświadamia, że po obu stronach barykady znajdowali się ludzie, którzy zostali wciągnięci w wir wydarzeń, na które się nie godzili. Którzy kochali, mieli rodziny, chcieli normalnie żyć. A jednak los zdecydował inaczej, stali się marionetkami zagubionymi w piekle wojennej zawieruchy. Choć autorka nie opowiada o wydarzeniach z pierwszej linii frontu, nie stroni od brutalnych opisów. Mimo to przekaz jej historii jest niczym promień słońca, który rozprasza ciemne chmury na pewnym obrazie. Obrazie, który był prezentem od serca. Symbolem nadziei, która umiera ostatnia i cichą obietnicą na to, że po burzy znów wyjdzie słońce.
Książkę możecie kupić tutaj: KLIK
Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Skarpa Warszawska.
Komentarze
Prześlij komentarz