"Nieskazitelna" - Jacek Piekiełko - patronat medialny

 

Starałam się działać. Motywowałam się do... życia. Ale kto tego nie przeżył, ten nie zrozumie. W teorii można być dobrym, można się nauczyć, przeczytać wszystkie podręczniki i myśleć, że każdego da się wyciągnąć z bagna.
Czasami trzeba zrobić naprawdę złe rzeczy. W słusznej sprawie.
 
Magda podejmuje drugą, nieudaną próbę samobójstwa. W końcu trafia na terapeutę, który znajduje klucz do skutecznie skrywanych przez dziewczynę lęków i jej głębokich traum. Klucz do drzwi, których tak naprawdę wolałby nigdy nie otwierać...
Dziewczyna chce zmienić swoje życie. Zmagając się z depresją i prywatnymi demonami, w końcu znajduje pracę, w której czuje się potrzebna. Zostaje opiekunką do dziecka, co stanowi dla niej wyzwanie i wewnętrzną terapię. W luksusowym domu pracodawcy czuje się jednak bardzo niepewnie. Z każdym kolejnym dniem w zachowaniu właścicieli domu obserwuje coraz więcej niedomówień. Zaczyna odkrywać tajemnice, które są niewygodne również dla niej...
Psychoterapeuta Adrian Marzec ma wrażenie, że coraz bardziej wciąga się w leczenie Magdy, które staje się dla niego niemal jak kryminalne śledztwo. Za każdym sukcesem w terapii, zdaje się być bliżej odkrycia prawdy. Niespodziewanie sprawy pacjentki oraz własne traumy sprzed lat zaczynają niebezpiecznie wpływać na jego życie...
Jak szokująca okaże się prawda?!
Najnowszy thriller Jacka Piekiełko, autora bestsellerowego "Dobermana", zabiera nas w zakamarki ludzkiej psychiki i traum.

Czasami trzeba zrobić naprawdę złe rzeczy. W słusznej sprawie. Jednak czy fakt, że czynimy zło, może zostać usprawiedliwione? Gdzie leży cienka granica między działaniem zgodnie z prawem a własnym sumieniem, które każe nam dokonać rzeczy, na które nie ma przyzwolenia i społecznej zgody?
Thriller Jacka Piekiełko zaczyna się dosyć klasycznie. Kobieta z problemami, z nieudaną próbą samobójczą na koncie, trafia pod opiekę psychoterapeuty. Mężczyzna chce jej pomóc. Próbuje dociec prawdy, która leży u fundamentu jej depresji. Chce odkryć, skąd biorą się jej wewnętrzne lęki. Jednak dziewczyna zdaje się jedną wielką zagadką. Nie chce dopuścić do siebie terapeuty, a wszystko, co o sobie mówi, wydaje się wyreżyserowane. Dlatego mężczyzna postanawia na własną rękę przeprowadzić śledztwo, które ma na celu zgłębienie psychiki podopiecznej i dotarcie do demonów, które nią zawładnęły.
Fabuła „Nieskazitelnej” rozwija się niespiesznie. Mimo to od początku czujemy, że w powietrzu wisi jakaś mroczna tajemnica. W miarę lektury atmosfera gęstnieje, a prowadzona wielotorowo fabuła zdaje się zmierzać w jednym kierunku. Do rozwikłania plątaniny wątków, której niemal do końca nie jesteśmy w stanie rozsupłać. Autor stopniuje napięcie, kierując naszą uwagę najpierw na psychoanalizę głównej bohaterki, systematycznie odkrywając kolejne karty, które mają wyzwolić w czytelniku chęć, aby odgadnąć, jak losy poszczególnych postaci łączą się ze sobą. Przyznaję, że dałam się wciągnąć w tę grę i byłam bardzo ciekawa, jakie rozwiązania zaplanował autor. I przyznaję również, że były momenty, w których udało mu się mnie zaskoczyć.
„Nieskazitelna” to niezwykle ciekawy thriller psychologiczny z rozbudowanym wątkiem kobiecym. Bo to właśnie zgłębianie meandrów psychiki Magdy, stanowi jeden z najciekawszych elementów fabuły. Wciąż zadajemy sobie pytanie, czy jej zachowanie wynika z wyrachowania, udawanej pokory i chęci leczenia, a może kobieta skrywa jakąś bolesną tajemnicę, która jest jak otwarta rana, która nie może się zabliźnić. Jej postać intryguje, a finał przynosi niespodziewane wyjaśnienie zagadki, którą próbujemy rozwikłać w czasie lektury.

Podsumowując:

Nowa powieść Jacka Piekiełko to klimatyczny thriller psychologiczny z ciekawie nakreśloną fabułą. Autor zwraca w nim uwagę na kwestię wymierzania sprawiedliwości na własną rękę. Na konieczność zmierzenia się z traumami z przeszłości, a także z wyrzutami sumienia, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. A co jeśli wcale ich nie odczuwamy? Kiedy są „usprawiedliwione” przez poczucie dobrze wykonanego zdania, które miało stanowić zadośćuczynienie za wyrządzone zło? To i wiele innych pytań pojawia się w trakcie i po lekturze książki. Nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Nic nie jest zero-jedynkowe, a trauma może zdominować nasze życie do tego stopnia, że potrafimy nagiąć nasz kręgosłup moralny do czynów, o które byśmy siebie nie podejrzewali. Czasem pojęcia winy i kary zdają się ambiwalentne. Bo przecież nikt z nas nie jest… nieskazitelny. Polecam.

Książkę możecie zamówić tutaj: KLIK

Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem Skarpa Warszawska.

https://www.facebook.com/SkarpaWarszawska/
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana