"Tajemnica zamku" - Krystyna Mirek

 

Natura jednak zawsze dąży do równowagi. Sypnąwszy obfitością w jednej dziedzinie, nie obdarza w innych".

Bajkowa historia o mrocznych tajemnicach, sile sióstr i kobiecym sprycie, bez którego nie byłoby szczęśliwych zakończeń.

Hrabstwo huczy od plotek z powodu niewyjaśnionej śmierci kolejnej żony tajemniczego hrabiego Aleksandra Canterdorfa. Podobnie jak trzy poprzednie, nie zdołała dać mu wyczekiwanego potomka. Czy to powód jej śmierci? I kto jest jej winny ? Zazdrosna i rządna bogactwa kochanka Aleksandra Isabelle, budząca lęk mieszkańców wiedźma Alice, czy może gospodyni zamku, która ma zbyt wielki wpływ na życie hrabiego?
Okoliczne szlachetne rody w obawie o życie córek zaczynają ukrywać panny na wydaniu. Tylko rodzina Miltonów stojąca na progu bankructwa nie zawaha się przed ryzykownym krokiem, by ratować swoją pozycję. Pomimo fatalnej sławy Aleksandra zamierzają przedstawić mu córki.
Tymczasem Aleksander nieoczekiwanie zakochuje się. Z wzajemnością. Czy uczucie ma szansę przetrwać? I jaką cenę przyjdzie za nie zapłacić?

Chyba każdy lubi tajemnice? Skrywane głęboko sekrety, które nęcą, intrygują, rozwikłania których pragnie wielu ludzi. Co jednak, kiedy niosą ze sobą strach? Kiedy na drodze do ich odkrycia stoi zło? Mrok, który otula szczelnie każdego, kto tylko pragnie poznać prawdę, odpycha. Jedni zbaczają z raz obranej ścieżki, inni zaś uparcie dążą do celu, płacąc za to najwyższą cenę…
Rzecz to niesłychana – hrabia pochował kolejną żonę! Towarzystwo huczy od plotek, są i tacy, którzy oskarżają mężczyznę o to, że przyczynił się do ich śmierci. Nikt jednak nie ma pewności, bo jeśli miałaby to być zbrodnia, to ewidentnie dokonana w białych rękawiczkach. Ludzie snują domysły, ale zdają się one pozostawać jedynie w fazie dywagacji. Bardziej ciekawi ich to, czy i tym razem Cantendorf szybko pocieszy się w ramionach kolejnej małżonki. Tymczasem rodzina Miltonów ma inne zmartwienia. Bankructwo zaczyna zaglądać za próg i wydaje się, że nic nie jest w stanie ocalić ich przed nędzą. Nic, a raczej nikt. A może jednak jest nadzieja?
Jak to się świetnie czytało! Krystyna Mirek stworzyła opowieść spod znaku szpady i krynoliny, w której akcja rozwija się niespiesznie i osadzona jest na fundamencie tajemnic. A te ewidentnie skrywają mury rezydencji hrabiego. Autorka utkała historię, która na myśl przywodzi opowieść o Kopciuszku. Mamy bowiem zubożałą rodzinę, dwie siostry, w tym jedną, którą cechuje cięty język i spryt, a także hrabiego, który w tej konfiguracji może stanowić niedostępnego i odległego dla dziewczyny – księcia. Powieść czyta się z wypiekami na twarzy, zwłaszcza od momentu spotkania tych dwojga, bowiem w powietrzu czuć ewidentnie zapach kiełkującego uczucia, które nie powinno się narodzić, nie tylko ze względu na żałobę mężczyzny, ale na ewidentny cios, jaki, taki związek, zadałby panującym konwenansom. Ale jak to mówią – nie da się uciec przed uczuciem, zwłaszcza kiedy sprzyja mu pewna „wróżka”. Barwny świat arystokratycznej śmietanki, plotki, rozgrywki finansowe i uczuciowe zawirowania – to wszystko znajdziecie w powieści „Tajemnica zamku”.
Poza wątkiem romantycznym czytelnik może liczyć na szczyptę kryminału, bowiem ewidentnie coś jest na rzeczy, a małżonki hrabiego nie odeszły naturalnie z tego świata. Tajemnica goni tajemnice, a im bardziej mroczne sekrety zdają się wyzierać z zimnych murów zamku, tym większe zainteresowanie skłania czytelnika do przewracania kolejnej strony. Na uwagę zasługuje na pewno kreacja bohaterów. Nie tylko postaci pierwszoplanowe, a zwłaszcza chemia między bohaterami, ich początkowe utarczki słowne, buńczuczność Kate oraz nieodgadniony uśmiech Aleksandra, wzbudzają nasze zaciekawienie. W książce znajdziemy także intrygujące, drugoplanowe postaci kobiece, które być może nie zaskarbią sobie naszej sympatii, ale z całą pewnością dodają całej historii „smaczku”.


Podsumowując:

Myślę, że „Tajemnica zamku” to powieść, która stanowi gotowy scenariusz na film. Czytając, oczami wyobraźni widzimy kolejne kadry, bowiem autorka w niezwykle plastyczny sposób kreśli opowieść o zakazanej miłości, która będzie musiała zmierzyć się nie tylko z ludzką dezaprobatą, ale także z mrocznymi sekretami z przeszłości, których mrok otula czytelnika podczas lektury. Ta historia pokazuje, że kobieca odwaga, inteligencja i spryt mają wielką moc. Czy to jednak wystarczy, aby zmierzyć się ze złem, które czai się na zamkowych korytarzach? Czy prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności? Sama jestem ciekawa i chętnie się dowiem, sięgając po kolejny tom „Sagi rodu Cantendorfów”. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK


[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Lekkie]

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana