"Sekret Tatiany" - Gill Paul

 Melancholia to stan rosyjskiej duszy".
Historia przeplata się z teraźniejszością. Rodzinne tajemnice i wojenna zawierucha - to wszystko składało się na idealną powieść na jesienne wieczory. Czy "Sekret Tatiany" porwał mnie swoją fabułą? 

Księżna Tatiana zakochuje się z wzajemnością w Dymitrze Malama – oficerze kawalerii, którym, po tym jak został ranny, opiekowała się w szpitalu polowym. Młodym nie jest jednak dane rozpocząć wspólnego życia. Wojna krzyżuje ich plany. Czy zakochani odnajdą się pomimo wielu przeciwności i czyhających na nich niebezpieczeństw? 
Kitty po odkryciu zdrady męża, ucieka do odziedziczonego  po pradziadku domku nad jeziorem Akanabee. Tam znajduje niezwykły, wysadzany klejnotami naszyjnik, który odkrywa przed nią rodzinny sekret... Co łączy obie kobiety? Czy Kitty uda się poznać przeszłość swojego przodka?
Jeśli lubicie romanse historyczne, to ta opowieść na pewno wam się spodoba. Ja też byłam nią zaintrygowana zwłaszcza, że postacie głównych bohaterów są autentyczne! Tak, zarówno Tatiana, jak i Dymir Malama mieli swoje pierwowzory w rzeczywistości. Wystarczy sięgnąć do historii rosyjskich monarchów, aby poznać tragiczne losy rodziny Romanowów, którzy zostali zamordowani w nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku w Jekaterynburgu. Autorka pokusiła się jednak pójść o krok dalej i dała dwójce zakochanych nowe literackie życie, które z prawdziwym rozmachem opisała na kartach "Sekretu Tatiany".
Przyznaję, że były momenty podczas których czułam się odrobinę znużona. Rozbudowane opisy i duża ilość listów sprawiały, że trudno było mi skupić się na czytanej książce. Podobnie rzecz miała się z początkowymi rozdziałami poświęconymi współczesnej bohaterce - Kitty. Jej opowieść była nijaka i mało interesująca. Na szczęście z czasem akcja zaczęła nabierać tempa, a zarówno opowieść prowadzona w przeszłości, jak i teraźniejszości, trzymała w napięciu. Moja ciekawość rosła z każdą przewracają kartką. Niecierpliwie czekałam na to, co stanie się z Tatianą i Dymitrem. Czy Kitty uda się połączyć wszystkie elementy tajemniczej układanki i poznać sekret pradziadka? 
Zakończenie satysfakcjonuje. Zgrabna klamra jaką Gill Paul spięła wszystkie wydarzenia, jest imponująca i zaskakująca. 
Podsumowując:

Jeżeli lubicie powieści z historią w tle, to koniecznie sięgnijcie po "Sekret Tatiany". Książka Gill Paul porusza, zachwyca, a momentami wywołuje przerażenie. Podobało mi się bardzo to, że autorka tak wiernie starała się przedstawić losy Romanowów i tchnęła w ich smutną historię nowe życie, które za sprawą Tatiany i Malamy przekazała czytelnikom. Polecam wam tę książkę. Nie jest może pozbawiona wad, ale jej lektura z pewnością umili jesienne wieczory, zabierając was w świat carskiej Rosji. Uważam, że autorce udało się przemycić w niej melancholijną duszę, tak charakterystyczną dla literatury rosyjskiej. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu MANDO. 
https://www.facebook.com/wydawnictwomando/

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana