"Opiekunka marzeń" - Agnieszka Krawczyk [PRZEDPREMIEROWO]



[...] świat naprawdę jest jak ogród, a życie to nieustający ciąg upraw ogrodniczych i nigdy nie wiadomo, co się osiągnie. Można się jedynie starać, aby wszystkie zabiegi przyniosły jak najpiękniejszy efekt".
Ludzie są podobni do roślin, a ona w życiu zawsze trafiała na osty i pokrzywy.
 
Chwytająca za serce powieść Agnieszki Krawczyk – autorki historii, które poruszają czytelniczki od lat
Mika prowadzi firmę ogrodniczą. Opiekuje się bogatymi ogrodami rodziny Golińskich, aranżuje przestrzeń prawniczki Patrycji oraz czuwa nad roślinną dżunglą emerytowanej Leny. Każdego dnia podejmuje walkę z chwastami, nie tylko w ziemi, ale też z tymi w ludzkich sercach: tęsknotami, pragnieniami, nieszczęściami, problemami dzieci, zdradami.
Dziewczyna staje się powierniczką trosk swoich klientów, doradczynią w ich zmartwieniach. Czułą obserwatorką. Jest przy tym przekonana, że w zaciszu ogrodów ukoi własne nieszczęścia. Zostawi za sobą bolesne lata pełne porzucenia i traumy… w końcu pomóc innym jest łatwiej niż sobie.
Jednak dawne wydarzenia niespodziewanie wracają do Miki. Przybierają postać dwóch mężczyzn – Oskara z przeszłości i Mata, przy którym Mika wreszcie ma szansę na szczęście. Czy opiekunka tak wielu rodzin będzie w stanie zrealizować własne marzenia?
Opowieść o miłości zdolnej rozkwitnąć niczym najpiękniejszy kwiat, nawet pośród największej suszy.



Życie jest jak ogród. Czasami kwitnie aż miło, bywa jednak, że chwasty przejmują nad nim panowanie. Wiele od nas zależy. To, czy będzie rozrastał się, przynosił plony, czy też niszczał, a z czasem popadnie w ruinę. Ludzie są niczym ogrodnicy. Mamy przecież tak wiele do powiedzenia w kwestii opieki nad naszymi ogrodami. Jeśli tylko chcemy, to mogą one przypominać piękny obrazek okraszony miłością i szczęściem. Wszystko w naszych rękach.
Ależ to była ciepła i otulająca historia! Mądra i pełna wartości, które czasami schodzą na dalszy plan, gdy za bardzo skupiamy się na pozorach, zamiast na tym, co naprawdę jest ważne. Mika prowadzi firmę, w której na co dzień dba o ogrody swoich klientów, ale jednocześnie jest wnikliwym obserwatorem, który łączy pasję z bycie niepisaną powierniczką trosk osób, u których pracuje. A te nie są wcale błahe i daleko im do aranżacji otoczenia domu. I mimo że angażuje się emocjonalnie w ich problemy, sama zmaga się z przeszłością, która jest niczym niechciany chwast, którego przez lata nie dało się wyplenić. Czy Mika upora się z tym, co ją dręczy i zdoła pomóc osobom, które zupełnie nieoczekiwanie stały się jej bliskie?
Agnieszka Krawczyk kreśli opowieść, która nas angażuje z całą mocą. Z jednej strony, ujmującą, ciepłą i uroczą, a z drugiej, pełną bólu, tłumionego żalu i chęci zwrócenia na siebie uwagi, niekoniecznie we właściwy sposób…Autorka uwypukla zwłaszcza problemy osób młodych, które nie tylko muszą mierzyć się często z brakiem akceptacji rówieśników, ale z przebodźcowaniem, jakie serwuje im świat. Jeśli do tego muszą stawić czoła temu w pojedynkę, bez wsparcia dorosłych, to może to prowadzić do tragedii. Problem, który bierze na tapet, jest tym, który niestety w dzisiejszych czasach występuje równie często, jak jest bagatelizowany. Rodzice zbyt zajęci swoimi obowiązkami, nie zwracają uwagi na swoje latorośle, wolą wierzyć, że to kolejna fanaberia młodego pokolenia. A jednak nieograniczony dostęp do social mediów czy nieodpowiednie towarzystwo to zagrożenia, które, jeśli niewyeliminowane w odpowiednim momencie, mogą stać się początkiem ścieżki, która nie dosyć, że prowadzi donikąd, to stanowi równię pochyłą dla zagubionego nastolatka.
„Opiekunka marzeń” to także opowieść o człowieczeństwie i tolerancji. Autorka stosując ogrodnicze porównania, w świetny sposób pokazuje naszą naturę. Uświadamia, jak często oceniamy ludzi przez pryzmat ich błędów, zamiast skupić się na tym, kim są tu i teraz. Bo przecież każdy ma na swoim koncie jakieś potknięcie, co nie oznacza, że musi przez życie iść z balastem pomyłek. Że nie ma prawa do tego, by obrać inną ścieżkę do realizacji marzeń. Nawet jeśli przeszłość uporczywie nie pozwala o sobie zapomnieć. To powieść przesiąknięta aforyzmami, które nie tylko zapadają w pamięć, ale również skłaniają do refleksji.

Podsumowując:

Brakowało mi pióra Agnieszki Krawczyk. To, w jaki sposób otula czytelnika swoją historią, zaprasza go do wykreowanego przez siebie świata, by zwrócić w nieoczywisty i nienachalny sposób uwagę na to, co ważne. „Opiekunka marzeń” to opowieść pełna pięknych kwiatów, ale także chwastów, także tych „ludzkich”, których nie da się uniknąć. Ważne, by w porę dostrzec, kiedy zaczną zachłannie zagarniać dla siebie tę dobrą przestrzeń naszego życia. By pozwolić sobie na odcięcie toksycznej pępowiny minionych zdarzeń, a także uświadomić sobie, że życie na pokaz, udawanie, że problemy nie istnieją, nie przyniesie niczego dobrego ani nam, ani naszym bliskim. Nowa książka autorki to również historia o poszukiwaniu własnych korzeni, o próbie odbudowania zerwanych kiedyś więzi, a także o miłości, która potrafi wykiełkować na nieurodzajnym gruncie. Ujmująca, ciepła, w sam raz na jesienne wieczory. Polecam!
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Literackie] 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana