Autor skrojony na miarę - Joanna Szarańska

Element garderoby jako mój znak rozpoznawczy – czy jest coś co cię wyróżnia, na co zwracasz szczególną uwagę w kwestii ubioru?

Raczej nie ma czegoś takiego. Na co dzień zwracam uwagę głównie na to, żeby było mi wygodnie. Przy wyjątkowych okazjach preferuję sukienki i w tym przypadku również ważne jest to, by było wygodnie i swobodnie. I żeby dobrze boczki kryło 😜

Mój gust bardzo się zmieniał na przestrzeni lat: kiedyś uwielbiałam krótkie spódniczki i zarzekałam się, że nie założę czegoś, co kończy się w okolicy kolan. A teraz uwielbiam spódnice ołówkowe, ubóstwiam rozkloszowane sukienki nad kolano. Nie cierpię za to sztucznych materiałów, takich śliskich w dotyku. Mam ochotę zerwać je z siebie!

Nigdy nie ubrałbym/ubrałabym się w coś, w czym źle bym się czuła. Coś może być piękne, może być modne, może być lansowane w mediach jako „must have”, ale jeśli mnie do siebie nie przekona, nie ma szans, by zadomowić się w mojej szafie. Niestety, mam jeden brzydki grzeszek: potrafię się skusić na kupno czegoś niekoniecznie w moim rozmiarze. Taki hurraoptymizm, że przez noc przyjdzie krasnoludek i pożyczy sobie troszkę tłuszczyku do porannej jajecznicy. Muszę się bardzo pilnować przy zakupach, czasami w czymś się zakocham i gubię rozsądek. Ale pracuję nad sobą 😉

Czy przywiązujesz uwagę do stroju, który zakładasz na spotkania autorskie? Dlaczego?


Każde spotkanie autorskie jest dla mnie dużym wydarzeniem, dlatego stroję się jak na randkę. Przy takiej okazji chętnie wkładam sukienki, szpilki, robię bardziej wyrazisty makijaż, chcę wyglądać bardzo ładnie 😉

Dawno, dawno temu, gdy jedyną książką na mojej pisarskiej liście była szalona Kalina, zakiełkował mi w głowie szalony pomysł, by zjawić się na targach książki w sukni ślubnej. Ale się wstydziłam i zrezygnowałam 😃
Kiedy musisz się przygotować do wyjścia to czy wcześniej przygotowujesz swój outfit, czy zdajesz się na przypadek?

Nie jestem dobrze zorganizowana, więc najczęściej przygotowuję taki strój w ostatniej chwili. Zdarza się, że wcześniej sobie coś „wymyślę”, a potem przy ubieraniu okazuje się, że jedno do drugiego pasuje jak budyń do jeża. Wtedy muszę improwizować 😉 Właśnie dlatego tak lubię sukienki. Wybieram taką, która pasuje akurat do okazji i do mojego nastroju, dobieram buty i voila 😉

Czy w twojej szafie jest jakiś strój, do którego masz szczególny sentyment? A jeśli tak to dlaczego?

Aż zawędrowałam do szafy i zajrzałam między wieszaki, aby się przekonać, czy coś do mnie przemówi. Ale nie, nie ma takiego stroju. Mam kilka ulubionych sukienek, ale lubię je z całkiem prozaicznego powodu: są fajne i ja w nich też jestem fajna 😃

Jaki kolor przeważa w twojej garderobie?

Lubię odcienie niebieskiego, a także biel, ale biel w różne wzorki, kwiatki, motylki, drobne kropki. Mimo to najwięcej mam ciemnych ubrań, nie wiem, dlaczego. Pewnie przeważają w sklepach :)) Mam za to słabość do kwiatków i falbanek. Te pierwsze podobno mi pasują, te drugie… spuśćmy na to zasłonę milczenia. Albo zamknijmy szafę po prostu 😉

Czy w swoich książkach przywiązujesz wagę do wyglądu twoich bohaterów?

O tak. Gdy sama czytam książkę, lubię sobie wyobrażać, jak wygląda bohater, a takie szczegóły jak fryzura, kolor oczu czy odcień karnacji bardzo w tym pomagają. Ubrania również, dlatego lubię wspomnieć to i owo, żeby czytelnik mógł sobie wyobrazić takiego na przykład Chochołka w chabrowym garniturze. Uważam jednak, że nie może tu być przesady, trzeba też zostawić trochę miejsca dla fantazji czytającego.

Gdybyś miał/a jednoznacznie odpowiedzieć: czy ubiór jest ważnym elementem bycia autorem?

Myślę, że ubiór jest ważnym elementem bycia kimkolwiek. Często wyraża naszą osobowość, pozwala poczuć się sobą. Jest ważny!
 
Dziękuję za rozmowę!
 
/fot. nadesłane przez autorkę/

Komentarze

  1. Sukienki, niestety baaardzo rzadko zakładam bo wyglądam jak słup soli😂 Ale Pani Joannie pasują 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana