"Zaginiona księgarnia" - Evie Woods [PRZEDPREMIEROWO]

 

- Z książkami tak już jest - wyjaśniła - że pomagają ci wyobrazić sobie życie większe i lepsze, niż sam mógłbyś sobie wymarzyć".

Przy cichej ulicy w Dublinie zaginiona księgarnia czeka, by ją odnaleźć…

Opalina, Martha i Henry zbyt długo godzili się na role drugoplanowych bohaterów.
Kiedy w końcu postanawiają przejąć stery własnego życia, los prowadzi ich pod pewien adres, gdzie zapomniana księgarnia czeka, by ktoś ją odnalazł. Trójka niczego niepodejrzewających nieznajomych przekonuje się, że ich własne historie są tak samo niezwykłe, jak te, które opisano na stronach ich ukochanych książek.
Odkrywając tajemnice księgarnianych półek, przenoszą się do cudownego świata… gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje.  

 

Każdy z nas ma jakąś historię. Piszemy ją sami, akceptując udział osób z najbliższego otoczenia. To oni są jak bohaterowie, którzy odgrywają określone role w naszym życiu. Niektóre opowieści są pełne pozytywnych emocji, inne smutne, jeszcze inne przypominają niezwykłą podróż. Jedne piszą się same, inne zaś powstają stopniowo, kiedy krok po kroku odkrywamy ich kolejne „rozdziały” To, co je łączy to wyjątkowość. Niezależnie od „fabuły” historia każdego z nas jest wartościowa, a my nigdy nie powinniśmy się zgadzać na drugoplanowe role…
Czy może być lepsza powieść dla książkoholika niż ta, która opowiada o… książkach? Nie wiem, ale ja nie potrafię przejść obok takich obojętnie. Tym chętniej sięgnęłam po „Zaginioną księgarnię”, która zabrała mnie do świata, w którym nic nie jest takie, jakim się wydaje…
Autorka kreśli wyjątkową opowieść, której akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Współcześnie poznajemy Marthę i Henry’ego. Tych dwoje pozornie nic nie łączy, a jednak los postanawia skrzyżować ich ścieżki. Ona ucieka przed bolesną teraźniejszością, on wciąż pędzi za czymś, na czym mu bardzo zależy. Czy ich spotkanie przerodzi się w coś więcej? Czy będą
w stanie sobie pomóc?
Niemniej intrygującą opowieścią jest ta, którą autorka osadziła w przeszłości. Początek XX wieku roztacza przed nami ówczesne realia oraz losy Opaliny, która powinna, ale nie chce podporządkować się bratu. Uciekając przed narzuconym przez rodzinę niechcianym małżeństwem, kobieta rozpoczyna podróż w nieznane. Ta wyprawa zaprowadzi ją do wyjątkowego miejsca, a misja odnalezienia rzadkiego rękopisu zacznie przyświecać jej życiu. Czy zakończy się ona sukcesem?
Gdybym miała powiedzieć, co łączy postaci w tej historii, to niewątpliwie książki. To one są dla nich ważnym elementem życia. Czymś, co pojawia się niespodziewanie i burzy spokój, ale także stanowi wielką pasję i chęć odkrycia tego, co dotąd było zagadką. Ta powieść to podróż, fascynująca droga pełna tajemnic, które pragniemy odkryć krok po kroku. Opowieść, która zabiera nas do wielu wyjątkowych destynacji i każda z nich jest istotnym punktem na mapie do poznania prawdy. A ta jest naprawdę zaskakująca i zupełnie odbiega od początkowego kursu, jaki obrali sobie bohaterowie, a my – czytelnicy wraz z nimi.
„Zaginiona księgarnia” to nie jest jednak wyłącznie powieść, w której dominuje książkowy wątek. To także historia, która opowiada o poszukiwaniu swojej własnej ścieżki. O odkrywaniu tego, na czym tak naprawdę nam zależy, nawet wówczas, kiedy początkowo myśleliśmy o czymś zupełnie innym. Evie Woods wykreowała ciekawe postaci, które niewątpliwie są wartością dodaną tej historii. Na pierwszy plan wysuwają się jednak dwie kobiety. Te, które miały w sobie wystarczającą ilość odwagi, by zaryzykować. By postawić wszystko na jedną, dosyć niepewną kartę, po to, by uciec od niechcianej przyszłości. Mimo wątpliwości, przeszkód, jakie napotkały na drodze, z determinacją i uporem realizowały swoje cele, które czasami krystalizowały się w trakcie ich podróży, narzucane niejako przez okoliczności. To opowieść o kobiecej sile, która czasami jest jedyną linią obrony, kiedy trzeba stawić czoła niesprzyjającej codzienności...

Podsumowując:

Evie Woods stworzyła historię, która jest wypełniona miłością do książek. To one stanowią bezcenny skarb, czasem są ucieczką lub drogowskazem, ale niewątpliwie również ogromną pasją, która nas uskrzydla. Urzekają w niej nawiązania do klasyki literatury, które kupiły mnie od pierwszych stron.
„Zaginiona księgarnia” to powieść, która przesiąknięta jest realizmem magicznym, co sprawia, że czytając, czujemy się niejako zawieszeni pomiędzy jawą a snem. Dzięki czemu jej odbiór jest niezwykły, a niepewność tego, co jest prawdą, a co wyłącznie wynikiem wyobraźni, stanowi nie lada smaczek dla czytelników „Zaginionej księgarni”. To opowieść pełna tajemnic, której fabuła wciąga niczym najlepsza łamigłówka, a jednocześnie jest swego rodzaju świetnie sportretowanym aktem odwagi kobiet, które zdecydowały się postępować według własnych zasad, niezależnie od czasów, w których przyszło im żyć. 
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Insignis | StoryLight] 
 


 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana