"TO JEDNO ZDJĘCIE" - DOROTA MILLI
Niektórych rzeczy nie dało się wytłumaczyć. Sen czy nie, przeżyła cudowną przygodę. Gen dziecka wciąż się w niej tlił i nie zamierzała, mimo upływu lat, z niego rezygnować. Za dużo emocji, radości by straciła. Kto powiedział, że nie można być dorosłym z radością dziecka, które każdego dnia rozpoczynało nową przygodę?"
Interesowaliście się kiedyś światem mody? Ale tym "od kuchni", którego nie widać podczas spektakularnych pokazów. Świata młodych kobiet, które wiele poświęcają, aby realizować swoje marzenia o zostaniu top model...
Eni, a właściwie Eugenia Lipiec, wie czego chce. Dlatego bez wahania przyjmuje propozycję swojej koleżanki Florki, aby zamieszkać w Londynie. Dla dziewczyny to idealne miejsce, aby rozwinąć skrzydła w zawodzie modelki. Eni jest zdeterminowana, aby wspiąć się na sam szczyt. Nie przewidziała jednak, że droga, którą postanowiła podążyć, nie jest usłana różami...
Znacie bajkę o "Piotrusiu Panu"? O chłopcu, który nigdy nie chciał dorosnąć? Pytam o to nie bez powodu. François Mauriac
powiedział: "W chwili, w której umiera w nas dziecko, zaczyna się
starość." Jak wiele prawdy zawiera się w tych słowach. W końcu każdy z
nas chciałby zachować młodość. Pielęgnować w sobie wewnętrzne dziecko i
odnaleźć swoją NIbylandię. Niestety takie plany weryfikuje życie.
Rzeczywistość ogranicza nas w pewnym stopniu sprawiając, że niestety kiedyś musimy
dorosnąć. Dlatego tak ważne jest, aby znaleźć złoty środek i nie
pozwolić, aby dziecięca radość życia gdzieś się zatraciła. We wszystkim trzeba jednak zachować umiar. Główna bohaterka "To jedno zdjęcie" jest takim żeńskim odpowiednikiem Piotrusia. Beztroska, uśmiechnięta, bierze z życia pełnymi garściami. I niby nie ma w tym nic złego, jednak jej zachowanie i podejmowane decyzje, mają zgubny wpływ na jej otoczenie i na nią samą...
Tak wiele się słyszy o kuluarach pracy w modelingu. Najczarniejsze scenariusze mówią o kobietach, które głodzą się aby zachować idealne proporcje. I chociaż świat mody kusi swoją wyjątkowością, to pogoń za sławą ma również swoje czarne oblicze. W najnowszej książce Dorota Milli poruszyła właśnie ten temat. Ukazała proces przez jaki przechodzi potencjalna modelka. Nie bała się obnażyć bezlitosnych praktyk stosowanych przez największe agencje. Walka o kontrakty, zdjęcie okładkowe, czy pokaz u najlepszego projektanta, to marzenie każdej modelki. Ile są w stanie poświęcić, aby je zrealizować? I dokąd prowadzi ta ślepa chęć znalezienia się na szczycie? Przekonała się o tym Eni, główna bohaterka. Czy udało jej się w porę zrozumieć, co tak naprawdę jest w życiu ważne? Jeśli jesteście ciekawi, to sięgnijcie po książkę "To jedno zdjęcie".
Podsumowując:
Dorota Milli oddała w ręce czytelników ciekawą historię z odrobiną magii. Uświadamia ona, że w życiu zawsze należy zachować umiar i spełniać swoje marzenia, nie zapominając przy tym o zdrowym rozsądku. To także opowieść o miłości, która potrafi pokonać wszystkie przeszkody. Jedyne co nieco odciągało moją uwagę od lektury, to niektóre zbyt rozbudowane opisy i dialogi, które w moim odczuciu nie były kluczowe dla fabuły. Nie zmienia to faktu, że "To jedno zdjęcie" to świetnie napisana książka, która umili wam letnie wieczory. Przeniesie was do świata mody, który mimo wad, jest niezmiennie barwny i fascynujący.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia i ONA CZYTA.
Cieszę się,że książka już na mnie czeka.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się ją czytało :D
UsuńPrzymierzam się do ebooka
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest bardzo ciekawa ;)
UsuńPiękne zdjęcia :) :*
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
Usuń