"Stażystka 2" - Katarzyna Wciorka [PRZEDPREMIEROWO]
Życie bywa przewrotne. Nigdy nie wiemy, jakie napisze dla nas scenariusze.
Życie pisze najdziwniejsze scenariusze… niekiedy z chirurgiczną precyzją!
Scarlett przenosi się na oddział ortopedii i mogłoby się wydawać, że chrzest bojowy ma już za sobą, jednak za zakrętem czekają na nią kolejne przeszkody. Przyjdzie jej się zmierzyć z człowiekiem tak toksycznym i podstępnym, że filmowe czarne charaktery mogłyby składać mu pokłony. A przecież nie może poświęcić całej swojej siły na nierówną walkę z byłym chłopakiem. Jedną będzie musiała stoczyć z własnym bratem, a z czasem odkryje, że rodzinne sekrety są bardziej zawiłe, niż mogłoby się wydawać. Na domiar złego w jej życiu pojawia się przyrodnia siostra, o której nie wie zupełnie nic. Czy w natłoku wszystkich spraw uda jej się znaleźć czas dla Nicka? Czy Nick stanie się jej wsparciem i jaką w tym wszystkim rolę odegra Marcel? Bo przecież nigdy nie był tak potrzebny w życiu Scarlett, jak właśnie teraz.
Po debiutanckiej powieści Katarzyny Wciorki, przy której lekturze świetnie się bawiłam, a książka niespodziewanie stała się przyjemnym czasoumilaczem, poprzeczka, którą postawiłam „Stażystce 2”, poleciała do góry. Miałam nadzieję, że autorce uda się utrzymać poziom, a ja dostanę równie zabawną, podszytą inteligentnym humorem opowieść osadzoną w realiach chicagowskiego szpitala. Początkowo wydawało mi się, że będzie bardziej sielsko, wszak uczuciowe rozterki z pierwszego tomu zakończyły się happy endem, przynajmniej da niektórych, ale, by się przekonać, jak bardzo się myliłam, musiałam trochę poczekać…
Powieść o losach Scarlett i jej przyjaciół sprawiła, że znów śmiałam się z ironicznych i pełnych szpileczek dialogów, w których królowali tym razem panowie, choć i sama główna bohaterka nie pozostawała w tyle. Autorka kreśli obraz codzienności lekarzy, gdzie ich praca zawodowa, choć istotna w całej fabule, stanowi tło dla uczuciowych i życiowych zawirowań. Jeśli jednak myślicie, że dopełnienie tej historii będzie sielskie, to nic bardziej mylnego. Kiedy zupełnie się tego nie spodziewałam, autorka zaserwowała taki plot twist, że najpierw płakałam, a potem śmiałam się… przez łzy. Wprowadzenie wątku z pogranicza sensacji, dodał akcji kolorytu i całość nabrała tempa. Nie ukrywam, że Katarzynie Wciorce udało się podnieść mi ciśnienie, kiedy musiałam dobre kilka rozdziałów stresować się tym, jak zakończy się ów dramatyczny zwrot w fabule.
Chociaż wątek uczuciowy wysuwa się tu na pierwszy plan, to autorka skupia się w nowej książce także na relacjach rodzinnych, zwłaszcza tych toksycznych, z których pokłosiem musimy zmagać się po latach, szczególnie kiedy zostaliśmy zranieni jako dzieci. To, jak wielki wpływ mają one na ukształtowanie charakteru, jaką moc niszczenia może nieść zemsta – o tym wszystkim autorka pisze między wierszami, oddając nieco więcej przestrzeni bohaterom drugoplanowym. I choć były momenty, że miałam ochotę, by niektóre postaci „zeszły ze sceny”, to w miarę upływu czasu zaczynałam rozumieć, że to, kim są, nie zależało wyłącznie od nich samych, a każdy powinien mieć szansę na to, by się zmienić…
Jeśli lubicie lekkie opowieści, które nie są pozbawione szczypty goryczy, to polecam Wam powieść Katarzyny Wciorki. Ja naprawdę bardzo lubię tę serię, gwarantuje świetną zabawę, relaks, uśmiech, a także, o czym pisałam wyżej — przyspieszone bicie serca, a także łzy wzruszenia. Cała gama emocji, której dostarcza ta niepozorna opowieść. A to wszystko osadzone w środowisku pracowników chicagowskiego szpitala, co dodaje historii smaczku i sprawia, że staje się jeszcze ciekawsza. Uczuciowe życie lekarzy, przyjaźń, rywalizacja, zemsta – to i o wiele więcej znajdziecie w „Stażystce 2”. Fani seriali w klimacie „Chirurgów” - ta książka jest dla Was!
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Filia]
Komentarze
Prześlij komentarz