"Na tropie mordercy. Historia prywatnego śledztwa, które wstrząsnęło Szwecją" - Joakim Palmkvist

Jak zapewne się domyślacie czytając moje dotychczasowe recenzje, moim ulubionym gatunkiem jest literatura obyczajowa. Jednak książka Joakima Palmkvista zaintrygowała mnie opisem. Czy spełniła moje oczekiwania?

W 2014, dwa lata po zgłoszeniu zaginięcia Görana Lundblada, bogatego, szwedzkiego właściciela ziemskiego, którego majątek wyceniano w momencie zniknięcia na 5 mln euro, jego zwłoki zostają odnalezione na polu niedaleko należącej do niego posiadłości na południu Szwecji. Tropy prowadzą do ludzi z jego najbliższego otoczenia, ujawniając wieloletnie rodzinne spory, konflikty z sąsiadami i walki o przejęcie ziemi.

Kiedy zaczęłam czytać "Na tropie mordercy. Historia prywatnego śledztwa, które wstrząsnęło Szwecją" nie wiedziałam nic na temat tej sprawy. Stwierdziłam, że to akurat dobrze, bo śledząc kolejne wydarzenia, nie będę się sugerować tymi opisywanymi do tej pory w zagranicznej prasie. Jesteście ciekawi jak wypadło moje pierwsze spotkanie z reportażem kryminalnym? Mogę wam z całą pewnością powiedzieć, że nie zawiodłam się. Autor bardzo sprawnie buduje napięcie, które wprawdzie nie jest może tak "spektakularne" jak w fikcyjnym powieściach kryminalnych, jednak z równie wielką ciekawością przewraca się kolejne karty książki. Palmkvist niczym wprawny obserwator, w sposób drobiazgowy opisuje przebieg śledztwa przyciągając tym samym uwagę czytelnika. 
Nie sposób nie wspomnieć także o kluczowej postaci tego dochodzenia, a mianowicie Therese Tang, szefowej oddziału organizacji Missing People, która aktywnie włączyła się w proces rozwiązania zagadki zaginięcia szwedzkiego milionera, a która to ostatecznie dostarczyła prokuraturze "brakujące elementy układanki". W moim odczuciu autor oddał jej absolutnie laur w kategorii wnikliwości i nieustępliwości, ukazując ją jako kobietę zdeterminowaną, która całą sobą oddaje się temu co robi.

To co podobało mi się najbardziej, co ciekawiło mnie pod kątem mojego zamiłowania do psychologii, to opis relacji w rodzinie Lundbladów. Dzięki autorowi wkraczamy w świat zależności, związanych z pomnażaniem majątku, gdzie pieniądze odgrywają rolę nadrzędną. Wszystko to determinuje życie członków tej rodziny i staje się niejako 'schematycznym działaniem' przekazywanym kolejnym pokoleniom. Toksyczny wpływ "żądzy pieniądza" jest tutaj o tyle przerażający, że podczas lektury książki cały czas pamiętamy o tym, że opisana w niej historia, wydarzyła się naprawdę ...

Podsumowując:

Książka Joakima Palmkvista to w moim odczuciu bardzo dobry reportaż kryminalny. Jego wielopłaszczyznowość sprawia, że z jego lektury będą zadowoleni zarówno miłośnicy powieści kryminalnych, jak i thrillerów psychologicznych. I chociaż zapis wydarzeń jest moim zdaniem bardziej relacją z całego postępowania w sprawie zaginięcia Görana Lundblada, to historia ukazana oczami Palmkvista, wciąga równie bardzo jak książki o typowo fabularnym charakterze. Autor nie boi się ukazania nawet najbardziej mrocznych tajemnic tej sprawy - od rodzinnych relacji, po niedociągnięcia i słabe strony pracy policji. Jeśli lubicie tego typu historie, to polecam wam sięgnąć po "Na tropie mordercy. Historia prywatnego śledztwa, które wstrząsnęło Szwecją". 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.

https://www.facebook.com/burdaksiazki/


Komentarze

  1. Nie przepadam za bardzo za tym gatunkiem, więc jeszcze się zastanowię, czy sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © NIEnaczytana