"Samotnik" - Sylwia Kubik [PREMIEROWO]
I chociaż był to zwykły styczniowy dzień, to wszyscy się czuli jak podczas Bożego Narodzenia. Wypełniały ich duma i radość".
W pięknej wiosce pośród zadbanych, choć ubogich chatek stoi dom bez drzwi i okien. Kto może w nim mieszkać? Samotnik! Wychodzi ze swojego domu rzadko, a jeśli już – to przez komin!
Boją się go wszyscy w
okolicy, bo nie lubi ludzi, zwierząt ani nawet samego siebie. Jego
nieszczęście pogłębia wicher, który obraca chatkę Samotnika w pył.
Czy
otwarte serce małej Gabrysi sprawi, że mieszkańcy pomogą człowiekowi w
potrzebie, nie bacząc na jego wcześniejsze zachowanie? Czy Samotnik
wykorzysta szansę, jaką zesłał mu los, i się zmieni? Czy zechce odrzucić
miano Samotnika i wyznać swoje prawdziwe imię?
W wiosce o nazwie Bogumiła wszystko jest możliwe…
Poznajcie
opowieść, w której mgnienie dobra wywołuje trudną do zatrzymania lawinę
życzliwości, bezinteresownego wsparcia i uśmiechów.
Po cudownym „Antosiu” Sylwia Kubik zaprasza na kolejną opowieść pod banderą Wydawnictwa Na Szczęście z serii „Mgnienie dobra”. I ten tytuł cyklu w przypadku tej bajki wydaje się tak wymowny. Wszak wystarczy chwila, by zmienić czyjś los… W małej wsi o wdzięcznej nazwie Bogumiła czas nie pędzi. Tu wszystko ma swoje miejsce, a codzienność mija niespiesznie. I właśnie tutaj mieszka Samotnik. W domku bez okien i drzwi, z dala od cudzych spojrzeń i uwagi. Czy kiedy przyjdzie mu zmierzyć się z trudnościami, ktoś wyciągnie w jego kierunku pomocną dłoń, mając na uwadze, że nie należy on do osób, na których widok mamy ochotę się… uśmiechnąć?
W nowej bajce Sylwia Kubik pokazuje, jak wiele możemy nauczyć się od najmłodszych. To właśnie dzieci mają w sobie tak wiele empatii i odwagi, której nam brakuje. To one, kierowane ciekawością, nie boją się podejść do osoby, która wydaje się zupełnie tego nie chcieć. Nie zrażają się, nie obrażają, mają otwarte serca na drugiego człowieka. I to w piękny sposób uświadamia autorka, kreśląc opowieść, która porusza. Historię o samotności, która stała się tarczą w walce z bólem odrzucenia. Która przybrała odpychającą postać… A mimo to, znaleźli się ci najmniejsi, którym nie przeszkadzał ten pancerz; którzy odnaleźli dobro tam, gdzie dorośli nie dostrzegali go gołym okiem…
Komentarze
Prześlij komentarz