"Spalona ziemia" - Ida Żmiejewska - patronat medialny

 

Kiedy stanął za nią i zaczął demonstrować, jak ma przyjąć prawidłową postawę i wycelować, nie mogła opanować drżenia rąk. Nagle spojrzała mu w oczy i opuściło ją całe zdenerwowanie, za to pojawiło się uczucie, przed którym nawet przez chwilę nie zamierzała się bronić; zawsze wierzyła, że prawdziwa wielka miłość uderza niczym grom z jasnego nieba". 

Lato 1915 roku. Trwa Wielka Wojna. 

Ponosząca klęskę za klęską carska armia wycofuje się na wschód. Rosjanie uciekają z Warszawy, ewakuując w głąb Cesarstwa urzędy i instytucje. Wywożą dzieła sztuki, cenne przedmioty, fabryki z całym wyposażeniem. Wśród mieszkańców miasta narasta strach przez nadchodzącym niemieckim wojskiem, zaś trudy wojennego życia coraz dotkliwej dają się wszystkim we znaki.
Kellerówny próbują wieść zwyczajne życie, ale nie wszystko idzie po ich myśli.
Pola przekonuje się, że dorosłość oprócz blasków, ma także i cienie, a naprawianie cudzych błędów bywa ryzykownym zajęciem. Julia musi dokonać wyboru między dwoma kochającymi ją mężczyznami i zdecydować, na czym naprawdę jej zależy. Nina boi się, że już nigdy nie zobaczy męża. Zofia odkrywa, że nawet odwaga ma swoje granice, a jej marzenia o wolnej Polsce mogą drogo kosztować całą rodzinę.
Wszystkie siostry wciąż poszukują człowieka, który zrujnował ich ojca.
Niestety, we wszechobecnym zamęcie plączą się drogi, zacierają ślady i mnożą pytania bez odpowiedzi.
Z czyjej winy zginęła kolejna osoba? Kto jest przyjacielem, a kto bezwzględnym wrogiem? Czy można pomylić miłość z przyjaźnią? I co naprawdę znaczą słowa „nie opuszczę Cię aż do śmierci”? 

W drugim tomie serii, bardziej niż w powieści „Iskry na wiatr”, do głosu dochodzi tytułowa zawierucha. Tutaj uczuciowe zawirowania mieszają się z pokłosiem wydarzeń historycznych, które coraz bardziej jest odczuwalne. Kellerówny zdają się silniejsze. Wydaje się, że stanęły na nogi po niespodziewanej śmierci ojca oraz jego bankructwie, którego tajemnicę wciąż próbują rozwikłać. Nie pomaga w tym zapewne fakt, że wycofujący się Warszawy okupant, ewakuuje w głąb Cesarstwa urzędy i instytucje. A i autorka w „Spalonej ziemi” nie ułatwia swoim bohaterom życia, stawiając ich przed wyborami z gatunku tych najtrudniejszych. Począwszy od decyzji, po której ze stron stanąć, kierować się swym nowo odkrytym pochodzeniem, czy wcześniej złożoną obietnicą i lojalnością, poprzez kłamstwo w dobrej sprawie ukryte na dnie pamięci niejako z przymusu, a na wyborach serca skończywszy. Które z nich okażą się właściwe?
W nowej książce Ida Żmiejewska w moim odczuciu postawiła przede wszystkim na miłość w wielu jej odsłonach. Mamy uczucie do ojczyzny, które każe nie zważać na zagrożenia i walczyć dla dobra ogółu. Pierwszą miłość, niepewną, nawet trochę naiwną, która może być jedynie pozornym darem od losu i przynieść rozczarowanie… Miłość, u której podstaw leży wzajemny szacunek, a która to będzie musiała wiele przejść, aby dwoje ludzi zrozumiało, że jest tą jedyną. A także uczucie niechciane, odtrącane, które będzie musiało stawić czoła prawdziwemu zagrożeniu. Czy to sprawi, że dwa serca, które ewidentnie biją w jednym rytmie, w końcu to zrozumieją? A przede wszystkim – czy będzie im dane się odnaleźć w wojennej zawierusze?
W powieści Idy Żmiejewskiej wciąż zachwyca mnie to, jak świetnie potrafi ona skomponować poszczególne składniki fabuły. Mimo strachu, głodu i innych skutków trwającej Wielkiej Wojny, autorka łączy tak wiele elementów w jedno, powodując, że czytelnik nie tylko dostaje do ręki bardzo dobrze napisaną powieść historyczno-obyczajową, ale także świetny humor, który przemyca ona między wierszami, który być może w świetle opisywanych przez nią wydarzeń zdaje się nie na miejscu. Ale wcale tak nie jest! Właśnie to wszystko, te pozytywne aspekty w połączeniu z bolesnymi sprawiają, że napisana przez nią opowieść nabiera realnego kształtu i ma tak prawdziwy wydźwięk. Bo czyż życie nie na tym polega, aby nawet w najtrudniejszym jego momentach, odnaleźć coś, co da nadzieję i powód do uśmiechu? Dla kogoś będzie to możliwość działalności w konspiracji, mimo oczywistego zagrożenia. Dla innego fakt, że mimo obaw, ma na kogo czekać. Że może wierzyć, że kiedyś, kiedy to wszystko się skończy, jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie…
W drugim tomie serii nie zabrakło także „historycznego sznytu” Idy Żmiejewskiej, bowiem autorka snuje swoją opowieść, nie tylko wplatając weń prawdziwe wydarzenia, ale także ukazując zmagania zwykłych ludzi ze skutkami działań okupanta. Walkę o każdy dzień, o pożywienie, o to, aby to, co ma pozostać ukryte przed wzrokiem politycznego kata, takim pozostało. Bohaterowie w świetle konieczności przetrwania, przechodzą mimowolną przemianę. Czy na lepsze? Czy na spalonej ziemi można jeszcze coś wznieść, kiedy płomień nadziei zdaje się przygasać? Czy da się odbudować to, co w przeszłości było fundamentem codzienności, co dawało poczucie bezpieczeństwa?

Podsumowując:

„Spalona ziemia” to nie tylko powieść historyczno-obyczajowa, w której prawdziwe wydarzenia są równorzędnym bohaterem, stanowią nieodłączny element fabuły nakreślonej ręką autorki. To także opowieść o sile kobiet, którą Kellerówny zdaje się, mają we krwi. Odwaga, jaka cechuje siostry, będzie doskonałym orężem nie tylko w walce ze skutkami działań okupanta, ale i z tym, co przyniesie los, włączając w to sercowe rozterki. Niektóre z kobiet wyjdą z tego starcia obronną ręką, a niektóre dopiero teraz czeka prawdziwa życiowa próba. W nowej powieści Ida Żmiejewska stanowczo trzyma czytelnika w napięciu. Niemal do samego końca nie ma dla niego litości, bo zakończenie pozostawia go z wielkim znakiem zapytania. Czy siostry podołają wszelkim przeciwnościom, jakie spotkają na swojej drodze? Czy uda im się ostatecznie odkryć prawdę o tym, co miało bezpośredni wpływ na śmierć ich ojca? Odpowiedź na te i wiele innych pytań być może w kolejnym tomie serii, na który czekam z ogromną ciekawością.

Książkę możecie zamówić tutaj: KLIK

 

[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Skarpa Warszawska]

https://www.facebook.com/SkarpaWarszawska/
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana