"Poszukiwany ukochany" - Beth O'Leary - patronat medialny

 

[...] czasami okłamujemy ludzi, których kochamy [...]".

Inteligentna, genialnie zabawna, chwytająca za serce!

Rollercoaster emocji – komedia romantyczna o niepewności uczuć i pułapkach, jakie zastawia na nas miłość, kiedy najmniej się tego spodziewamy.
Najbardziej ambitna jak dotąd powieść autorki, która bawi i wzrusza do łez!
Trzy kobiety. trzy randki. jeden nieobecny mężczyzna.
Godzina 8:52
Siobhan niecierpliwie czekała na wspólne śniadanie z Josephem. Była zaskoczona, że je zaproponował, bo zazwyczaj spotykają się późnym wieczorem w jej pokoju hotelowym. Śniadanie z Josephem w Dzień Świętego Walentego musi coś znaczyć. Tylko… gdzie on się podziewa?
Godzina 14:43
Miranda ma nadzieję, że walentynkowy lunch z Carterem będzie doskonałą okazją, by uczcić jej nową posadę. To dla niej nowy początek i znak, że jej dorosłe życie wreszcie zaczyna się układać: od pięciu miesięcy spotyka się z Carterem i ich związek zaczyna wyglądać naprawdę poważnie. Tylko… dlaczego jeszcze go nie ma?
Godzina 18:30
Joseph Carter zgodził się udawać chłopaka Jane na przyjęciu zaręczynowym jej koleżanki. Nie znają się długo, ale ich przyjaźń szybko stała się najjaśniejszą stroną nowego życia Jane w Winchester. Joseph przyrzekł, że tego wieczoru przybędzie jej z odsieczą. Tylko… dlaczego nigdzie go nie widać?
Poznajcie Josepha Cartera.
Jeśli tylko uda wam się go znaleźć.
Tak łatwo jest nam oceniać ludzi tylko na podstawie pierwszego wrażenia. Skreślać z powodu raz popełnionego błędu, czy faktu, że w jakiś sposób nas rozczarowali. Bywa, że przymykamy oko na potknięcia, kreując idealny obraz partnera/partnerki, usilnie próbując uwierzyć, że jest on/ona tak idealny/a. Tymczasem pod maską pozorów, czasami nałożoną nieświadomie, kryć może się ktoś, kto tak naprawdę nie wie, kim jest. Ktoś, kto sam nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czego chce i czy jest w stanie zacząć kolejny rozdział w swoim życiu.
Czasami zdarza mi się trafiać na książki, które wywołują we mnie sinusoidalne uczucia. Z jednej strony zainteresowanie, przeplatane z pojawiającym się w głowie pytaniem: ale o co chodzi? Okraszone konsternacją, kiedy próbuję połączyć elementy w jedną całość, aż po wybuch niekontrolowanej euforii. I taka właśnie jest powieść „Poszukiwany ukochany”, która totalnie mnie zaskoczyła i rozłożyła na przysłowiowe łopatki.
Czy oczekiwałam lekkiej i romantycznej historii, kiedy po nią sięgałam? Owszem. Czy ją znalazłam? I tak i nie. Zacznę może od tego, że ta książka nie jest słodką opowieścią o miłości, co w moim odczuciu sprawia, że zyskuje na wartości. Beth O'Leary dosyć przewrotnie prowadzi fabułę, snując historię trzech kobiet i jednego mężczyzny. Jak łączą się ze sobą ich losy? Odpowiedź wydaje się jednoznaczna, a wspólnym ogniwem Joseph Carter, ale zupełnie nie spodziewamy się tego, jaką konfigurację przygotowała dla nas autorka. I ten element zaskoczenia jest tutaj kluczowy.
Akcja powieści rozwija się dosyć niespiesznie, co bardziej niecierpliwi będą zapewne myśleli, że ot mają przed sobą kolejną romantyczną historię, wciśniętą w sztywne ramy gatunku. Nic bardziej mylnego. Autorka sprytnie lawiruje emocjami czytelnika, kierując jego myśli z dala od clou tej opowieści. Stopniowo buduje napięcie do momentu, kiedy nagle poszczególne elementy zaczynają wskakiwać na swoje miejsce, a bohaterowie zostają umieszczeni we właściwym miejscu tego kalejdoskopu ludzkich losów. Bowiem powieść Beth O'Leary to nie tylko romantyczna opowieść o tytułowym ukochanym, ale historia, która pokazuje, jak przewrotne bywa życie.
Poza główną osią fabuły, która wyłania się z mgły domysłów, z każdą przewracaną stroną, autorka kreśli także opowieść o kobietach. O trzech różnych przedstawicielkach płci pięknej, które musiały zmierzyć się z wieloma przeszkodami i to, co je łączy, to potrzeba posiadania kogoś, kto je pokocha. Z kim będą mogły czuć się szczęśliwe. Mimo demonów, które zdają się pukać do niezamkniętych drzwi. Myślę, że to właśnie te postaci stanowią siłę historii, która wyszła spod pióra Beth O'Leary. I wbrew tytułowi, to nie „poszukiwany ukochany” gra tutaj pierwsze skrzypce. 

Podsumowując:

„Poszukiwany ukochany” to książka, która mnie absolutnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takiego obrotu fabuły, która wywołała we mnie całą lawinę skrajnych emocji, od radości i szerokiego uśmiechu na twarzy, przez złość, aż po łzy, które mimowolnie popłynęły po policzkach… Nowa powieść Beth O'Leary to nie tylko urocza historia o miłości w wielu jej odcieniach, ale powieść, która niesie ze sobą coś więcej. I to „coś” sprawia, że po lekturze mamy ochotę ją po prostu… przytulić. To opowieść, która pokazuje, jak ważna jest szczerość w każdej relacji, czy to przyjaźni, a już nade wszystko w miłości. Choć bywa i tak, że trzeba będzie na nią poczekać… Niemniej warto dać czas komuś, kto bardzo go potrzebuje. Idealna powieść dla miłośników romantycznych historii z nieoczywistym rozwojem akcji. Tak naprawdę nie będziecie w stanie przewidzieć, co Was czeka za kolejnym „fabularnym zakrętem”.
 
Książkę można zamówić tutaj: KLIK
 
 
[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo Albatros]
https://www.facebook.com/WydawnictwoAlbatros/
 


 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana