"Sekrety Marianny" - Agnieszka Olejnik [PREMIEROWO] - patronat medialny NIEnaczytana
Czasem trzeba się cofnąć, aby uzyskać ostrość widzenia”.
Najpierw była Charlotta. Teraz przyszedł czas na Mariannę. Czy jej losy pochłonęły mnie równie bardzo, jak jej poprzedniczki?
Dla panny tak urodziwej jak Marianna Johnson, a przy tym oczytanej i
bystrej, znalezienie męża nie powinno stanowić problemu. Niestety
dziewczyna nie ma posagu, więc nie może przebierać w kandydatach jak w
ulęgałkach. Sądzi, że James Hint, emerytowany wojskowy, będzie dobrym
wyborem. Nie ma pojęcia, że popełnia tragiczny błąd… Małżeństwo okazuje
się pasmem rozczarowań, a los dość szybko czyni z Marianny wdowę bez
pieniędzy i dachu nad głową. Nieoczekiwaną pomoc oferuje jej Swen, młody
prawnik, który jednak nie robi tego bezinteresownie. Proponuje
Mariannie układ finansowy… Tylko czy na pewno chodzi wyłącznie o
pieniądze?
Sekrety Marianny to romans historyczny z kroplą erotyki. Powieść
przenosi nas do XIX-wiecznego Londynu i na zielone łąki Saksonii, do
świata angielskich dworków, pięknych sukien i konwenansów. Z pewnością
spodoba się wielbicielkom "Dumy i uprzedzenia" czy "Dziwnych losów Jane
Eyre".
Kiedy zaczęłam czytać „Sekrety Marianny”, byłam pewna, że będzie to udana lektura. I nie myliłam się. Autorka kolejny raz zabrała mnie w podróż w czasie do Anglii XIX wieku, poszerzając tę podróż o piękne rejony Saksonii. Tym razem poznajemy Mariannę, która w młodym wieku została wydana za dużo starszego od siebie mężczyznę. Kobieta wiedzie stabilne życie u boku dobrze sytuowanego męża. Nikt jednak nie wie, że w przypadku jej codzienności, pieniądze, który były głównym powodem zmiany stanu cywilnego, to nie wszystko. Marianna musi się bowiem zmierzyć ze zmorą przykrego „obowiązku małżeńskiego”, który w jej przypadku mocno zaburza obraz miłości cielesnej.
Agnieszka Olejnik stworzyła klimatyczną powieść, która przenosi nas w świat tak odmienny od nam znanego. Nie sposób nie dać się jej porwać, gdyż autorka bardzo obrazowo oddała realia tamtej epoki, włączając w to opisy przyrody, która dla bohaterów jest miejscem ucieczki od problemów. I choć lektura „Sekretów Marianny” jest lekka i przyjemna, to autorka przemyciła między wierszami ważny temat dotyczący kobiet, a mianowicie kwestię równouprawnienia. Choć trafniej byłoby powiedzieć — jego braku. Nakreśliła sytuację białogłowy, która w XIX wieku nie miała szans na nic, jeśli obok nie znajdował się zamożny mąż. Biada jej, jeśli zostałaby tej opieki, jakakolwiek by ona nie była, pozbawiona. Wierzcie mi, że była to naprawdę patowa sytuacja. To wszystko sprawia, że współczesna czytelniczka odczuwa swoistego rodzaju bunt oraz solidarność z bohaterką. Sama miałam podobne odczucia i mocno kibicowałam Mariannie, aby i do niej, po trudnych momentach z przeszłości, los się wreszcie uśmiechnął. Nawet jeśli najpierw musiała zainwestować swój czas i energię w pewien niecodzienny, jak na tamte czasy, układ. Co z niego wynikło i czy bohaterka ostatecznie odnalazła swoje miejsce na ziemi? Tego dowiecie się, sięgając po najnowszą powieść Agnieszki Olejnik.
Podsumowując:
„Sekrety
Marianny” to historyczna powieść obyczajowa z elementami romansu.
Autorka ma niezwykłą umiejętność, która sprawia, że w czasie lektury jej
książki czuć, że bawi się równie dobrze, jak jej czytelniczki. To
opowieść o losach kobiety, która została odarta z godności i żyła w
mylnym przekonaniu, że tak oto wygląda związek. O uczuciu, które
wzrastało powoli, naznaczone złymi doświadczeniami dwojga ludzi, z
których los srogo zakpił, choć z każdego z nich w inny sposób. Lekka,
wciągająca, klimatyczna, a jednocześnie niosąca ze sobą nadzieję, że po
każdej burzy wychodzi słońce. Nawet wtedy, kiedy ciężko w to uwierzyć.
Polecam!
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
Wpis we współpracy z Wydawnictwem Książnica.
Komentarze
Prześlij komentarz