TU DZIEJE SIĘ MAGIA, czyli moje miejsce do pisania - KRYSTYNA MIREK - "ŚWIATŁO O PORANKU"



Pani ulubione miejsce do pisania to ...?

Wciąż jest poszukiwane. 😉 Kiedyś nie miałam swojego miejsca do pisania. Teraz wręcz przeciwnie, w domu są już trzy biurka teoretycznie moje, w pełni przystosowane do pracy. Ale rzadko coś tam piszę. Najczęściej chodzę z laptopem po domu, w lecie także po ogrodzie i szukam jakiejś przystani. Najwyraźniej moja wena nie lubi nudy i spokojnych warunków. 😉
A poniżej moje teoretyczne miejsce pracy. Czeka…


Podczas pisania „podręczny must have” to … ?

Szklanki i kubki pełne herbaty, kawy, wody. Czasem stosy papierzysk i książek, to zależy, który etap pracy. Do tego słońce, działam na baterie słoneczne, nie przepadam za zimnem.
I niestety słodycze. Im bliżej końca powieści, tym mocniejsza dawka. 😉


Na czym najczęściej notuje Pani swoje pomysły dotyczące książek ? 

Na wszystkim co popadnie. W domu mam notesy w każdym strategicznym miejscu, ale i tak natchnienie potrafi mnie dopaść w zaskakujących okolicznościach. Kiedyś wracałam pociągiem ze spotkania, stałam na korytarzu, bo nie było wolnych miejsc. Laptop na dnie walizki, telefon na resztach baterii, a pomysł płynął. Rozerwałam torebkę prezentową, którą dostałam od pań bibliotekarek i notowałam na kolanie jak szaleniec. Tak powstał początek Światła w cichą Noc. Pozostali pasażerowie patrzyli na mnie dość dziwnie. 😉
Moje natchnienie czerpię z … ?

Czasem sama nie wiem, skąd ono pochodzi. Gdzieś z wielkiego źródła. Niewyczerpanego . To tak zwana ,,Boża iskra” , za którą jestem niezmiernie wdzięczna. Powieści same do mnie przychodzą, czasem gotowe w całości, czasem tylko początek i ja też jestem ciekawa, jak to się skończy. Na razie płyną niewyczerpaną falą.
 
Najczęściej piszę … ?

Piszę, kiedy mogę. Jestem mamą czwórki dzieci, więc warunków do pracy nie mam zbyt często. Ale układam plan dnia jak wieżę z klocków. I choć nieraz wydaje się to niemożliwe, wszystko się jakoś mieści. Zwykle piszę przed południem, kiedy dzieci są w szkole i w przedszkolu, a mąż w pracy. Ale wena dopada mnie w różnych miejscach i porach dnia. Prawdą jest więc także, że piszę praktycznie wszędzie. W pociągu, na przystankach, w ogrodzie, w puszczy, w kolejkach, w przychodniach. Tylko w kawiarniach jakoś nie lubię, być może więc kariera z prawdziwego zdarzenia, jak na przykład Pani J.K. Rowling, nie dla mnie. 😉


Dziękuję za udział w cyklu. 
https://www.facebook.com/Krystyna-Mirek-strona-autorska-1858712194407462/




"ŚWIATŁO W CICHĄ NOC" 

Piękna i głęboka historia, która sprawi, że na nowo się zakochasz.
W willi pod kasztanem pachnie drożdżowym ciastem, mrugają woskowe świece. Kalina wstaje o poranku, by ugościć wszystkich, których kocha. Ma pełne ręce roboty, bo życie nie rozpieszcza jej bliskich. Magda musi wrócić do pracy, gdzie będzie spotykać swojego dawnego ukochanego z jego nową narzeczoną, a jej szefową. Antek poszuka nowego zajęcia. Bianka wróci do Warszawy, do swojego dawnego życia. Michał i Bartek znajdą się nagle po przeciwnych stronach barykady, a Dorota postanowi wreszcie zawalczyć o siebie w małżeństwie.
Czy im się uda? Czy znajdą swoje miejsce w tej przedziwnej kombinacji uczuć i emocji ? A może szczęście znajduje się gdzie indziej ?

/Wydawnictwo Edipresse Książki/

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana