"Prośba o przebaczenie" - Katarzyna Janus

 

Bo dom jest wszędzie tam, gdzie jest nam dobrze, gdzie czujemy się szczęśliwi i dokąd chce nam się wracać".

Wiktor Leszczyński, autor poczytnych kryminałów, rozczarowany swym dotychczasowym życiem rzuca wszystko i wyjeżdża z Krakowa w nieznane. 

Osiedla się w Borach Tucholskich, w starej leśniczówce, w której wreszcie zaczyna odzyskiwać spokój. Tam poznaje młodą policjantkę Emilię Radecką, która coraz bardziej go intryguje, adoptuje Dropsa – psa ze schroniska – i powoli jego życie zaczyna wracać na właściwe tory. Niestety w jego otoczeniu dochodzi do kilku morderstw. Co więcej, ofiary giną w taki sam sposób jak bohaterowie jego książki...   

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak to jest być pisarzem? Tworzyć kolejne historie, na które czekają czytelnicy? Ta profesja wydaje się pasjonująca, jednak w życiu każdego autora na pewno pojawiają się kryzysy twórcze, które musi przezwyciężyć. Szukanie weny nie jest łatwe, choć w zasadzie zainspirować może go wszystko. Co jednak kiedy pisana przez niego powieść, zaczyna żyć własnym życiem? Kiedy kolejne kadry z jego historii znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości...?
Wiktor jest poczytnym autorem kryminałów. By odzyskać równowagę w swoim życiu, przenosi się do chaty położonej w Borach Tucholskich, by tam zacząć wszystko niejako od nowa. To miejsce zdaje się również sprzyjać jego wenie, dzięki czemu powstaje kolejna powieść pełna zwrotów akcji. Kiedy jednak osoby, które weń zostają pozbawione życia, tracą je także w rzeczywistości, autor zaczyna się obawiać, jaki los może spotkać jego samego. Rozpoczyna się śledztwo, w którym udział bierze policjantka Emilia Radecka, która ewidentnie darzy pisarza sympatią. Zresztą z wzajemnością. Jaki będzie finał tej historii i jakie powiązanie ma ona z twórczością Wiktora?
„Prośba o przebaczenie” była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Katarzyny Janus i muszę przyznać, że bardzo udanym. Już od pierwszych stron czułam się zaintrygowana tym, jaki kierunek obierze wątek kryminalny, co sprawiało, że z zapartym tchem śledziłam rozwój wydarzeń. I choć warstwa obyczajowa jest tutaj równie mocno rozbudowana, to właśnie ta kryminalna przykuła moją uwagę, bowiem autorka umiejętnie wyprowadza czytelnika w pole, myląc tropy i kierując podejrzenia na osoby, które w zasadzie łatwo obarczyć winą. Pytanie tylko, czy słusznie? Katarzyna Janus stworzyła klimat idealny dla powieści tego typu, bowiem lokalizacja jest nieco mroczna. Chata prawie na odludziu stanowczo jest świetnym przyczynkiem nie tylko dla rozwoju weny twórczej pisarza, ale także dla czytelnika, którzy tworzy kolejne scenariusze dla tej opowieści. Momentami miałam wrażenie, że to ja wcielam się w postać Wiktora i mam nieograniczoną moc kreowania świata przedstawionego. To naprawdę było ciekawe doświadczenie, a ja mocno wsiąknęłam w atmosferę powieści.
Nowa książka Katarzyny Janus to jednak nie tylko ciekawie poprowadzona, kryminalna oś fabuły, ale także bardzo dobra obyczajówka, która opowiada o losach dwójki ludzi, których spotkanie zdaje się nieprzypadkowe. Czytelnik ma okazję śledzić, jak na jego oczach kiełkuje uczucie, u którego fundamentów leżą wydarzenia sprzed lat. Ale oczywiście nie zdradzę Wam, czego dotyczą. Sami sprawdźcie, sięgając po „Prośbę o przebaczenie”.


Podsumowując:

Powieść Katarzyny Janus to bardzo udana kompilacja kryminału i obyczajówki, dzięki czemu czytelnicy obu tych gatunków znajdą w niej coś dla siebie. Intryguje i wciąga od pierwszej strony, dając możliwość śledzenia pracy policji i próby odkrycia prawdy w tej wyjątkowej sprawie, która łączy rzeczywistość i fikcję literacką. To także ukazana z ciekawej perspektywy namiastka z życia pisarza „od kuchni”, która w pewien sposób uświadamia, że autor też człowiek, ma prawo do chwili słabości, a przede wszystkim do tego, by móc zbudować swoje szczęście. To historia o kobiecie po przejściach i mężczyźnie z przeszłością, którzy odnaleźli się w dosyć nieoczekiwanych okolicznościach. Zakończenie jest zaskakujące, co więcej nie tylko jeśli chodzi o sprawcę całego zamieszania, ale przede wszystkim dzięki faktom, które jego zdemaskowaniu towarzyszą. Ciekawych odsyłam do lektury książki. 
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Filia]
 
 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana