"Sekrety kobiecych dusz" - Edyta Świętek [PREMIEROWO] - patronat medialny

 

Prawdziwa przyjaźń musi być oparta na bezwzględnej szczerości. Przyjaciółka to taka istota, która nie tylko powinna wspierać na duchu w ciężkich chwilach, ale z którą również można podzielić się dobrymi wieściami".

Przyjaźń, miłość, pilnie strzeżone tajemnice i krzywdy, za które trzeba zapłacić.

W pozornie spokojnym uzdrowisku krzyżują się losy kuracjuszy, przyjezdnych i mieszkańców. Jest rok 1894.
Aurelia mieszka wraz z teściami w zamożnej posiadłości w Krynicy. Po tragicznej śmierci męża obawia się o swoją przyszłość. Jest przecież tylko zwykłą chłopką z łemkowskiej chaty, którą mąż wprowadził na salony. Nie wszystkim w rodzinie się to podoba.
Wkrótce Aurelia zaprzyjaźnia się z Matyldą, dobrze urodzoną i wpływową osobą, która przyjechała latem do uzdrowiska. Kobiety dzielą się ze sobą wszystkimi troskami i radościami. Przenikliwa natura Matyldy prowadzi do odkrycia niezwykłego sekretu, który na zawsze zmieni życie kilku osób.
Edyta Świętek przenosi nas do świata, w którym pochodzenie stawiano na pierwszym miejscu, a za rodzinne tajemnice oddawano życie. W tej opowieści odnajdziecie swoje historie, walkę o szczęście, spełnienie i poszukiwanie własnej tożsamości.
Wyobraź sobie, że oto przeniosłeś się w czasie do okresu Belle Époque. Jesteś kuracjuszem w malowniczej Krynicy Zdroju i możesz czerpać z jej piękna pełnymi garściami. Nie tylko z ożywczych źródeł, które mają szerokie zastosowanie, ale także z dobrodziejstwa regionu, wszechobecnej ciszy, urokliwych widoków, jakie rozciągają się ze szczytu Góry Parkowej, miejsca pełnego historii. Czujesz? To delikatny powiew wiatru pieści twoją twarz, a ty masz wrażenie, jakbyś oto odnalazł swoje miejsce na ziemi. Miejsce, z którego wcale nie chcesz wyjeżdżać…
Czy u schyłku XIX wieku kobiety mogły mówić głośno, co myślą? Czy nie były jedynie ozdobą u boku swoich mężów, pełniąc z góry określoną rolę żony i matki, jaką od wieków społeczeństwo przygotowało dla tej płci? Czyż to właśnie nie działalność emancypantek wywoływała zgorszenie, a w ich dążeniu dopatrywano się naruszenia odwiecznego porządku świata? W takich oto okolicznościach poznajemy bohaterki powieści Edyty Świętek. Aurelia, dziewczyna wywodząca się z łemkowskiej rodziny, opłakuje śmierć ukochanego męża. Ten związek traktowany był w kategoriach mezaliansu, gdyż dziewczyna, dzięki małżeństwu z członkiem zamożnej rodziny, została wprowadzona „na salony”, co nie każdemu było w smak. Matylda pragnie zostać matką, ale starania o potomka nie przynoszą rezultatów, dlatego też zostaje wysłana do uzdrowiska, by tam uspokoić skołatane nerwy. Drogi obu kobiet krzyżują się i tak oto rozpoczyna się ta wyjątkowa przyjaźń. Jednak żadna z nich nie spodziewa się tego, co przewrotny los dla nich przygotował…
Nowa książka autorki to powieść utkana na kanwie tajemnicy sprzed lat, której poszczególne elementy czytelnik ma okazję stopniowo odkrywać, przede wszystkim dzięki wnikliwemu umysłowi Matyldy, która nijak wpisuje się w sztywne ramy ówczesnych konwenansów. I chyba to właśnie tę postać polubiłam najbardziej. Kobietę, która nie boi się głośno mówić, co myśli, wdawać się w dysputy o sztuce, zawstydzając nawet artystów płci męskiej. Ów sekret nęci, a autorka przez większą część książki wodzi czytelnika za nos, jednocześnie niejako rekompensując mu wywołaną przez siebie i narastającą ciekawość, pięknem krajobrazu miejsca, w którym toczy się akcja. Bo choć „Sekrety kobiecych dusz” to historia przede wszystkim o kobietach, to jednak poza nimi to właśnie Krynicę autorka uczyniła pełnoprawnym bohaterem, zabierając nas nie tylko w literacką podróż w czasie, ale także na wycieczkę śladami wykreowanych przez siebie postaci, oddając tym samym wyjątkowy klimat tego miejsca. Losy jej bohaterów są nierozerwalnie z nim związane, bowiem tętni ono życiem, kiedy zjeżdżają się kuracjusze i pustoszeje, po ich odjeździe.
Myślę, że pierwszy tom „Sagi krynickiej” to bardzo dobry wstęp do nowej serii, który łączy w sobie opowieść o rodzinnych tajemnicach, poszukiwaniu własnej tożsamości, wyjątkowej przyjaźni, o kobiecych radościach i troskach, rozterkach i bolączkach, którymi można podzielić się z drugą przedstawicielką płci pięknej. Jednak tę niespieszną historię spowija mrok, kiedy to zawiść zaczyna dochodzić do głosu, a podsycana chęcią dominacji i poprawy standardu życia zazdrość, może pchnąć do najgorszych czynów… Zakończenie wywołuje nie lada emocje, bowiem Edyta Świętek zaserwowała czytelnikom plot twist, który wzmaga uczucie „głodu” zaznajomienia się od razu z kolejnym tomem.

Podsumowując:

„Sekrety kobiecych dusz” zachwyci miłośników klimatycznych powieści, które, poza ciekawą historią, dostarczają czytelnikowi także wiedzy na temat miejsca, w którym toczy się akcja. A nie sposób nie zakochać się w Krynicy Zdroju widzianej oczami autorki, która maluje słowami okoliczne pejzaże, daje możliwość poznania lokalnych walorów oraz leczniczego wpływu źródeł, których orzeźwiającą moc niemal czuć podczas lektury. To powieść, w której tajemnica gra pierwsze skrzypce, a jej stopniowe odkrywanie stanowi nie lada przyjemność. Jednak nie tylko wydarzenia z przeszłości, które próbują wyjść na światło dzienne, stanowią tutaj zagadkę, bowiem nowa powieść Edyty Świętek to także opowieść o sekretach, jakie drzemią w… kobietach. O wszystkich tych emocjach, które skrzętnie skrywane na dnie duszy, stanowią ich największy skarb. Czasem są to drobiazgi, uczucia, jakie towarzyszą pierwszemu zauroczeniu, rozczarowanie, ból straty, poczucie samotności, wewnętrznego buntu, a także nadzieja na spełnienie największego marzenia. I również kobiece tajemnice będziesz miał okazję, drogi czytelniku, zgłębiać, sięgając po pierwszy tom „Sagi krynickiej”. 

Książkę można zamówić tutaj: KLIK


[materiał sponsorowany przez Wydawnictwo MANDO]

 
 

 

 

Komentarze

instagram

Copyright © NIEnaczytana