"Córka z Paryża" - Soraya Lane - patronat medialny

 

[…] nie pozwól nigdy jemu czy jakiemuś mężczyźnie mówić sobie, co możesz robić, a czego ci nie wolno, nawet jeśli go kochasz. Musimy chwytać okazje, które podsuwa nam życie […].

Paryż, rok 1939.

Wpatrując się w lśniącą od świateł panoramę miasta, Evelina ściska w drżących dłoniach list od ukochanego. „Wiem, że na ciebie nie zasługuję, ukochana, ale modlę się, żebyś zmieniła zdanie. Moje serce należy do Ciebie i mam nadzieję, że nic nas nie rozdzieli...”
Londyn, czasy współczesne.
Blake spogląda na skrawek połyskującego srebrnego aksamitu przypięty do wyblakłego projektu sukni, podziwiając jego kunsztowne detale. To część dziedzictwa jej babki, pamiątka pozostawiona dla niej w Domu Hope, placówki dla niezamężnych matek, gdy jako niemowlę oddano ją do adopcji. Teraz ukochana babcia Blake odeszła, a piękna tkanina i podpis projektantki są jedynymi wskazówkami, jakie mogą naprowadzić młodą kobietę na ślad jej biologicznej rodziny.
Uzbrojona w bilet lotniczy do stolicy Francji i kontakt do cenionego historyka mody, Blake jest zdeterminowana dowiedzieć się prawdy o życiu swojej utalentowanej prababki – jak się wkrótce okaże niegdyś jednej z najbardziej znanych paryskich kreatorek mody, która odważnymi projektami rywalizowała z Coco Chanel. Prowadząc wspólne śledztwo, Henri i Blake odkrywają dziedzictwo Eveliny i jej zakazany romans, który rozpalił świat mody. Poznają też dramatyczny wybór, którego musiała dokonać i który sprawił, że uciekła z najbardziej romantycznego miasta na świecie.
Czy Blake zdoła rozwikłać rodzinną tajemnicę sprzed dziesiątków lat? Czy opowieść o losach prababki obudzi w niej dawną pasję i pomoże odnaleźć nową miłość? A może konsekwencje rozdzierającej serce przeszłości Eveliny sprawią, że Blake, pokonana, wróci do domu?


Marzenia są po to, by je spełniać. Każdy wierzy, że pragnienie, które zdaje się nieosiągalne, prędzej czy później się ziści, niosąc ze sobą radość. A potem będzie można wytyczyć kolejne marzenia, bo czymże jest życie ich pozbawione? Kiedy jednak pragnienia nie tylko bywają nieuchwytne, a dodatkowo ktoś lub coś stoi nam na przeszkodzę, wydaje się, że trzeba o nich zapomnieć… Są jednak tacy, którzy do końca będą walczyć o to, na czym im najbardziej zależy.
Seria Sorayi Lane już od pierwszego tomu zajęła szczególne miejsce w moim sercu. Uwielbiam powieści, których akcja toczy się dwutorowo. Kiedy jest to opowieść, gdzie wydarzenia z przeszłości i teraźniejszości w pewnym momencie się zazębiają, ale zanim to nastąpi, prowadzą czytelnika przez kolejne etapy odkrywania tajemnic. Jeśli i wy lubicie takie książki, to serdecznie wam polecam cykl „Utracone Córki”.
Najnowszy tom to klimatyczna podróż do stolicy Francji. Ach, cudowna to podróż, bo jakże nie zakochać się w Paryżu! A jeśli dodam do tego, że to także literacka wycieczka do świata mody, to już samo to wystarczy, by poczuć atmosferę książki. Fabuła prowadzona jest dwutorowo, co jest charakterystyczną cechą powieści z tej serii, a czytelnik towarzyszy kolejnej kobiecie, która próbuje odkryć tajemnicę swojej prababci, która pozostawiła skrzyneczkę w domu prowadzonym niegdyś przez Hope. Gdzie zaprowadzą Blake dwie pamiątki ukryte na jej dnie?
„Córka z Paryża” to powieść, która z jednej strony zachwyca odmalowanym z rozmachem portretem świata mody, a z drugiej porusza historią Eveline, która jako młoda dziewczyna postanowiła postawić wszystko na jedną kartę, by móc zawalczyć o swoje marzenia. To historia, która pokazuje, że warto podążać za pragnieniami, nawet jeśli ta droga jest długa i kręta, nawet jeśli wymaga poświęceń. I w całym tym pozytywnym wydźwięku Soraya Lane ukryła także szczyptę goryczy. Pokazała bowiem, jak kiedyś my-kobiety musiałyśmy zmagać się z ograniczeniami, jakie nakładała na nas płeć. Jak ciężko było „rozpychać się łokciami”, by zrealizować marzenie, a co dopiero pogodzić się z faktem, że płeć piękna miała szansę na to, by zaistnieć, jeśli kobieta wspierała się na silnym męskim ramieniu. I chociaż były wyjątki, które wyłamywały się temu schematowi, to nie było to z pewnością zbyt częste zjawisko. W tym momencie pojawia się zatem optymistyczna refleksja – współcześnie kobietom jest łatwiej, mogą rozwijać się i robić karierę bez męskiego wsparcia, dlatego poziom trudności marzenia nie powinien być dla nas argumentem za tym, by po nie nie sięgnąć.
Podsumowując:

„Córka z Paryża” to powieść, która skradła moje serce klimatem, samą lokalizacją fabuły, ale także poruszającą opowieścią o miłości, pasji i walce o swoje marzenia. To książka, która pokazuje, że historia rodzinna czasem zatacza koło; że nawet jeśli nie wiedzieliśmy o tym, że dzielimy talent ze swoim przodkiem, to on często płynie niczym krew w naszych żyłach. Daj się porwać w tę podróż do świata mody, gdzie kobiety pokazują talent i determinację w dążeniu do swoich celów. Poznaj opowieść sprzed lat, która, choć nie jest pozbawioną trudnych momentów, wciąż niesie ze sobą pokrzepiające przesłanie, że o miłość i marzenia warto walczyć. Te ostatnie wszak nigdy nie tracą „terminu ważności”.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

 

[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]



Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana