"Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr" - Aneta Krasińska [PRZEDPREMIEROWO] - patronat medialny

 

Czasem warto wyrzucić z siebie troski, by poczuć, że inni też je mają. Takie jest życie".  

W październiku 1942 r. nikt z mieszkańców łódzkiego getta nie przypuszczał, że miasto za drutami będzie istniało jeszcze blisko dwa lata.

W rodzinie Lewiatanów kolejne dni przynoszą więcej trudnych chwil niż dobrych. Laura zajmuje się nastoletnimi braćmi męża, którzy z dnia na dzień muszą dorosnąć. Pomagają jej w codziennych obowiązkach - przede wszystkim w zdobywaniu pożywienia. Gdy trafiają do pracy na pewnej budowie, nie wiedzą, że przyczyniają się do powstania obozu prewencyjnego dla polskich dzieci. Rodzice tych dzieci zostali uznani przez nazistów za szpiegów lub kolaborantów, a one same za degeneratów zagrażających społeczeństwu. Choć Lewiatanowie ledwie wiążą koniec z końcem, pomagają polskim sierotom, a jedną z nich otaczają szczególną troską.
W sierpniu 1944 r. następuje likwidacja getta i wywózka Żydów do Auschwitz. Czy Laurze uda się wydostać z piekła i uniknąć kolejnego?

Ile jest w stanie wziąć na siebie jeden człowiek? Ile bólu i cierpienia? Ile razy może żegnać ukochane osoby, które odbiera mu bezlitosny los i… ci, którzy za nic mają ludzkie życie. Jak wiele jeszcze może znieść matka, która straciła dzieci, pozostawiając w niemej apatii, w poczuciu bezcelowości istnienia… ? Jak wiele? Jak bliski może się stać drugi człowiek, z którym dzieli się codzienność, z którym nie jest się połączonym więzami krwi, a jednak jest coś, co scala te dwie odrębne jednostki w całość. We wspólnotę, u której fundamentów leżą nienawiść i ból, tragedia i głód, samotność i strach. I od tej chwili to oni stają się… rodziną.
W kolejnym tomie serii Aneta Krasińska ponownie przenosi czytelnika za mury łódzkiego getta. Życie z każdym dniem staje się trudniejsze, a Laura, której przyszło zaopiekować się braćmi męża, robi wszystko, aby cała rodzina przeżyła. Nie pomagają w tym wszechobecny głód i nadzieja na powrót ukochanego, której płomień zdaje się tlić coraz słabiej. A jednak trwają i walczą. Tutaj każdy drobiazg staje się powodem do uśmiechu, jak chociażby ukradziony gwóźdź, który można wymienić na coś do jedzenia… W nowej powieści autorka nie stroni od naturalistycznych opisów, które pokazują bestialstwo okupanta, a także bezkrytyczne i ślepe oddanie wizji Hitlera. Choć zdarzają się wyjątki… Segregacja według narodowości, brak jakiegokolwiek poszanowania dla ludzkiego życia, ponownie uderzają w czytelnika z całą mocą, wywołując u niego poczucie bezsilności. Bo są tematy, które, choć znane z kart zapisanych przez historię, wciąż bolą. A przecież wojna nie oszczędzała nikogo, nawet dzieci… o czym Aneta Krasińska pisze w „Nauczycielce z getta. Wciąż pod wiatr”, kreśląc przerażający obraz ich codzienności, w której królują głód, brud, zimo i brak miłości… To wszystko choć znane, wciąż szokuje, zapada w pamięć i serce, tkwiąc niczym bolesny cierń.
W nowej powieści autorka skupia się na codzienności ludzi zamieszkujących łódzkie getto, ale pokazuje także, że nawet tak trudna i bolesna rzeczywistość, była przekuwana w coś dobrego. Jednoczyła obce sobie osoby, które, mimo że same niewiele miały, potrafiły wyciągnąć rękę do drugiego człowieka. Ta solidarność porusza w czytelniku najczulsze struny. Oznaki człowieczeństwa w świecie, w którym stanowiło ono towar niemalże deficytowy, dają nadzieję na to, że razem mogą przetrwać. Są jak koło ratunkowe, którego kurczowo się chwytają, by wspólnie dobić do brzegu, jakim jest koniec tego piekła… I kiedy już ta nadzieja zaczyna kiełkować w ich sercach i sercu czytelnika, los znów postanawia uderzyć, by pozbawić ich tego, w co jeszcze wierzyli… 

Podsumowując:

„Nauczycielka z getta. Wciąż pod wiatr” to bardzo udana kontynuacja historii Laury — Polki, która weszła do getta, kierując się głosem serca. Aneta Krasińska stworzyła poruszającą historię, w której nie zamazuje prawdy, nie upiększa jej także na potrzeby książki. Widać, że włożyła wiele pracy w to, aby oddać i uchwycić w literackim kadrze tamtą rzeczywistość. Nowa książka autorki to pełna bólu opowieść o ludziach i ich trudnej, wojennej codzienności, którą niczym najbardziej przerażający scenariusz, napisało samo życie. Dzięki drobiazgowemu oddaniu ówczesnych realiów, mamy poczucie, że w niej uczestniczymy i z pełnymi oczami łez, możemy być jedynie niemymi świadkami ludzkiej tragedii... Czy w świecie, w którym nadzieja zdaje się nie mieć już racji bytu, los może się odmienić? Czy przejawy człowieczeństwa u ludzi, u których nie ma poszanowania dla życia innej osoby, są możliwe? Czy bohaterowie odnajdą w sobie dosyć siły, aby iść... pod wiatr? Mimo ogromu tragedii i kolejnych ciosów zsyłanych przez los? Jeśli jesteście ciekawi, to koniecznie sięgnijcie po najnowszą powieść autorki. Polecam. 
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
Materiał promocyjny zlecony przez Wydawnictwo Jaguar. 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana