"Gdzie jest pan Amos?" - Philip C. Stead, Erin E. Stead

Niektóre książki dla dzieci mają w sobie tę szczególną magiczną moc, która sprawia, że przyciągają mnie jak magnes. I oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dzieckiem przestałam być już dawno temu. Przynajmniej moja metryka świadczy o tym dobitnie.  

Kiedy zobaczyłam okładkę tej książki, od razu wiedziałam, że pomimo niepozornej powierzchowności, kryje w sobie bogate wnętrze. I nie pomyliłam się! Ale może zacznijmy od początku...
Pan Amos co rano wykonuje swój rytuał: zakłada odprasowany uniform, zjada owsiankę i wypija herbatę, a następnie wychodzi do pracy. Bohater zajmuje się zwierzakami, które mieszkają w ZOO. Grywa w szachy ze słoniem, ściga się z żółwiem, milczy z nieśmiałym pingwinem, użycza chusteczkę nosorożcowi i czyta bajki sowie, która boi się ciemności. I tak jest dzień w dzień. Dlatego kiedy pewnego poranka okazuje się, że Pan Amos jest chory, zaniepokojone zwierzęta postanawiają go odwiedzić i zaopiekować się swoim przyjacielem.
Powiem wam, że ta książeczka chociaż jest krótka, nie znajdziecie w niej wiele tekstu, bardzo mnie rozczuliła. Złapałam się nawet na tym, że podczas przewracania kolejnych stron, na mojej twarzy zagościł uśmiech. To na pewna jedna z tych pozycji dla najmłodszych, o której możemy powiedzieć, że zawiera w sobie minimum słów, a maksimum treści. 
Podsumowując:

"Gdzie jest Pan Amos?" to wzruszająca opowieść o przyjaźni nietypowej, między człowiekiem, a zwierzętami - mieszkańcami zoo. To historia, która udowadnia, że dobro wraca, a okazane serce zawsze zostanie docenione. To mądra bajka, która pokazuje, że prawdziwego przyjaciela poznać możemy w biedzie, a to czy do jego grona zalicza się słoń, pingwin, czy inne dzikie zwierze nie ma żadnego znaczenia. Bo jeżeli jesteśmy życzliwi, akceptujemy odmienność innych i kochamy ich takimi, jacy są, to możemy liczyć na pełną wzajemność. Również wtedy, kiedy się tego zupełnie nie spodziewamy. Polecam!

Książkę możecie kupić tutaj → "Gdzie jest pan Amos?"

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu DEBIT. 
https://www.facebook.com/WydawnictwoDebit/



Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana