TU DZIEJE SIĘ MAGIA, czyli moje miejsce do pisania - RENATA KOSIN- "JEDWABNE RĘKAWICZKI"


Pani ulubione miejsce do pisania to ...?
R.K.: Do pisania mam specjalny pokój, taki tylko mój. Został wyposażony między innymi w maleńkie, bardzo kobiece biureczko, na którym stoi lampka z klimatycznym abażurem, a obok wspaniałe krzesło – pamiątkowe, ponieważ po dziadku. I wyjątkowe, bo ponad dwustuletnie. Nieopodal znajduje się też okno z widokiem na ogród od strony zachodniej, więc wpada przez nie mnóstwo słońca. Latem zewnętrzny parapet tonie w kwiatach, a wewnętrzny zdobią ulubione bibeloty – szmaciany anioł, pachnące świeczki, przycisk do papieru w kształcie diamentu – prezent od czytelniczki, czasem talerzyk ze słodyczami.

Idealne warunki, prawda? Wystarczy jedynie siąść, i tworzyć.

Mnie też się tak wydawało, na początku. ;) Niestety z czasem okazało się, że… to jednak nie do końca to. Znalazło się za to inne miejsce, które bezwarunkowo przyjęło mnie, mój komputer i rozklekotany, przenośny składany stolik. Przygarnął mnie wielki uszaty fotel stojący w kącie naprzeciwko biurka. I zwykle częściej właśnie tam zawijam się w kocyk, albo zakładam grube miękkie skarpetki, opieram nogi na pufie, i piszę. 
Podczas pisania „podręczy must have” to … ? 

R.K.: Pewnie niektórych to zdziwi, ale nie wyobrażam sobie pisania bez… panującego wokół porządku. Jeśli pracuję przy biurku, obok stoi tylko lampka, a gdy na fotelu, towarzyszy mi wspomniany wyżej kocyk. Czasem korzystam z książek, słowników, piję kawę lub herbatę, jem łakocie, ale gdy jest mi to już niepotrzebne, znika.
Jedynym elementem, który jest przy mnie zawsze, niezależnie od tego gdzie i kiedy piszę, choć raczej niekoniecznie z mojego wyboru, jest mój... pies, który na komendę „idziemy pisać powieść” natychmiast wskakuje na fotel, lub włazi do legowiska pod biurkiem. I to chyba on jest tym moim nieodłącznym „podręczym must have”.

Na czym najczęściej notuje Pani swoje pomysły dotyczące książek ? 
R.K.: Zwykle mam przy sobie coś do pisania i długopis, ale ostatnio częściej zapisuję swoje nagłe pomysły po prostu w telefonie. Zdarza mi się to robić nawet w środku nocy.

Moje natchnienie czerpię z … ? 
R.K.: Gdybym to wiedziała, pewnie nigdy nie miałabym problemu z jego brakiem. ;) Niestety nigdy nie wiem, kiedy ono się pojawi, ani pod wpływem czego. 

Najczęściej piszę … ? 
R.K.: Codziennie od około 8 do 15, czyli w czasie, kiedy jestem w domu sama. Niekiedy zdarza mi się też pracować wieczorami lub w nocy, jednak tylko wtedy, gdy muszę coś koniecznie zapisać, bo inaczej zapomnę, albo gdy zwyczajnie goni mnie czas.

Proszę w kilku słowach opowiedzieć o swojej nowej książce: 
R.K.: To bardzo trudne, bo o „Jedwabnych rękawiczkach” mogłabym opowiadać godzinami. I wcale nie dlatego, że to moja najnowsza powieść. Jest dla mnie wyjątkowa i chyba trochę osobista, z wielu różnych powodów. Włożyłam w nią znacznie więcej pracy, niż w jakąkolwiek inną, ale wierzę, że było warto. Jest dokładnie taką książką, jakie chciałabym pisać w przyszłości i tym samym taką, jakie sama chciałabym czytać.
To powieść pełna zagadek, tajemnic, emocji, i z miejscem na refleksję dla uważnego czytelnika, który lubi na chwilę stać się częścią powieściowych zdarzeń.

"Jedwabne rękawiczki" - PREMIERA 10 STYCZNIA 2018
Laura wiedzie spokojne życie na ostatnim piętrze przedwojennej warszawskiej kamienicy, gdzie mieszka wraz mężem i córkami. Czuje się tam szczęśliwa i bezpieczna, do czasu, gdy znajduje na podłodze salonu amarantowy koralik ze strzępkiem srebrnej nici. Intuicja podpowiada jej, że jest on ważny, podobnie jak zdjęcie dziewczynki z lalką ukryte za obwolutą starego albumu, listy wypchane strzępkami znalezionych pod podłogą papierzysk oraz jedwabna rękawiczka z wyhaftowanym tajemniczym symbolem.

Chęć wyjaśnienia tajemnicy zaprowadzi Laurę do maleńkiego francuskiego miasteczka i domu z zamkniętymi okiennicami. Wewnątrz czekają na nią zarówno odpowiedzi, jak i nowe pytania.
Powieść o tajemnicach przeszłości, i cenie jaką trzeba zapłacić za ich poznanie.
/opis: Wydawnictwo Filia, zdjęcia: nadesłane przez autorkę/ 

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana