"Pięć lat od teraz" - Paige Toon - patronat medialny

 

Czasem dwojgu ludziom jest pisane być razem. Ale czasem nie".

A co, jeśli spotkałaś właściwą osobę, tylko w niewłaściwym czasie?

Kiedy wydaje ci się, że już nic gorszego nie może się w życiu przydarzyć, uwierz, że z tej sytuacji w przyszłości wyniknie coś dobrego. Bo nic nie dzieje się bez powodu.
Nell była wtedy dzieckiem, gdy takie słowa otuchy usłyszała od matki chłopca, z którym nie mogła się dogadać. I z którym los stykał ją co pięć lat, zadzierzgając między nimi nić przyjaźni, a potem głębokiego uczucia. Zawsze jednak coś ich rozdzielało. Czyż jednak los nie lubi niespodzianek? A kiedy nadarzy się okazja na coś dobrego w ich życiu, może skuszą się, aby coś zmienić? Cóż, zapewne wszystko okaże się za pięć lat…

   

Jak wiele jesteś w stanie poświęcić dla miłości? Zmienić całkowicie swoje życie, by zacząć od nowa? Sprzeciwić się, jeśli ktoś stoi na drodze temu uczuciu? Czy dasz radę odrzucić swoją aktualną codzienność, by budować szczęście we dwoje? Co jeśli jest wiele przeszkód, które oddalają perspektywę na wspólną przyszłość? Czy jesteś w stanie poświęcić absolutnie wszystko, nawet siebie…?
Paige Toon to autorka, której powieści zawsze zapadają mi w serce. Kreśli opowieści o miłości, ale nie są one słodkimi romansami, w których królują motyle w brzuchu, ale życiowymi historiami, które wywołują ogrom emocji. Tak skrajnych, że kiedy porywa nas fala napływających wraz z lekturą uczuć, nie potrafimy ich okiełznać.
Poznali się jako dzieci. Jej ojciec związał się z jego matką. Od tego czasu byli jak rodzeństwo – nierozłączni. Jednak los zdecydował przerwać rodzinną sielankę, zsyłając na nich cios, po którym już nic nie było takie samo… Mijały lata, a przyjaźń ewoluowała w uczucie. Zakazane dla wielu, z czym musieli się pogodzić. A jednak serca wciąż wygrywały wspólną melodię, a każda rozłąka zadawała im niemal fizyczny ból. Czy ich relacja ma szansę na happy end?
„Pięć lat od teraz” to historia, która złamie wam serce. Kiedy wydawało mi się, że limit został wyczerpany, że cios, jaki zadała bohaterom, a jednocześnie czytelnikom, autorka będzie tym ostatnim, pojawił się inny. Czy mniej dotkliwy? Nie wiem… Wciąż trudno mi pogodzić się z tym, w jakim kierunku potoczyła się fabuła. Z jednej strony czuję, że tak musiało być, a z drugiej… Nie można odmówić nowej książce Paige Toon emocji, które są niczym tornado. Ja dałam się wciągnąć i bardzo przeżywałam to, co spotkało Nell i Viana aż do ostatniej sceny…
Autorka snuje opowieść przede wszystkim o miłości. O tej, której doświadczyć możemy tylko raz. Kiedy zabraknie drugiej połówki w naszym życiu, nic ani nikt nie jest w stanie zapełnić pustki po jej odejściu. O tej, która wyrasta z przyjaźni i staje się uczuciem tak silnym, że jest w stanie przetrwać największe zawieruchy. O miłości, która uskrzydla, a jednocześnie zadaje ból, kiedy dociera do nas, że nie zawsze los daje nam to, czego byśmy oczekiwali. Mimo to nie należy się poddawać, tylko spojrzeć z innej perspektywy. Wszak nic nie dzieje się bez powodu i to, co dziś jest dla nas końcem świata, jutro może okazać się początkiem czegoś nowego, czasem piękniejszego…

Podsumowując:

„Pięć lat od teraz” to historia, która zapada w serce. Mości się w nim, by zająć swoje miejsce. A to dlatego, że jeszcze długo po lekturze, ta opowieść rezonuje w naszej pamięci. To powieść o tym, że koniec czegoś może być jednocześnie szansą na nowe jutro. Nawet jeśli w danym momencie nie jesteśmy w stanie się z tym pogodzić, jeśli cierpimy i nie możemy uwierzyć, że jeszcze kiedyś przestanie boleć… Powieść o wyjątkowej relacji, która ewoluowała przez lata. Która była niczym sztorm na oceanie uczuć. Poruszająca, łamiąca serce, ale jednocześnie dająca nadzieję. Autorka ucieka od schematyczności gatunku, serwując nam historię, w której nic nie jest takim, jakie mogłoby się wydawać, a fabuła skrywa wiele niespodzianek... „Pięć lat od teraz” to idealna na lato, pełna emocji historia dla tych z was, którzy lubią życiowe, nielukrowane opowieści o miłości.

Książkę można zamówić tutaj: KLIK

 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana