"Eksperyment wakacje" - Anna Kasiuk

 

- Tak, takie wakacje to świetna sprawa. I nie chodzi tylko o odpoczynek. Odnoszę wrażenie, że w sytuacjach innych niż te, których doświadczamy na co dzień, stajemy się również innymi ludźmi".

Dwa tygodnie tylko we dwoje w domku nad mazurskim jeziorem. Brzmi romantycznie? Czy wieje nudą?

Trzy pary na różnych życiowych etapach spotykają się w ośrodku wypoczynkowym nad pięknym mazurskim jeziorem. Od pierwszego dnia są pod wrażeniem swoich gospodarzy – życzliwych ekscentryków, którzy potrafią cieszyć się życiem i… sobą. Słońce, przyroda i jezioro rozpalają zmysły, a wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach. Relaks zaczyna zmierzać w namiętnym, niecodziennym kierunku. Kto jest gotowy na nowe wyzwania? Jakie decyzje zapadną tuż przed wyjazdem?
Czy jesteś gotowy na wakacyjny eksperyment?
Czas na pełną pikanterii wakacyjną przygodę…

Wakacje. Czas urlopów i swobody, na którą zazwyczaj nie mamy czasu (lub odwagi). Planowanie wyjazdów, które dadzą nam chwilę oddechu od codzienności, wyraźnie wyczuwalna w powietrzu woń przygody, nawet jeśli okraszonej szczyptą pikanterii. Wszak to, co na wakacjach, tam zostaje, więc można puścić wodze fantazji i pozwolić sobie na coś więcej. Pytanie tylko, gdzie leży granica pomiędzy dobrą zabawą, a daleko posuniętą przesadą, której konsekwencji nie będzie można cofnąć…?
I w taki oto urlopowy klimat wprowadza nas w swojej powieści Anna Kasiuk, kreśląc obraz malowniczych Mazur. Aż chciałoby się porzucić wszystko i przenieść się do ośrodka wypoczynkowego, gdzie cisza staje się najpiękniejszą muzyką dla uszu przebodźcowanych zgiełkiem dnia codziennego. Nic więc dziwnego, że trzy pary z różnym stażem i bagażem doświadczeń, z odmiennym nastawieniem oddają się wyczekiwanemu wypoczynkowi. Czy jednak rozrywka związana z korzystaniem z mazurskich uroków będzie jedynym wspomnieniem, jakie wywiozą, wracając do domu?
Choć w powieści czuć ciepły powiew wiatru i promienie słoneczne muskające nasze ciała, to książkę Anny Kasiuk porównałabym do cebuli. Nie jest to może zbyt trafne skojarzenie, ale nie o aromat tutaj mi chodzi, ale o odkrywanie kolejnych warstw fabularnych, które czytelnik zgłębia wspólnie z autorką. Zresztą odnoszę wrażenie, że także każdą z relacji par, które odwiedziły ośrodek, do owego warzywa można porównać. Bo czy nie oceniamy innych po pozorach, a dopiero poznając kogoś bliżej, jesteśmy w stanie powiedzieć o nim coś więcej? I o takim odkrywaniu tego, co skrywają ludzie obok, a także odkrywaniu samego siebie w ujęciu damsko-męskim wzięła na tapet autorka. I muszę przyznać, że jej obserwacje dotyczące ludzkiego postępowania, zwłaszcza podczas wakacji, są zaskakujące. Nie sposób bowiem nie oddać jej trafności przedstawienia niektórych zachowań, a także wnikliwej wiwisekcji poszczególnych związków, które na pewno przypominają wiele z relacji, w jakich być może sami jesteśmy, albo obserwujemy w najbliższym otoczeniu. Znużenie sobą i obojętność po długoletnim małżeństwie, wspólna praca i kariera, która determinuje życiowe priorytety oraz ilość czasu spędzanego razem, a także głęboko skrywane urazy, które właśnie podczas urlopu wychodzą na światło dzienne. Rzec by można, że „Eksperyment wakacje” to prawdziwy galimatias ludzkich emocji i reakcji na sytuacje inne niż te, których doświadczają na co dzień.
Powieść jest gorąca i nie mam tu na myśli wyłącznie letniego okresu, w czasie którego toczy się akcja. Anna Kasiuk nie szczędzi bowiem czytelnikowi pikantnych scen, podkręcając atmosferę historii. Wszystko to jednak jest przedstawione z wyczuciem, nieco frywolnie, niezwykle obrazowo, a autorka stanowczo pobudza zmysły w „smaczny” sposób. 

Podsumowując:

„Eksperyment wakacje” to powieść „pod przykrywką”. Pod otoczką mazurskiego krajobrazu i pozornie niewinną wizją urlopu autorka ukryła bowiem ludzkie przywary, wstydliwe pokusy, wady, ale także demony, które wychodzą na światło dzienne obnażone przez promienie słoneczne. Choć bardziej za sprawą swobody i poczucia beztroski oraz bezkarności wywołanej przez wakacyjny wypoczynek. Mam wrażenie, że choć bohaterowie powieści wrócili do swojego życia sprzed pobytu z różnymi przemyśleniami i bagażem wspomnień, to można go traktować w charakterze swego rodzaju katharsis. Myślę, że wielu z nich wyjdzie ono na dobre. Czasami bowiem trzeba dopuścić do głosu tę „ciemną stronę mocy”, by móc odkryć to, co prawdziwie nas cieszy i daje nam poczucie spełnienia. Także, a może przede wszystkim w relacji z drugą połówką". Bardzo ciekawa i wnikliwa wiwisekcja związków w niecodziennych, bo urlopowych okolicznościach. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Książnica]

https://www.facebook.com/Wydawnictwo-Ksi%C4%85%C5%BCnica-1712601658770030/

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana