"Garnet. Wybór" - Karolina Wójciak
[...] to, co z początku wydaje się tragedią, może być początkiem czegoś o wiele lepszego".
Montana, 1898 rok.
Isabelle staje przed wyborem, który może odmienić jej życie. Aby nabyć ziemię pod wymarzony dom, musi wyjść za mąż. Ten drobny szczegół zmusza ją do wystąpienia z prośbą o pomoc do Williama. Jest pewna, że on jako jedyny jest w stanie zrozumieć jej sytuację.
Czy aranżowane małżeństwo to dobry pomysł, czy też najgorsza decyzja, jaką podjęła?
Często stajemy przed wyborem, który zdaje nam się niemożliwy. Nie potrafimy podjąć decyzji, bo czujemy, że cokolwiek byśmy nie postanowili, to i tak z jakiegoś powodu będziemy cierpieć. Albo będziemy czuć pustkę, odchodząc, zostawiając za sobą życie, które stało się dla nas nieoczekiwanie upragnioną codziennością. Ciężko jest wybrać między sercem a rozumem, okiełznać targające nami emocje, bo jakakolwiek nie będzie nasza decyzja, pozostawi po sobie jakiś deficyt…
Karolina Wójciak to kobieta o wielu literackich twarzach. I chociaż ta nieco mroczna jest mi znana, co więcej – bardzo ją lubię, to serią „Garnet” kupiła moje czytelnicze serce. Dokonała ona, wydawać by się mogło niemożliwego, wydając cztery tomy, co miesiąc jeden. Ale kiedy już sięgniecie po ten cykl, a mam nadzieję, że tak się stanie, zrozumiecie, jak wielki ukłon w stronę czytelników zrobiła.
Izzie i Katie przywykły do życia w Garnet. I chociaż tęsknią poniekąd za Anglią, to każdy dzień uświadamia im, że to miasteczko może stać się ich nowym domem. Czy tak się stanie? Co zrobi Izabelle, gdy wbrew sobie, będzie musiała dokonać wyboru, który zmieni jej życie? Czy aranżowane małżeństwo będzie dobrą decyzją?
Trzeci tom serii „Garnet” stanowczo emocjami stoi, a konkretnie miłością, która jest wyczuwalna w powietrzu. Jeśli czekaliście na rozwój wątku romansowego, to tutaj odnajdziecie go w pięknej odsłonie. Autorka kreśli opowieść o uczuciu, które, choć nie tak oczywiste, choć zupełnie nieoczekiwane, cicho zakrada się do życia bohaterów. Czy zdoła rozkwitnąć na chwiejnym fundamencie umowy, który miała być jedynie układem? Interesem, który miał dać kobiecie namiastkę możliwości stanowienia o sobie? A może chęć odpowiedzenia sobie na pytanie „dlaczego”, które łączy teraźniejsze życie Izabelle z przeszłością, zwycięży?
Karolina Wójciak również w tym tomie zwraca uwagę na miejsce kobiety w tamtych czasach, także w małych społecznościach, które było mocno ograniczające nie tylko jej wolność wyboru, ale także nie dawało możliwości budowania codzienności na własną rękę. Kiedy nie do pomyślenia było, by kobieta miała stanowić o sobie, nabywać ziemię bez udziału mężczyzny, ciężko było funkcjonować tak niezależnej niewieście, jaką była Izzie. Czy zdoła wydrzeć sobie choć namiastkę pozornej wolności?
Podsumowując:
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i Karolina Wójciak skutecznie podsyca go z tomu na tom. Trzecia odsłona „Garnet” to romans z Dzikim Zachodem w tle, który zaspokoi oczekiwania tych z was, którzy lubią wątek miłosny w powieściach. „Wybór” to wciąż świetny klimat, blaski i cienie małomiasteczkowej społeczności, a także oczekiwanie na rozwój wypadków. A te toczą się niby spokojnie. Nie dajcie się jednak zwieść! Autorka przygotowała na końcu plot twist, który zmiecie was z planszy. Dlatego lepiej mieć pod ręką czwarty tom! Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz