Zerwała z wojenną przeszłością, a jednak nie
mogła jej całkowicie zamknąć w pudełku.
Kontynuacja przejmującej "Matilde". Powieść o poszukiwaniu tożsamości
oraz o tym, co najtrudniejsze w powojennym świecie: miłości, przyjaźni i
przebaczeniu.
Dwie Matyldy, dwoje dziennikarzy, dwóch braci, dwie miłości, dwie
tajemnicze śmierci. I dwa Wrocławie – ten niemiecki, zrujnowany, i ten
odradzający się – polski, pełen ubeckich tajniaków i bandytów z
Werwolfu.
• Rok 1946. W powojennym Wrocławiu przecinają się losy braci Scholtz,
Niemki Matyldy, Rosjanina Sokolnikowa oraz pewnego milicjanta z
przeszłością. Życie ich nie oszczędza, rodzi się nienawiść, a miłość
zmienia się w dramat.
• Rok 1956. Prokurator karierowicz utrąca niewygodne dochodzenie w
sprawie rzekomego samobójstwa. Wkrótce dochodzi do kolejnej tragedii.
• Rok 1970. Zagadkowa śmierć studentów w Górach Stołowych otwiera stare rany.
Co łączy te historie? Tytułowa Niemra.
Droga do prawdy bywa długa i kręta. Zawiła, pełna niejasności, które sprawiają, że zbaczamy z raz obranego kursu. Błądzimy we mgle niedopowiedzeń, poszlak podrzucanych nam przez los i ludzi, którzy z jakichś powodów pojawiają się na ścieżce do odkrycia tego, co ukryte głęboko. Co dla jednych jest przyczynkiem do zmiany rzeczywistości, dla innych zaś wyłącznie znakiem zapytania, czymś, co chcą zbadać z ludzkiej ciekawości. Droga do prawdy bywa długa i kręta, a jej finał może zmienić raz na zawsze wszystko to, co niegdyś braliśmy za pewnik…
Kontynuacje mają to do siebie, że zawsze są zestawiane z poprzednimi tomami i porównywane. Czy autor dał radę, czy udało mu się utrzymać poziom dobrej powieści, czy potrafił przyciągnąć czytelniczą uwagę na tyle, by ten zechciał zgłębić opowiedzianą przez niego historię? W przypadku „Matyldy”, która jest bezpośrednią kontynuacją „Matilde”, bynajmniej nie można mówić o klątwie drugiego tomu, bowiem niewątpliwie jest ona godna swojej poprzedniczki.
Drugi tom stanowi świetny przykład na mariaż powieści z historią w tle z rozbudowaną warstwą sensacyjną. Autor prowadzi nas przez kilka linii czasowych, by stopniowo odrywać karty i dać się wyłonić z mgły przeszłości prawdzie, która zaskakuje. R.A. Olek odmalowuje niejako trzy różne okresy Polski, jej trzy twarze, w każdej z nich przeglądamy się w ludzkich wspomnieniach, faktach, które niewątpliwe determinują codzienność tych, którzy badają wydarzenia sprzeda lat, by odkryć tak upragnioną prawdę. A droga do niej jest zawiła, wątki mnożą się, by jeszcze bardziej namieszać w czytelniczej głowie. I muszę przyznać, że ścieżka, którą obrał autor, była świetnym wyborem, bowiem udało mu się stworzyć trzymającą w napięciu, intrygującą opowieść o winie, przebaczeniu, poszukiwaniu tożsamości, pamięci i próbie życia w trudnej, powojennej rzeczywistości na terenach Dolnego Śląska, otwierając przy tym drzwi do nieznanych fragmentów z historii tego regionu. A my wkraczając do ówczesnego świata, odtworzonego z realizmem i wiarygodnością, mamy poczucie namacalnej podróży w czasie do miejsca, które wybrzmiewa bolesną melodią czasów, o których zapomnieć nie można.
Dla mnie to powieść tak dopracowana w każdym calu, że gdyby przyszło mi wskazać ten element fabuły, który wywołał we mnie największe emocje, nie potrafiłabym tego zrobić. Od tła historycznego, przez śledztwo, tajemnicze śmierci przypadkowych (pozornie) osób, przez kreację postaci oraz subtelny wątek miłosny, a na poszukiwaniu prawdy i tożsamości skończywszy – tu wszystko ze sobą zagrało, dając doskonały literacki spektakl, w którym czytelnik jest niemym widzem, siedzącym w pierwszym rzędzie z wypiekami na twarzy, by w momencie, w którym kurtyna zostanie spuszczona, wstać i zacząć bić brawo. Dlatego, drogi Autorze, brawo!
Podsumowując:
Powieść R.A. Olka to poruszająca, pełna napięcia i emocji opowieść, która wciąga od pierwszych stron. Autor z niezwykłą wrażliwością, ale i surowością, kreśli świat, w którym przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, bo przenika teraźniejszość, jak echo dawnych błędów i decyzji, których konsekwencje odczuwają kolejne pokolenia. To historia o miejscach, które milczą, choć w ich ciszy wciąż pobrzmiewa pamięć minionych wydarzeń. O ludziach, których losy zostały splecione z historią silniej, niż by tego chcieli. Każdy sekret ma tu swoją cenę, a każde odkrycie rzuca swój cień. To powieść, która nie tylko trzyma w napięciu, lecz także skłania do refleksji nad tym, jak głęboko przeszłość potrafi wrosnąć w naszą codzienność. Nasycona emocjami i niepokojem, a jednocześnie przepełniona czułością wobec ludzkiej słabości historia, która zostaje w czytelniku na długo. To kontynuacja godna najlepszego debiutu powieściowego tego roku!
Książkę można zamówić tutaj:
KLIK
[post sponsorowany przez Wydawnictwo Książnica]
Komentarze
Prześlij komentarz